Dziękuję Wam za przywitanie
Wiem że teraz nie mam już wyboru, zostało mi jeszcze pare miesiecy by się z tą myślą oswoić i pogodzić
Chyba najbardziej boję się że trafi mi się drugi taki egzeplarz jak córunia. ..Mała miala przez 4 miesiące niesamowite kolki, wieczny ryk, pozniej okazało się ze jest bardzo duża alergiczka, ma skaze, azs , co chwile jezdzenie po lekarzach, do szpitala,,a tu hematolog, neurolog, okulista, i tak w kólko. Do tej pory od 4 miesiąca jezdzimy caly czas na rehabilitacje i w domu tez cwiczymy (ma problemy z napięciem mięśniowym), generalnie córunia wypelnia mi cały czas, niestety kosztem starszaka i z chwilą kiedy zaczęliśmy powolutku wychodzić na prosta to taka niespodzianka...
milagros synek już teraz bardzo mi pomaga, ale generalnie jest niesamowicie żywym dzieckiem i wymaga jednak też bardzo dużej mojej uwagi, o którą prawie cały czas zabiega i walczy.
Wydaje mi się ze córunia jeszcze będzie w tym wieku mało rozumna, ale moze się mylę, juz nie pamiętam jak to było z synkiem.
Ale podziwiam Twoją mamę i fajnie "wydoroślałaś"
barbra mnie rozmiar brzucha tez przeraza, tym bardziej ze zostalo mi jeszcze sporo po poprzedniej ciąży, do tego jak to po ciązy mam taki flaczek miękki, lekko wiszący, aż się sama boję jak bedzie wygladał teraz ponownie
Bardzo ładne mieszkanie, też bym się nie zastanawiała. My z teściami mieszkalismy 3 lata i pomimo tego ze jakos się dogadywalismy i nie bylo większych spięc to jednak wyprowadzka to byla najlepsza decyzja, jednak co swoje to swoje
kubusiowa to tez u ciebie roznica nie bedzie za duza, my o druga ciaze tez bardzo szybko sie staralismy ale wyszlo jak wyszło, ale teraz 3 to juz zupelnie inna historia
volka my jak dzisiaj jechalismy do domu to miałam normalnie smierc w oczach taka nawalnica ze kompletnie nic nie było widac, a z drogi zrobilo się jezioro, wszyscy zjezdzali na bok...jeszcze nie jechałam w takich warunkach, a dalej pelno bylo galezi na drodze i konarów, ponoc przeszla tamtedy mała trąba powietrzna
minęlismy sie z nia o minuty dosłownie, az boje się pomyśleć co by było gdybysmy wyjechali pare minut wczesniej...