A to trochę inna sytuacja bo mój musiał mieć operacyjnie pod narkozą. Też byliśmy prywatnie u bardzo dobrego chirurga do którego jechaliśmy 150 km od naszego miasta ale dał skierowanie do szpitala na dokładne czyszczenie. To takie paskudztwo, które podobno potrafi się odnowić więc trzymam kochana kciuki za nasze dzieciątka aby to cholerstwo nie wróciłomy nie leżeliśmy w szpitalu, byliśmy u chirurga dziecięcego prywatnie, Pani doktor pracuje w szpitalu i powiedziała, że więcej płaczu jest przy zakładaniu werflonu w szpitalu niż przy czyszczeniu bez narkozy w gabinecie, no i miała rację, trwało to 5 min, płacz był niesamowity ale poszło bardzo sprawnie i wróciliśmy do domu z antybiotykiem w syropku. Nacięcie jest na ok 0,5 cm, co pieluszka dezynfekcja octaniseptem plus maść z antybiotykiem. Po każdej kupce kąpiel. Jest super poprawa, opuchlizna zeszła, wszystko juz mięciutkie wokoło, własnie jedziemy na kontrole
reklama
Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
Dokładnie samo życie, moja starsza 15latka spala z Nami do 14latserio. Jeszcze piesMojego też nieraz biorę do siebie do łóżka bo inaczej tak się kręci i wierci aż cała dostawka chodzi też się trochę boję za każdym razem ale staram się go kłaść najbezpieczniej jak to możliwe, łóżko też mam duże, cóż zrobić.... W dostawce mam monitor oddechu, a tak muszę zerkać na niego w nocy. Pierwszy syn z nami nie spał i obiecałam sobie, że tego też nie będę przyzwyczajać no ale cóż .. samo zycie
Michalina_25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2020
- Postów
- 1 001
a powiedzieli Ci od czego to sie bierze?A to trochę inna sytuacja bo mój musiał mieć operacyjnie pod narkozą. Też byliśmy prywatnie u bardzo dobrego chirurga do którego jechaliśmy 150 km od naszego miasta ale dał skierowanie do szpitala na dokładne czyszczenie. To takie paskudztwo, które podobno potrafi się odnowić więc trzymam kochana kciuki za nasze dzieciątka aby to cholerstwo nie wróciło
Zrób sobie coś takiego mniej stresu to jest kokon.Moja, mala spi z nami od mojej strony, mamy 180 na 200 łóżko, śpi na swojej części zabezpieczonej i w swojej pościeli, ale w naszym łóżko. Uwielbiam to bo karmie ją tylko piersią ale mam stres i często się budzę w nocy i patrze czy oddycha.
Powinna spac w łóżeczku.
Przyczyny mi nie powiedzieli ale poczytałam i podobno najczęściej u chłopców się to tworzy niestety. Tu mówią, że się to zdarza, nieraz przy uchu, na brzuchu ale w pupie chyba najgorsze....ehhh oby to już zniknęło na zawszea powiedzieli Ci od czego to sie bierze?
Michalina_25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2020
- Postów
- 1 001
my juz po kontroli, wszystko super, odstawiamy antybiotyk i zostajemy przy samej masciPrzyczyny mi nie powiedzieli ale poczytałam i podobno najczęściej u chłopców się to tworzy niestety. Tu mówią, że się to zdarza, nieraz przy uchu, na brzuchu ale w pupie chyba najgorsze....ehhh oby to już zniknęło na zawsze
Oby sie udalo bez nawrotu
Michalina_25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2020
- Postów
- 1 001
jesli chodzi o przyczyne to mi lekarze mowili ze to poprostu bakteria, gronkowiec czy jakos takPrzyczyny mi nie powiedzieli ale poczytałam i podobno najczęściej u chłopców się to tworzy niestety. Tu mówią, że się to zdarza, nieraz przy uchu, na brzuchu ale w pupie chyba najgorsze....ehhh oby to już zniknęło na zawsze
Podobno bakterie nie są przyczyną ropnia, one są w ropniu ale przyczyną jest zazwyczaj jak wyczytałam skłonność osobnicza do takich przypadłości. Chodzi o złe odprowadzanie śluzu przez co tworzy się ropień. Też mamy antybiotyk i pewnie jeszcze do poniedziałku tu zostaniemy ale opieka super więc nie narzekam.jesli chodzi o przyczyne to mi lekarze mowili ze to poprostu bakteria, gronkowiec czy jakos tak
Chyba kolejny skok mamy ehh dwa dni płaczu pod wieczór, płacze nie wiadomo dlaczego. Powiem Wam szczerze, że zmęczona już jestem to dopiero 10,5 tygodnia a ja już nie mam siły. Jestem bardzo niezależna a teraz jestem przytłoczona tym że za przeproszeniem w spokoju nawet załatwić się nie mogęchyba jestem złą mamą bo czasami tak mam małej dosyć że aż na siebie jestem zła.
reklama
karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Spanie razem z dzieckiem w łóżku zmniejsza ryzyko SIDS - oczywiście przy zachowaniu odpowoednich zasad. Ja mam zamontowaną barierkę, młoda śpi skrajnie i w śpiworku. Muszę przykrywać ją też kocykiem, bo mamy chłodno w nocy i marznie. Ale za nic nie oddam pobudek tylko po to, żeby nakarmić cycem i z powrotem do spania zamiast wstawać, odkładać itd. Za bardzo cenię te chwile snu, które mamMoja, mala spi z nami od mojej strony, mamy 180 na 200 łóżko, śpi na swojej części zabezpieczonej i w swojej pościeli, ale w naszym łóżko. Uwielbiam to bo karmie ją tylko piersią ale mam stres i często się budzę w nocy i patrze czy oddycha.
Powinna spac w łóżeczku.
Nie martw się, każda z nas czasami tak ma...Chyba kolejny skok mamy ehh dwa dni płaczu pod wieczór, płacze nie wiadomo dlaczego. Powiem Wam szczerze, że zmęczona już jestem to dopiero 10,5 tygodnia a ja już nie mam siły. Jestem bardzo niezależna a teraz jestem przytłoczona tym że za przeproszeniem w spokoju nawet załatwić się nie mogęchyba jestem złą mamą bo czasami tak mam małej dosyć że aż na siebie jestem zła.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 35 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: