reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

Szczerze?.. Aż się tego czytać nie da.. Sprzeczacie się która ma jaka pracę lub potępiacie się nawzajem o l4 aż mi brak słów naprawdę.. Miało być miło.. Sympatycznie.. Wspieranie się nawzajem a tu jad jad i jeszcze raz jad. Więc ja się z wami żegnam :)
Dokladnie, brak słów... wszedzie dookoła trzeba wygłosić swoje racje. A prawda jest taka, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ale jednocześnie nie ma prawa do krytyki innych
 
reklama
Dziewczyny czy macie bóle głowy ?
Ja ostatnio dostałam takiego bólu głowy że nie wiedziałam jak głowę ułożyć na poduszce, po ok 2 godz zasnęłam,obudziłam się już znacznie w lepszej formie.
Może macie sprawdzone sposoby na szybkie usmierzenie bólu, bo ja tabletek jakich kolejek unikam,choć wiem że paracetamol można zazyc.
Mi ulge dawaly oklady z mokrego recznika tylko dobrze zeby byla lodowata woda. Kiedys miewalam takie typowo migrenowe bole. A teraz tylko raz mnie bolala glowa ale nie jakos bardzo. Zrob te oklady, powinno ulzyc.
 
Szczerze?.. Aż się tego czytać nie da.. Sprzeczacie się która ma jaka pracę lub potępiacie się nawzajem o l4 aż mi brak słów naprawdę.. Miało być miło.. Sympatycznie.. Wspieranie się nawzajem a tu jad jad i jeszcze raz jad. Więc ja się z wami żegnam :)
Zgadzam się, to trzeci wątek, który podczytuje z racji ciąży i tylko na tym( a jeszcze nawet pierwszy trymestr się nie skończył) takie bezsensowne wymiany zdań - a to o wskazania do usg, a to o zwolnienie w ciąży...Mam wrażenie, ze niektórym się wydaje, ze wiedzą wszystko i mają prawo decydować też o innych, a niestety życie takie nie jest, ze każdy ma tak samo, odczuwa tak samo, zmaga się z tym samym. Każdego dotykają inne problemy, tragedie (mniejsze bądź większe), które wpływają na jego samopoczucie, poglądy - ja nawet nie piszę tutaj o tym, bo po co? To ma być miejsce na wsparcie/porady/dyskusje związane z ciążą i terminem porodu. Dlatego więcej zrozumienia i empatii - to, ze nie widać naszych twarzy i piszemy na forum, nie musi oznaczać, ze możemy dogryzać sobie do woli. Takie złośliwości nikomu ciąży nie umilą, a niektórych mogą zdenerwować.
 
Dziewczyny czy macie bóle głowy ?
Ja ostatnio dostałam takiego bólu głowy że nie wiedziałam jak głowę ułożyć na poduszce, po ok 2 godz zasnęłam,obudziłam się już znacznie w lepszej formie.
Może macie sprawdzone sposoby na szybkie usmierzenie bólu, bo ja tabletek jakich kolejek unikam,choć wiem że paracetamol można zazyc.
Ja w drugiej ciąży miałam masakryczne migreny z aurą. Poza paracetamolem, trochę ulgi przynosiło wysmarowania twarzy i czoła amolem. Można też przykładać zimne okłady na nadgarstki, kark i ręce od łokci do dłoni.
 
Dziewczyny czy macie bóle głowy ?
ja tak jak poprzedniczka ratowalam się mokrym zimnym recznikiem na czole .... przeszlo dopiero jak z nim zasnelam i wstalam rano jak nowonarodzona. Mnie za to ostatnio mecza wieczorne zawroty glowy , moze przez to ze wiekszosc dnia leze.... 3 dni mialam takie ze wieczorem idac sie myc chodzilam po scianach i to trwa caly wieczor helikopter nawet jak leze :( dopiero gdy zasne to rano ulga... jakies rady na zawroty ?
 
Ja po 8 dniach opieki pielegniarki plakalam, ze to juz koniec. Maz za po dwoch dniach byl gotowy wyrzucic ja za drzwi, bo nie lubi jak obcy ludzie mu laza po domu ;) A najgorsza obraza majestatu byla, kiedy polozna wypila ostatnia kawe i nie powiedziala mezowi, ze trzeba kupic nowa, bo sie skonczyla. Po prawie 3 latach po porodzie jeszcze mi ta sytuacje wypomina.

Tylko pozazdroscic odpornosci, ja pracuje w podstawowce 8 lat i w sezonie jesienno zimowym lapie przeziebienie od.dzieciakow.co chwile.. a w zeszlej poronionej ciazy bylam miesiac chora od samego poczatku kiedy sie dowiedzialam o ciazy.. w polowie grudnia poronilam... nie mowie ze to choroba spowodowala bo byc moze wady genetyczne, ale niewiadomk... taka uroda mojego organizmu, mam tendencje do angin, mnie nawet klima w samochodzie czy w hotelu zaraz podraznia, w zeszlym roku z grecji wrocilam z angina, kazdy organizm inny.. ja akurat mam mianowanie za soba, takze sie nie przejmuje stazami i innymi takimi sprawami.. poza tym mam co robic bo szyje rozne rzeczy na zamowienie wiec bede miala w koncu czas na swoja pasje, a nikt nie mowi ze l4 to siedzenie i czekanie od wizyty do wizyty. :) moze w koncu uda mi sie rozkrecic swoj biznes, bo o tym marze. Co szkola to inny obyczaj. Ja tez mam 18 km do pracy i nie wyobrazam sobie jezdzic codziennie w korkach samochodem czy autobusem..jasne ciaza to nie choroba i nie mozna dac sie zwariowac,ale jak sie raz poronilo to troche sie ma inne podejscie do tego wszystkiego..
Angina to chyba choroba zawodowa nauczycieli. Moja mama pracowala lata w szkole i co chwile lapala angine albo inne swinstwo. W ogole cala moja rodzina to nauczyciele, wiec wiem z czym to sie je. To nie tylko lekcje, ale tez przygotowanie do zajec, sprawdzanie prac, robienie podstawy programowej itp. A jeszcze jak ci sie trafi dyrektor(ka) ch... do kwadratu to do ciebie panie. Do tej pory pamietam jak rodzice wieczorami sleczeli nad materialami i dziennikami. Do tego uczniowie tez daja popalic. Czasem sie zastanawialam czy za postawiona jedynke nie pojda przebic opon w samochodzie rodzicow. Niestety takie uroki pracy.
Z drugiej strony ja skonczylam jako szczur korporacyjny :) wiec wedle niektorych to sobie tylko siedze wygodnie przy biurku. Prawda, ale niestety nie siedze po 8 godzin a czasem po 12-14 do 2-3 w nocy, swiatek piatel czy niedziela. Od grudnia zaczal sie taki bol plecow, ze nie moglam z tego pierdzielonego biurka wstac i dopiero miesiac temu sie z niego wyleczylam (bedac kilka miesiecy na zwolnieniu). Kazda praca jest ciezka jesli ktos bierze ja na powaznie. Ale najwiekszy szacunek mam chyba do osob, ktore pracuja fizycznie. Mielismy w biurze takiego Polaka, ktory pracowal w firmie sprzatajacej i jak on mi opowiadal o swoich obowiazkach, to od razu nabralam szacunku. I w zyciu nikt mi jeszcze nie opowiadal o uzupelnianiu papieru toaletowego w lazienkach z takim zapalem :) "Bo wyobraz sobie, siedzisz na dwojke i nagle zauwazasz, ze rolka sie skonczyla. Wiesz, jaki to stres? Dlatego dzien rozpoczynam od sprzatania kibli". No zloty chlopak po prostu.

Mnie bardziej draźni nie fakt że ktoś bierze L4 od razu po zrobieniu testu ciazowego, ale to że zamiast powiedzieć prosto ze nie chce mu się pracować to wymyśla jakieś problemy z niczego żeby to jakoś wyglądało. Ogolnie niema spokojnej pracy, no chyba że ktoś skręca dlugopisy w domu. Osoby które zeczywiscie maja szkodliwa pracę lub zagrożona ciąże to nie mają dylematu czy brać L4.
Wiem o co Ci chodzi. Moja mama mi co chwile sprzedawala historie jak bylam w pierwszej ciazy, ze np. sasiedke tesc zatrudnil i daj jej wielkie wynagrodzenie i placil wysokie skladki tylko dlatego, zeby na macierzynskim miala ladna wyplate. Nie wiem na czym to dokladnie polegalo, ale brzmi ciekawie.
Trudno sie temu dziwic. Zawsze jest grupa osob, ktore wykorzystaja dziure w systemie. A traca na tym te osoby, ktorym zwolnienie jest naprawde potrzebne. Szczerze to tez bym wykorzystala sytuacje gdyby byla potrzeba i mozliwosc pojscia na zwolnienie. W koncu kazdy orze, jak moze.

Szczerze?.. Aż się tego czytać nie da.. Sprzeczacie się która ma jaka pracę lub potępiacie się nawzajem o l4 aż mi brak słów naprawdę.. Miało być miło.. Sympatycznie.. Wspieranie się nawzajem a tu jad jad i jeszcze raz jad. Więc ja się z wami żegnam :)
Tez mi czasem podnosci cisnienie jak czytam jakiegos posta. Ale to jest internet i tez czasem moze inaczej mozna zrozumiec intencje osob od tego co autor faktycznie mial na mysli. Moze zostan z nami az utworzymy grupe na facebooku? Mysle, ze wtedy troche sie uspokoja dyskusje ;)

Wiesz co raz jest lepiej a raz gorzej, czasem mam wrażenie, ze ja mam z tym większy problem niż on. Żyjemy praktycznie osobno bo wszystko mamy swoje. Gotujemy oddzielnie, mamy swoje liczniki, są dni, ze się w ogóle nie widujemy. Pewnie wolałby mieszkać sam ja zreszta tez ale patrząc na finansowa stronę to to nie ma najmniejszego sensu.
Fajne rozwiazanie :) u mnie by nie przeszlo, bo moja mama lubi wszystko wiedziec i kontrolowac. Obiadki mielibysmy podane na tacy, ale w gratisie tez zloty porady jak zyc i wychowywac dzieci :)
 
Dziewczyny czy macie bóle głowy ?
Ja ostatnio dostałam takiego bólu głowy że nie wiedziałam jak głowę ułożyć na poduszce, po ok 2 godz zasnęłam,obudziłam się już znacznie w lepszej formie.
Może macie sprawdzone sposoby na szybkie usmierzenie bólu, bo ja tabletek jakich kolejek unikam,choć wiem że paracetamol można zazyc.
Polecam lód, ja wczoraj ratowalam się tabletka ,bo poprzedni ból głowy skończył się wymiotami, więc jak wczoraj po Apapie nic nie przeszło zawinelam w szmatke kostki lodu i masowalam czolo i skronie, pomoglo, poszłam do sklepu ,wieczorem czułam się super , A dziś rano o 8.00 znów obudził mnie taki ból, na szczęście córka zainteresowala się bajkami w łóżku, więc ja się zdrzemnelam jeszcze 40 minut i póki co spokój. Cola na mnie też działa super , ale z lodem [emoji6]

Co do L4 nie wypowiadam się bo nie wiem nigdy nie brałam, w pierwszej ciąży chodziłam jeszcze do szkoły, akurat robiłam praktyki w przedszkolu , gdy dowiedzieli sie o ciąży musiałam zakończyć i uczęszczać tylko na zajecia ( chyba takie wymogi w DE) akurat do czerwca wszystko skończyłam, ale gdy byłam u lekarza na wizycie to Pani doktor pytała co robię zawodowo, bo chciała mi dac zwolnienie , ale to ze względu na moje trzy poronienia.
Dla mnie każdy zawód ma swoje, zle i dobre strony , szanuje każda decyzję , każdy ma swoje zdanie i wie co najlepsze dla siebie
 
Ja po 8 dniach opieki pielegniarki plakalam, ze to juz koniec. Maz za po dwoch dniach byl gotowy wyrzucic ja za drzwi, bo nie lubi jak obcy ludzie mu laza po domu ;) A najgorsza obraza majestatu byla, kiedy polozna wypila ostatnia kawe i nie powiedziala mezowi, ze trzeba kupic nowa, bo sie skonczyla. Po prawie 3 latach po porodzie jeszcze mi ta sytuacje wypomina.


Angina to chyba choroba zawodowa nauczycieli. Moja mama pracowala lata w szkole i co chwile lapala angine albo inne swinstwo. W ogole cala moja rodzina to nauczyciele, wiec wiem z czym to sie je. To nie tylko lekcje, ale tez przygotowanie do zajec, sprawdzanie prac, robienie podstawy programowej itp. A jeszcze jak ci sie trafi dyrektor(ka) ch... do kwadratu to do ciebie panie. Do tej pory pamietam jak rodzice wieczorami sleczeli nad materialami i dziennikami. Do tego uczniowie tez daja popalic. Czasem sie zastanawialam czy za postawiona jedynke nie pojda przebic opon w samochodzie rodzicow. Niestety takie uroki pracy.
Z drugiej strony ja skonczylam jako szczur korporacyjny :) wiec wedle niektorych to sobie tylko siedze wygodnie przy biurku. Prawda, ale niestety nie siedze po 8 godzin a czasem po 12-14 do 2-3 w nocy, swiatek piatel czy niedziela. Od grudnia zaczal sie taki bol plecow, ze nie moglam z tego pierdzielonego biurka wstac i dopiero miesiac temu sie z niego wyleczylam (bedac kilka miesiecy na zwolnieniu). Kazda praca jest ciezka jesli ktos bierze ja na powaznie. Ale najwiekszy szacunek mam chyba do osob, ktore pracuja fizycznie. Mielismy w biurze takiego Polaka, ktory pracowal w firmie sprzatajacej i jak on mi opowiadal o swoich obowiazkach, to od razu nabralam szacunku. I w zyciu nikt mi jeszcze nie opowiadal o uzupelnianiu papieru toaletowego w lazienkach z takim zapalem :) "Bo wyobraz sobie, siedzisz na dwojke i nagle zauwazasz, ze rolka sie skonczyla. Wiesz, jaki to stres? Dlatego dzien rozpoczynam od sprzatania kibli". No zloty chlopak po prostu.


Wiem o co Ci chodzi. Moja mama mi co chwile sprzedawala historie jak bylam w pierwszej ciazy, ze np. sasiedke tesc zatrudnil i daj jej wielkie wynagrodzenie i placil wysokie skladki tylko dlatego, zeby na macierzynskim miala ladna wyplate. Nie wiem na czym to dokladnie polegalo, ale brzmi ciekawie.
Trudno sie temu dziwic. Zawsze jest grupa osob, ktore wykorzystaja dziure w systemie. A traca na tym te osoby, ktorym zwolnienie jest naprawde potrzebne. Szczerze to tez bym wykorzystala sytuacje gdyby byla potrzeba i mozliwosc pojscia na zwolnienie. W koncu kazdy orze, jak moze.


Tez mi czasem podnosci cisnienie jak czytam jakiegos posta. Ale to jest internet i tez czasem moze inaczej mozna zrozumiec intencje osob od tego co autor faktycznie mial na mysli. Moze zostan z nami az utworzymy grupe na facebooku? Mysle, ze wtedy troche sie uspokoja dyskusje ;)


Fajne rozwiazanie :) u mnie by nie przeszlo, bo moja mama lubi wszystko wiedziec i kontrolowac. Obiadki mielibysmy podane na tacy, ale w gratisie tez zloty porady jak zyc i wychowywac dzieci :)
Ja napisalam o tym siedzeniu przy biurku w korpo jako przyklad ze jak ktos nie pracuje w tym fachu to moze mu sie tak wydawac, podobnie jak to ze nauczyciel nic nie robi i jeszcze ma wakacje 2 miesieczne. Takze niebbierz tego do siebie, a sama wiem ze realia sa inne, mam wielu znajomych i to cieza praca a najgorsze ze jak sie wypadnie z obiegu np. Ze wzgledu na ciaze to czesto ciezko tam w ogole wrocic :( i to jest przykre.

Uwazam podobnie, ze kazda praca ma swoje plusy i minusy i nie mozna tego oceniac, ani potepiac jesli nawet ktos sie zdecyduje na l4, nawet jesli ledwo dowiedzial sie o ciazy. To jego sprawa i jego zycie. Widocznie tak potrzebuje. U mnie w pracy naprawde co druga dziewczyna jest po przejsciach.. dlugie starania, poronienia, przedwczesne porody. Mamy kadre ok 100 nauczucielek wiec historii jest duzo.. i kazda robi tak jak jej serce podpowiada i ma do tego swiete prawo.
 
Ja w drugiej ciąży miałam masakryczne migreny z aurą. Poza paracetamolem, trochę ulgi przynosiło wysmarowania twarzy i czoła amolem. Można też przykładać zimne okłady na nadgarstki, kark i ręce od łokci do dłoni.
A amol bezpieczny zeby tak sobie smarowac twarz i czolo?? Pewnie ten alkohol szybko wyparowuje ale mimo wszystko na teraz amolu unikam.
 
reklama
Dziewczyny czy macie bóle głowy ?
Ja ostatnio dostałam takiego bólu głowy że nie wiedziałam jak głowę ułożyć na poduszce, po ok 2 godz zasnęłam,obudziłam się już znacznie w lepszej formie.
Może macie sprawdzone sposoby na szybkie usmierzenie bólu, bo ja tabletek jakich kolejek unikam,choć wiem że paracetamol można zazyc.
ja tak jak poprzedniczka ratowalam się mokrym zimnym recznikiem na czole .... przeszlo dopiero jak z nim zasnelam i wstalam rano jak nowonarodzona. Mnie za to ostatnio mecza wieczorne zawroty glowy , moze przez to ze wiekszosc dnia leze.... 3 dni mialam takie ze wieczorem idac sie myc chodzilam po scianach i to trwa caly wieczor helikopter nawet jak leze :( dopiero gdy zasne to rano ulga... jakies rady na zawroty ?
Ja mam to samo, bole i zawroty glowy. Najgorzej jest jak zostaje sama w domu z dzieckiem. Boje aie, ze zemdleje i maly sie przestraszy. Jedyne co robie to pije duzo wody, czasem ide spac na godzine, chwile na spacer zeby sie dotlenic albo pije wlasnie cole. Z tego wszystkiego to cola daje najlepszego kopa :)
Ja napisalam o tym siedzeniu przy biurku w korpo jako przyklad ze jak ktos nie pracuje w tym fachu to moze mu sie tak wydawac, podobnie jak to ze nauczyciel nic nie robi i jeszcze ma wakacje 2 miesieczne. Takze niebbierz tego do siebie, a sama wiem ze realia sa inne, mam wielu znajomych i to cieza praca a najgorsze ze jak sie wypadnie z obiegu np. Ze wzgledu na ciaze to czesto ciezko tam w ogole wrocic :( i to jest przykre.

Uwazam podobnie, ze kazda praca ma swoje plusy i minusy i nie mozna tego oceniac, ani potepiac jesli nawet ktos sie zdecyduje na l4, nawet jesli ledwo dowiedzial sie o ciazy. To jego sprawa i jego zycie. Widocznie tak potrzebuje. U mnie w pracy naprawde co druga dziewczyna jest po przejsciach.. dlugie starania, poronienia, przedwczesne porody. Mamy kadre ok 100 nauczucielek wiec historii jest duzo.. i kazda robi tak jak jej serce podpowiada i ma do tego swiete prawo.
Absolutnie nie biore do siebie i wiem co mialas na mysli :) chodzilp mi o ogolne przekonanie z jakim sie czasem spotykamy. Zastanawia mnie tylko czemu osoby, ktore tak krytykuja nauczycieli, panie pracujace w sklepie czy korporacji nie wybraly tego samego zawodu. W koncu to taki latwy kawalek chleba, do momentu kiedy samemu sie nie sprobuje ;)
 
Do góry