reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

Kubusiowa jak bylam w Polsce ostatnio to tez tak mialam dobrze :D co chwile jakies frykasy podtykane pod nos :)
Ah az Ci zazdroszcze teraz :D
 
reklama
Dziewczyny, a kiedy wybieracie się na zajęcia do szkoły rodzenia? Oczywiscie te, które chcą :)
Nie wiem jak w innych miastach ale w Krakowie panuje teraz taka "moda", ze zapisują sie dziewczyny juz jakies 2-3 miesiące wczesniej na zajęcia ale tak zeby byc bardzo swiezo przed porodem. Wg mnie pojście w lutym to trochę za późno, zresztą wiele sie moze wydarzyć do tego czasu, nie wszystko da się przewidzieć :)


Ja dostałam ostatnio zaproszenie od mojego gina i byłam w sobote i położna mówiła że już zaczynają się zajęcia bo spotkań jest 10 co tydzień, więc w czasie się rozłoży :-)
Niestety mam zjazdy co 2 tydzień w soboty - na zmiane będę chodzić do uczelni i do szkoły rodzenia :-)
 
Ehh ja to jakiegoś doła mam. Nie wiem czy przez ten remont z którym jestem sama bo męża nie ma bo jest w Niemczech przyjedzie dopiero na święta - a i tak między nami kiepsko ostatnio jest, mało kontaktu a jak już zadzwoni to kłótnia :-( czy przez ten remont i ciągłe siedzenie w domu.... Płacz, głupie myśli od rana i na co dzień :-(


Dziewczyny ile płacicie za godzinę zajęć w szkole rodzenia??
 
U mnie dziś prawdziwa czarna seria..
Najpierw dentysta, potem pani od lekcji instrumentu zadzwoniła i odwołała dzisiejsze zajęcia młodego. potem okazało się, że kąpielówki jakie kupiłam młodemu na basen są za małe i musiałam jeszcze raz jechać.. czekam co będzie dalej.. do wieczora daleko..:eek:

A swojego syna za kąpielówy kiedyś zastrzelę.. od trzech lat trenuje pływanie.. od trzech lat marudzę mu żeby zawsze po basenie sprawdzał czy ma kąpielówki i czepek w torbie.. i nie wiem ile już kąpielówek zaginęło bez wieści.. dwa razy udało mi się w porę dodzwonić na basen i pani z kasy znalazła je i przechowała do następnego treningu.. Ostatnio niestety już w szatni nie było.. Kupiłam dziś dwie pary i te co mi się najbardziej podobały okazały się za małe.. mój syn ma 9 lat, kupuję mu ciuchy i bieliznę na 152-164 na 14 lat.. rozmiar buta ma już 40.. Jak tak dalej pójdzie to będzie w ojca ciuchach chodził..:baffled:
 
Fanti- rzeczywiscie Cie dzisiaj pech trafil :/
Co do snow to od poczatku mam same zboczone, moj to sie juz smieje, ze w ciazy a takie sny. Z cora tez takie mialam.
 
Kustronka ja juz chodze. Niby jest fajnie,mozna pogadac,pocwiczyc,ale mialam sie przygotowac tam do porodu naturalnego a zamiast tego mnie coraz bardziej on przeraza i chyba bede gadac z lekarzem,ze wolalabym miec druga cesarke. Luiza to kiepsko. Nie powinnas sie przejmowac niepotrzevnie teraz w ciazy. Moze sprobuj mu to wytlumaczyc. Ja mam szkole rodzenia za darmo. Fanti wiec chyba Cie to przeczucie nie mylilo jednak...ja tez tak czasem mam.
 
Co do problemów z pamięcią- najlepszym dowodem jest to, że za każdym razem moich dzisiejszych wpisów miałam o tym napisać i.. zapomniałam... :baffled:
Mam problemy z doborem słów, mam problemy z koncentracją, jakaś mało elokwentna się zrobiłam.. ;-) mam wrażenie, że cofam się intelektualnie.. Ostatnio omawiałam kosztorys z wykonawcą dla wspólnoty i nie umiałam się wysłowić.. w końcu facet tak na mnie patrzy dziwnie więc się wytłumaczyłam, że mam ostatnio problemy z pamięcią.. facet jeszcze większe oczy zrobił i pyta "jakiś wypadek??" a ja mu na to- tak, w ciąży jestem. :-p
 
U mnie ok 300 zł kosztuje szkoła rodzenia i trwa 7 dni w tygodniu ale nie pamiętam ile godzin :)
Teraz ide zjeść gołąbki i czekam na męża i znajomych :)
 
reklama
Fanti - mam podobnie, mówię coś i przerywam w środku zdania,bo już nie wiem, co chciałam powiedzieć, czasem się zawieszam, siedzę i gapię się przed siebie:) do tego czerwienię się jak nastolatka, czego nie znoszę.
Zaczęły mi już puchnąć nogi w okolicach kostek i stopy, wieczorem mam strasznie obolałe, mimo że nie chodzę zbyt dużo w ciągu dnia, też już to macie?
 
Do góry