My słabo
termin 8.03.2020 psychicznie bardzo ciężko
3 tygodnie temu miałam taki tydzień, że cały leżałam, miałam jakieś dziwne lęki, nie mogłam wstać herbaty sobie zrobić... już rozważałam opcje psychiatry... polepszyło się były fajne dwa tygodnie, wsystko ogarniałam, robiłam a teraz drugi dzień znowu straszny humor, jestem mega płaczliwa, wystraszona sama nie wiem czym, ponadto ciagle mi nie dobrze, często mam biegunki. Bardzo się czegoś boje ale nie wiem czego, wsystko wydaje mi się bezsensu. Chce się wyć. Końcówka 36tc. Tez macie takie zmienne nastroje?
proszę powiedzcie coś
może ja już wariuje, leczyłam się kiedyś na depresje po śmierci bliskiej osoby co tez nie ułatwia (ale depresja nie mija a 2 tygodnie
) ciąża zdrowa. Ktg skurcze 20 , puls okej. Objawów porodu żadnych... czasem tylko ból jak na okres przy wysiłku