reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Mnie nie pobijesz! Kiedy wylądowaliśmy w szpitalu całą trójką, tj. ja, Tomek i jego RSV to zauważyłam, że zaczął lekko przekrzywiać głowę i szybko nią kręcić. Pomyślałam - kaplica, teraz zacznie się tourneé po neurologach, okulistach, okultystach, a skończymy u jakiegoś szamana na drugim końcu Polski, który będzie uskuteczniał "ręce które leczą" (pozdro dla kumatych, vivat lata 90 i Pan Zbyszek Nowak. Do dziś nie wiem co moja babcia robiła później z tą wodą, ale podejrzewam, że nie kwiatki nią podlewała tylko prędzej niedzielny rosołek). Zagadnęłam przy najbliższym obchodzie Panią Młodą-i-Jeszcze-Zaangażowaną-w-Swoją-Pracę Doktor, opowiedziałam o tym co zaobserwowałam, a ta najdelikatniej i najbardziej dyplomatycznie jak tylko mogła powiedziała, że owszem mają neurologa dziecięcego na wyposażeniu szpitala...tak bardzo ciulowego neurologa dziecięcego, że e-e, nie poleca. Ja posmutniałam, że pewno będę musiała sama kogoś poszukać, a nie wiem gdzie zacząć...
.
.
.
Na drugi dzień zwyczajowo czytałam chłopakom wierszyki (Tomkowi i koledze z sali) i zauważyłam, że Tomek odpalił swoje tiki dokładnie w momencie, kiedy Kumoszka w Kokoszce Smakoszce mówiła "Już ja bym rolady nie jadła!" A ja obrazowo kręciłam głową NIENIENIE 🤦‍♀️ ot historia choroby mojego dziecka. I obraz mojej bystrości.

Btw Gdyby ten wpis przeczytał mój ostatni Szef, od razu wiedziałby, że autorką jest jego sekretarka z lat 2019-2021 🙈 Panie Bogusławie, jeżeli jakimś cudem Pan to czyta, to przepraszam z całego serca, ale tacy ludzie jak ja też muszą gdzieś pracować 😅
Ręce które leczą :D przypomina mi się jak siedziałam na podłodze a mama na wersalce i trzymała ręce na mojej głowie :D byłam chorowitym dzieckiem i mama próbowała dosłownie wszystkiego na mnie :D
 
reklama
Nawiązując jeszcze do Waszych rozważań na temat autyzmu to powiem Wam, że cieszę się że jesteście takimi świadomymi mamami i że takie właśnie świadome macierzystwo jest teraz coraz bardziej powszechne. Dostęp do wiedzy robi swoje, jak czegoś nie jest się pewnym od razu można to sprawdzić, skonsultować z innymi, poradzić się do jakiego lekarza pójść... Dlaczego o tym piszę? Ano mam znajomych, którzy wypierają to że ich 4letni syn jest chory. Autyzm lub upośledzenie umysłowe (matka ma 2 braci umysłowo chorych). Ale jako że żyją w "dalekiej od miasta wsi" to nikt im nie będzie mówił że ich syn jest wariatem, bo wstyd, bo "Wyrośnie z tego", nie wtrącajcie się :(
 
Do góry