A ja dopiero wrocilam pol godziny temu do domu.Na 15 jechalam po corke ,z nia do babci,potem do rodzinnego,na razie tylko zurawina,potem spowrotem do mamy i z siostra pojechalysmy na to Spa darmowe :-) A wiec bylo nas 6 plus 2 prowadzace ,najpierw demakijaz,oczyszczanie twarzy,jakis olejek do twarzy (troche po nim twarz szczypala) i maseczka (tez szczypalo).POtem babka opowiadalo o tej firmie Arbonne i moczylysmy nogi w wodzie ze sola jakas specjalna.Potem peeling stop i goracy recznik na twarz z jakas mgielka i zmywanie maseczki.I potem kremy,podklady,bronzer.Kosmetyki fajne ale cholernie drogie.Od 100 zl do nawet 300zl.Oczywiscie babka opowiadala ile sie to nie zarabia,ze do 3 msc wspolpracy nawet do 3600 zl.A po ponad roku nawet od 10000 zl....
Ale mowie kto u nas w takim biednym Cieszynie kupi takie drogie kremy...Ze naturalne itd...Ogolnie twarz po nich fajna,ale wolne moj AVON
Tani i tez naturalne skladniki
Jedynie co mi sie przyda to np wiedza ze olejki naturalne to...ropa...
I do kosmetykow dodaja silikon i i rozne inne swinstwa...Umylam corke,polozylam spac ,i zjadalam bo bylam potwornie glodna :-)
A oczywiscie myslalam ze widac ze w ciazy przyszlam.Hmm a jak wychodzilam z siostra to gadalysmy z babka co prowadzila kiedys aerobik na ktory chodzilysmy i mowi moja siostra ze ja jestem w ciazy,ze sie nie pochwalilam.Ta sie na mnie patrzy no ok,i pyta ktory msc.Mowie ze 6 .A ta gały na mnie zdziwione i tylko spytala czy cwicze teraz cos.To powwiedzialam ze tak,cwiczenia dla kobiet w ciazy,z pilka itp :-) Ale ta mina bezcenna