reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Młoda no fajne te co dalas. Moze sprobuje od jutra ;). Cień to jest moja zguba chyba to podjadanie na wieczor. Musze cos miec do lozka :p.
 
reklama
U nas była duża aktywność ruchowa.. rowery 1-2 razy w tygodniu po 20-25 km z młodym. W lipcu jak ostatnią z takich wycieczek zrobiliśmy ja wiecznie na końcu i bez sił wróciłam do domu.. zwaliłam wszystko na upał wtedy a potem okazało się, że to ciąża.. i od tamtej pory już małe trasy 3-5 km. Ćwiczę co jakiś czas z synem.. wygłupiamy się troszkę ale głównie nogi ćwiczymy i kręgosłup.. on ma radochę bo z mamą ja bo z nim.. :-) pies włazi na nas i się wygłupia z nami..
Może następnym razem zaproponuję mu jakieś z waszych linków.. a może żeby łatwiej nas zmobilizować i łatwiej odszukać Cień załóż nowy wątek i tam tylko ćwiczenia wklejaj jakie polecasz.. i jakie polecacie dziewczyny wszystkie.. :tak:
 
Ja klade się spać a na pewno do łóżka bo oczywiście znowu mała sprzeczka o pracę miało być jutro kino ale nie wiem czy będzie w sobotę zakupy też mogą się nie odbyć i tak w kółko następnym razem ok następnym razem na pewno ok na razie tyle słyszę a mi przykro :( wiem że praca jest ważna ale mamy teraz trochę czasu dla siebie i dupa :( boje się że potem jak wszystko w firmie się poukładane to u nas w związku się popsuje ehh
 
Dzien dobry Dziewczyny :) jak Wam minęła noc? Jakieś ciekawe sny były? U mnie nic... I moze dobrze, bo jestem w duuuuuzym domu sama z Zuzka a M gdzieś w Kaliszu i bedzie w piątek późno wieczorem albo i w nocy... A niecierplie miec koszmarów jak jestem sama w domu. I tak momentami sama sie nakręcam, ze ktoś wejdzie albo cosik takiego... Ale staram sie o tym nie myślec za bardzo. Na psa obronnego nie mam co liczyć bo mamy cavaliera i Anka to pies typowy do głaskania :/ kiedyś miałam dwa dogi niemieckie i wtedy mieszkałam sama przez dwa lata i wiedziałam, ze nawet koło płotu część ludzi nie chce przejść mimo iż dziewczyny były łagodne... Wystarczyło, ze zaszczekaly pare razy i ludzie szli druga stroną drogi....
 
Z fajnych rzeczy to udało mi sie załatwic, ze w pon i wtorek nie muszę chodzić na zajecia... Z tych pon zajęć muszę streścić jakaś książkę i napisać normalne prace zaliczeniowe a we wtorek mam ang i muszę chodzić co jakis czas zaliczać partie materiału.... Podobno ;)
dzisiaj mam do przedstawienia na zajęciach prezentacje pt motywacyjne zmiany zachowań i szczerze mówiąc to jestem do niej średnio przygotowana... Chyba to poprowadzę w formie warsztatu i cześć pytań przeleje na grupę i stworzymy tzw burze mózgu... Bo co mam zrobic jak w ogole nie mam serca do tego tematu :/
 
Volka ciekawe od czego właśnie to zależy... ja trenowała 5x w tyg po 2h a mi nie pozwolił ćwiczyć jak już potwierdził ciszę nawet rower odpadł a moje sąsiadki w 9msc jeździły :D

Mlodamama to pewnie zależy od tego jak lekarz to wszystkiego podchodzi... Ja w ciazy z Zuzka miałam zakaz wszystkiego... Nawet na dziury na ulicach musiałam uważać... W dwoch kolejnych ciążach słyszałam, ze bedzie dobrze i mam sie niczym nie martwić... I dobrze nie było... Teraz chodzę do lekarza po bardzo dobrej znajomosci, jestem chyba przebadana w każda możliwa stronę i moze dlatego jest wszystko w porzadku...
Bo sama wiem, ze jest dobrze a nie myśle nad każda możliwa choroba... Wiem, ze rożnie moze byc ale mam zaufanie do lekarza i to chyba najważniejsze...
a w ciazy z Zuzka od innego lekarza usłyszałam, ze mam od razu isc na L 4 bo praca to stres... Choćby takie wyjście z domu... Człowiek sie spieszy, boi sie ze nie zdąży itd itp...
a jak nie chciałam isc na L4 to usłyszałam słowa które na zawsze zostaną w mojej pamięci: czy jak stracę dziecko to któraś z moich koleżanek z pracy odda mi swoje... Nie chciałam isc na L4 bo to był 1 czerwiec i przed nami był okres urlopowy....
moim zdaniem ostrożności nigdy za wiele... Kazdy musi dobrać, dopasować to co mu pasuje....


Volka ja sobie codziennie mówię ,od jutra' zacznę :D

mnie sie od jutra zacznie po porodzie :) ja nigdy nie byłam miłośniczką sportu :/ ale na wiosnę zaczęłam biegać, tzn najpierw spacerować, potem biegać... Z reguły 5 km dziennie... Ale odkąd dowiedziałam sie, ze jestem w ciazy to musiałam bieganie rzucić... Ale liczę, ze w kwietńiu juz wrócę do biegańia bo dobrze mi to robiło...

Ja klade się spać a na pewno do łóżka bo oczywiście znowu mała sprzeczka o pracę miało być jutro kino ale nie wiem czy będzie w sobotę zakupy też mogą się nie odbyć i tak w kółko następnym razem ok następnym razem na pewno ok na razie tyle słyszę a mi przykro :( wiem że praca jest ważna ale mamy teraz trochę czasu dla siebie i dupa :( boje się że potem jak wszystko w firmie się poukładane to u nas w związku się popsuje ehh


Barbra skad ja to znam... Wczoraj przyszło nam zlecenie na jakaś wielka robotę pod Warszawa... M z reguły brał wolne miedzy świetami a sylwestrem i byliśmy wtedy razem i mogliśmy wszystkie zaległe sprawy pozałatwiać... A wczoraj juz mi zapowiedział, ze pewnie go nie bedzie w domu w te dni... Nie wiem kiedy zrobimy ten remont... Pewnie w lutym jak będę na ostatnich nogach :/
 
Ja biore magnez jak czuje,ze mam wiecej twardnien. Nospe wezme w ostatecznosci. Lekarz mowil,ze wszystlo jest ok,wiec po co mam sue faszerowac?

ja nospe wzięłam przez dwa dni.... Jak miałam naprawdę dużo tych twardnien brzucha, teraz faszeruje sie magnezem...

Fanti ja dzisiaj weszłam na 3 piętro i myślałam żE wypluje płuca a kiedyś potrafiłam dziennie 15km jeździć na rowerze :(

ja juz sie śmieje, ze na uczelni poproszę o zmianę wszystkich sal na parter :) wczoraj miałam na drugim pietrze i naprawdę miałam ciężko tam wejść... I jak juz wejdę na gore to nie schodzę na dół... Dopiero jak skończę zajecia :)

Teraz licze juz te twardnienia,bo lekarz kazal. Poki co dzisiaj mialam 6 czy 7. Mam nadzieje,ze 15 nie przekrocze...

Volka trzymam kciuki!

Tak ja gadalam że swoim ginekologiem i mówił że teraz mogę na spokojnie :) i pomoglo:)

a ja bym nie stosowała vick w ciazy i mowię to jako farmaceutka... Tak jest duze stężenie olejków, mentolu, czy tez kamfory... Natomiast wolałabym isc do lekarza po antybiotyk niz kaszleć jak szalona... Wiecie, ze kaszel moze powodować niedotlenienie dziecka... Moim zdaniem ja przez kaszel alergiczny poroniłam te dwa razy... Dopiero w tej ciazy poszłam do alergologa i dostałam lek wziewny dla dzieci bo tez zaczął mi sie kaszel w 7 tyg a na płucach i w oskrzelach czysto.... I ten kaszel przeszedł po tym wziewie... Przy Zuzce brałam antyb chyba w 7 miesiącu bo zap oskrzeli dostałam także moim zdaniem czasamimnie warto bać sie antybiotyków i szybko sie wyleczyć niz męczyć siebie i bobasa bo to moze sie dla niego zle skończyć.... :/
 
reklama
Ja już na nogach i na badanie niedługo ide chce też krew pobrać więc zero jedzenia jak dam radę do 7 :) kiedyś miałam tak że zjadlam wszystko z kotami moimi tzn pozwalała im podkradac sobie z talerza w ciąży już tego pilnuje mimo że mam koty nie wychodzące ale nad ranem nalalam se wody do szklanki napilam się może 2 razy i teraz slyszalam jak jedną ją już chlipta hehe :p sikac też ciężko dziś było bo kotka nie chciała zejść że mnie :)
Co do snów to dziś miałam dziwny i zakręcony za dużo pisania :)
Przed snem naszlo mnie na ciasto że wojskami więc dziś chyba je zrobię :)
 
Do góry