reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2020

reklama
Ale super masz gromadke Wow najmłodsze urodzone we wrześniu? Moja najmłodsza jest z października ma 9 miesięcy ❤
Najmłodsza jest z 30.08. Gromada jest wesoła, a ręce to już mi do ziemi sięgają, gdy muszę czasem ponosić na rękach syna 2 letniego który waży 17kg, nie wytłumaczę mu że nie mogę i córka 10kg też wisi na rękach. Mam nadzieję że organizm jest do tego przyzwyczajony i sobie poradzi z tym noszeniem. A ty jak sobie radzisz z córką, nosisz ja czy jakoś się ograniczasz?
 
Nie martw się tylko idź jutro lub w piątek na betę i zobacz co się z nią dzieje. Jak te plamienia? Mi się wydaje że do tego czasu poronienie by się rozkrecilo i normalnie byś krwawila.
Hmmm niekoniecznie by się rozkręcilo.ja druga ciąże straciłam w 8+3 a dzidziuś przestał się rozwijać w 6+2 więc 2 tyg zupełna nieświadomośc, żadnych plamien nic co by wskazowalo że jest coś nie tak.
 
Ja jestem ogólnie w pozytywnym szoku, bo spotkałam tutaj dużo kobiet które spodziewają się już 3 dziecka, myślałam że ten "model" rodziny przestaje istnieć, że 2 dzieci i koniec. Teraz rodzina wielodzietna przez wiele osób jest uważana za patologie i dziecioroby co mnie trochę drażni, ale to chyba mówią ludzie którzy są samolubami i myślą tylko o swoim dobru i nie mają pojęcia co to znaczy mieć dziecko które się kocha bezwarunkowo.
 
Najmłodsza jest z 30.08. Gromada jest wesoła, a ręce to już mi do ziemi sięgają, gdy muszę czasem ponosić na rękach syna 2 letniego który waży 17kg, nie wytłumaczę mu że nie mogę i córka 10kg też wisi na rękach. Mam nadzieję że organizm jest do tego przyzwyczajony i sobie poradzi z tym noszeniem. A ty jak sobie radzisz z córką, nosisz ja czy jakoś się ograniczasz?
Szczerze mówiąc moja waży 12 kg i niestety noszę ją choć fakt staram się ograniczać ale to nie wiele daje zabaw i się na chwilę i na rączki chce albo teraz ulubioną zabawa jest spacer po całym mieszkaniu trzymając ja za rączki, nie raczkuje jeszcze moja kluseczka.
A Ciebie szczerze podziwiam i jesteś przykładem że można i da się radę
 
Hmmm niekoniecznie by się rozkręcilo.ja druga ciąże straciłam w 8+3 a dzidziuś przestał się rozwijać w 6+2 więc 2 tyg zupełna nieświadomośc, żadnych plamien nic co by wskazowalo że jest coś nie tak.
Ale mała czarna już miała wcześniej plamienia więc myślisz że jakby doszło do poronienia to te plamienia same od siebie tez znikły?
 
Hmmm niekoniecznie by się rozkręcilo.ja druga ciąże straciłam w 8+3 a dzidziuś przestał się rozwijać w 6+2 więc 2 tyg zupełna nieświadomośc, żadnych plamien nic co by wskazowalo że jest coś nie tak.
Ja tak.samo.. z tymze u mnie dopiero w 10tc zaczelo.sie.plamienie a dzidzius nie rozwijal sie od 6 tyg.
 
Szczerze mówiąc moja waży 12 kg i niestety noszę ją choć fakt staram się ograniczać ale to nie wiele daje zabaw i się na chwilę i na rączki chce albo teraz ulubioną zabawa jest spacer po całym mieszkaniu trzymając ja za rączki, nie raczkuje jeszcze moja kluseczka.
A Ciebie szczerze podziwiam i jesteś przykładem że można i da się radę
Nie mówię że jest łatwo, ta ciąża nie jest do końca planowana i boję się czy ja to wszystko wytrzymam, ale od czego są syropy uspokajające :)
 
Ja jestem ogólnie w pozytywnym szoku, bo spotkałam tutaj dużo kobiet które spodziewają się już 3 dziecka, myślałam że ten "model" rodziny przestaje istnieć, że 2 dzieci i koniec. Teraz rodzina wielodzietna przez wiele osób jest uważana za patologie i dziecioroby co mnie trochę drażni, ale to chyba mówią ludzie którzy są samolubami i myślą tylko o swoim dobru i nie mają pojęcia co to znaczy mieć dziecko które się kocha bezwarunkowo.
Wiesz Ja pierwsza córkę urodziłam mając 20 lat planowana bardzo chciana wyczekana wtedy partner miał być już do końca życia niestety życie napisało inny scenariusz i dlatego też w tamtym czasie powiedziałam sobie że będę miała tylko ta jedna córeczke której zapewnia co tylko będę w stanie miała być jedynaczka, oczywiście długo nie pozostalam sama i nadszedł tak silny kolejny instynkt macierzyński że chociaż byłam zdania przeciesz ten facet teraz sie wydaje taki idealny i na zawsze a przyjdzie taki czas ze sie przekonam ze tak nie jest mimo tego zdecydowałam się na drugie i naprawdę nie żałuję A wkrótce po urodzeniu drugiego bobasa myślałam już o kolejnym i mam nadzieję że będzie wszystko dobrze i doczekam się synka w Marcu 2020
A miałam być młoda mama z jedynaczka ❤
 
reklama
Do góry