reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2020

Moja Dzidzia już jest poza brzuszkiem! Lekarz stwierdził w niedziele, że lepiej będzie Jej poza, bo nie rosła i jakiś przepływ się nie spodobał, kupa stresu, a na drugi dzień po konsultacji z 2 lekarzami przepływy ok, ale i tak decyzja o wyjęciu i CC(37+6). Mała ważyła niecałe 2,5 kg, 50 cm, ale jest w pełni zdrowa i będzie teraz nadrabiać brakujące gramy:) a ja dochodzę do siebie po cięciu, lekko nie jest, ale jestem szczesliwa, ze maleństwo już na zewnatrz i tylko zastanawiam się jak ogarnąć taka Kruszynkę.

Gratulacjeeeeee [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] wspaniałe , że wszystko się dobrze skończyło [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
reklama
Moja Dzidzia już jest poza brzuszkiem! Lekarz stwierdził w niedziele, że lepiej będzie Jej poza, bo nie rosła i jakiś przepływ się nie spodobał, kupa stresu, a na drugi dzień po konsultacji z 2 lekarzami przepływy ok, ale i tak decyzja o wyjęciu i CC(37+6). Mała ważyła niecałe 2,5 kg, 50 cm, ale jest w pełni zdrowa i będzie teraz nadrabiać brakujące gramy:) a ja dochodzę do siebie po cięciu, lekko nie jest, ale jestem szczesliwa, ze maleństwo już na zewnatrz i tylko zastanawiam się jak ogarnąć taka Kruszynkę.
Gratulacje! Zazdroszczę [emoji3590][emoji3590][emoji3590]
 
O ja Cię! Gratulacje! ❤👶 37plus 6 to już donoszona dzidzia! A wcześniej miałaś planowaną cesarke czy to tak wyszło w trakcie?

miałam wskazania po operacji kręgosłupa, gdyby nie to byłoby wywoływanie pewnie normalnie. Właśnie wszyscy mówią że waga nieważna tylko dobrze, że donoszona 🙂
 
miałam wskazania po operacji kręgosłupa, gdyby nie to byłoby wywoływanie pewnie normalnie. Właśnie wszyscy mówią że waga nieważna tylko dobrze, że donoszona 🙂
No pewnie ;) Pisałaś o tym kregoslupie wcześniej, ale ja nie ogarniam a w ciazy juz nic nie ogarniam i mam słabą pamięć ;) Wiesz co myślę, że moja jakby się teraz urodziła pewnie wazylaby podobnie tylko byłaby krótsza. Dzisiaj idę do lekarza, ma ją zwazyc na usg ;) Ważne, że zdrowa! Ja się tylko tego boję, chcę żeby moja była zdrowa.
 
Dziewczyny, bo wszyscy piszą o skurczach co jakiś czas, trwających kilka sekund ble ble a ja mam od wczoraj taki dosyć stały ból podbrzusza jak na miesiączkę. Który więcej czasu trwa niż nie trwa. Dzidzia mniej, ale się rusza, tętno sprawdzane detektorem- normalne
 
Ja się raczej obawiam zespołu downa albo silver russela jak to genetyk powiedział. Bo te kości długie są krótkie i zastawka trojdzielna niedomknieta była w 1 i 2 trymestrze z dużą fala zwrotną, a to jest marker. Ale dzisiaj mam już lepszy nastrój, wczoraj poszłam po paczkę z pościelą, kocykami i piekuszkami małej. Popralam, dzisiaj jak doschną zamierzam je poprasować i już nawlec ;) Może jeszcze nawet ogarnę torbę do szpitala ;) A do lekarza innego idę w czwartek przyszły, to dokładnie zmierzy dzidziusia.
Hej, bardzo dawno mnie tu nie było i tak z ciekawości weszłam zobaczyć czy już ktoś urodził i tak przeczytałam twoja wypowiedź. I powiem ci że boję się tego samego co Ty bo u mnie też zastawka trójdzielna nie jest domknięta, wyszło to w II a później w 35 tyg ciąży na echo serca. Na badaniach genetycznych ryzyko raczej też bez szału bo około 1:2700 i też się boję choroby Downa chociaż żaden lekarz tego nie podejrzewa i nawet o tym nie mówią. Co do samej zastawki ona jest bardzo rzadko badana i dużo osób nawet nie wie że ma taka "wadą srca" a są zdrowymi ludźmi. Co do Downa staram się nad tym nie skupiać bo to nic nie daje, nie jestem w stanie nic z tym zrobić, więc nastawiam się pozytywnie że skoro lekarze nic nie mówią o tej chorobie to musi być ok.
 
reklama
Hej, bardzo dawno mnie tu nie było i tak z ciekawości weszłam zobaczyć czy już ktoś urodził i tak przeczytałam twoja wypowiedź. I powiem ci że boję się tego samego co Ty bo u mnie też zastawka trójdzielna nie jest domknięta, wyszło to w II a później w 35 tyg ciąży na echo serca. Na badaniach genetycznych ryzyko raczej też bez szału bo około 1:2700 i też się boję choroby Downa chociaż żaden lekarz tego nie podejrzewa i nawet o tym nie mówią. Co do samej zastawki ona jest bardzo rzadko badana i dużo osób nawet nie wie że ma taka "wadą srca" a są zdrowymi ludźmi. Co do Downa staram się nad tym nie skupiać bo to nic nie daje, nie jestem w stanie nic z tym zrobić, więc nastawiam się pozytywnie że skoro lekarze nic nie mówią o tej chorobie to musi być ok.

nie martw się to wyszłoby na USG, widać po kości nosowej i lekarz od razu by wiedział, a co do zastawki to moja Mama po 50tce się o tym dowiedziała, i jedyne co to pilnować ciśnienia jej kazali :) poza tym ta zastawka chyba może się jeszcze domknąć! Ja sie bardzo bałam, bo tylko w kółko na końcu było asymetria brzucha, hipotrofia i te nerwy na marne.
 
Do góry