reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

A to mój znowu lubi długo spać i zasypiać szybko podczas karmienia, mimo budzenia zasypia przy piersi jak susel. A znowu jak próbuje go odłożyć to sobie przypomina że jednak by dojadl... I tak się bawimy w karmienie na zawołanie
[/QUOTE]
Brzmi znajomo...
Mój Syn najpierw miał problem z chwyceniem piersi, doradca laktacyjny polecil nakladki. Pomogło ale mały ssie z taka siłą, że porobił mi pęcherze a każde karmienie powodowało u mnie łzy. 😔 Próbowałam różne pozycje i wciąż to samo wiec niestety zrezygnowałam. Odciągam mleko i daje z butli.
 
Ostatnia edycja:
reklama
@jarana13 oj tak macierzyństwo nie jest łatwe, mam nadzieje ze po miesiącu będzie lepiej, że ja już będę zregenerowana i mały wpadnie w jakiś rytm konkretny bo narazie to jest freestyle z jedzeniem i spaniem :)
 
Urodziłam wczoraj Huberta sn o 11:12. Poród ze znieczuleniem i oxytocyną. Od momentu podania oxy do porodu minęły około 3 godzinki. Chłopczyk 10/10, waga 3150 i 51 cm długości. Szpitalna opieka pełen profesjonalizm. Polecam i pozdrawiam z: Dziecięcy Szpital Kliniczny im. Józefa Polikarpa Brudzińskiego, ul. Żwirki i Wigury 63A.
Gratulacje!
W ramach rozrywki mogę Ci zaoferować że podejdę pod okno (mam po sąsiedzku) i Wam pomacham😀
 
Dziewczyny, nawet nie wchodzę na forum, bo u mnie bez zmian, jestem już całkiem zrezygnowana. Skurcze odpuściły, znowu czuję się dobrze i czekam 😟 Próbuję różnych sposobów a mała nic. Dobija mnie jeszcze ta sytuacja z tym koronawirusem, bo nie wiem czy nie zamkną mi szpitala i tak w takiej niepewności leżę plackiem na kanapie 😣
 
Dziewczyny, nawet nie wchodzę na forum, bo u mnie bez zmian, jestem już całkiem zrezygnowana. Skurcze odpuściły, znowu czuję się dobrze i czekam 😟 Próbuję różnych sposobów a mała nic. Dobija mnie jeszcze ta sytuacja z tym koronawirusem, bo nie wiem czy nie zamkną mi szpitala i tak w takiej niepewności leżę plackiem na kanapie 😣
Rozumiem Cię doskonale. A już myślałam, że też przed terminem urodzisz. W tej sytuacji lepiej czekać w domu, aż się samo rozkręci. Tym bardziej, że masz dzieciaczki w domu ;) Malutka sama da znać kiedy zechce opuścić mieszkanko 😘😘😘
 
Dziewczyny, nawet nie wchodzę na forum, bo u mnie bez zmian, jestem już całkiem zrezygnowana. Skurcze odpuściły, znowu czuję się dobrze i czekam 😟 Próbuję różnych sposobów a mała nic. Dobija mnie jeszcze ta sytuacja z tym koronawirusem, bo nie wiem czy nie zamkną mi szpitala i tak w takiej niepewności leżę plackiem na kanapie 😣
Tak tak... Jak się już nawet coś zaczyna to zaczynasz błagać żeby jednak odpuscilo (skąd to znam ) . Dziwnie się łudzę że jak przetrzymam jeszcze chwilę to sytuacja się zmieni... Głupia ja! 😂🤦‍♀️
 
@izulka3 A który Ty masz tydzień? Bo coś kojarzę że podobnie jak ja czyli 39? Tyle że ja pod koniec 37 urodziłam ale jeśli dobrze pamiętam to jednak masz jeszcze parę dni czasu :) rozumiem że już byś chciała urodzić bo ja cały 3 trymestr nie mogłam się doczekać ale zobaczysz jak to szybko minie. Całkiem możliwe że za tydzień będziesz już pisać na drugim wątku rozpakowane marcoweczki że trzymasz swoje dziecię w ramionach :)
 
Dzisiaj jest dokładnie 39+4 ale z USG prenatalnego tydzień mniej i lekarz stwierdził, że tego będziemy się trzymać. Tak czy inaczej to i tak już pora na rodzenie. Fakt, że w 1 i w 2 ciąży taka sama sytuacja była z tą różnicą między OM i USG i dziewczynki też się rodziły po 40 tygodniu. Chyba tak już mam, ale może dzisiaj coś się ruszy 😃 Codziennie wstaję z tą nadzieją
 
reklama
Dzisiaj jest dokładnie 39+4 ale z USG prenatalnego tydzień mniej i lekarz stwierdził, że tego będziemy się trzymać. Tak czy inaczej to i tak już pora na rodzenie. Fakt, że w 1 i w 2 ciąży taka sama sytuacja była z tą różnicą między OM i USG i dziewczynki też się rodziły po 40 tygodniu. Chyba tak już mam, ale może dzisiaj coś się ruszy 😃 Codziennie wstaję z tą nadzieją
A złapie pewnie w najmniej oczekiwanym momencie. 😂
 
Do góry