reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Arusiowa, kciuki za gołąbki, podziwiam, ze Ci sie chce ;)
Ja w przyspieszacze porodu typu mycie okien i podłog jakoś średnio wierze, wydaje mi sie, ze dzidzia i tak wyjdzie kiedy będzie chwała:)

Dziewczyny jak rozpoznajecie, ze Wam sie brzuch obniżył? Ja ani w pierwszej ciąży ani teraz nic nie widzę

Co do terminu to mi lekarz powiedział, ze ciąża juz niby donoszona, ale dla maluszka byłoby lepiej żeby jeszcze te dwa tygodni pobył w brzuszku wiec tym bardziej mi sie nie spieszy, inna sprawa, ze przybierze pewnie jeszcze sporo na wadze bo apetyt mam nieziemski a juz do małych nie nalezy
 
reklama
Poziomka, trzymamy kciuki za męża! Niech mu sie uda dostać lepszą prace :)

Kate, daj znać jak juz bedziesz po wszystkim! Powodzenia! :)

Fanti, czasem mam wrażenie ze te wszystkie opisy o rodzinie jakie tu przeczytałam na forum to dotyczą mojej.. Ehhh.. Teraz moja mama walczy w sadzie o kawałek działki po zmarłej ciotce, bo je kuzynka nie chce sie sprawiedliwie podzielić, bo chce wszystko dla siebie. U mnie w rodzinie jest taka wielka zawiść, nieszczerość.. Na moim slubie było 7 osób z mojej najbliższej, najbardziej zaufanej rodziny, reszta to rodzina męża i nasi przyjaciele, w sumie było ok 70 osób, wiec moi to garsteczka ale moja :)
O ubranka nawet bym sie nie odważyła poprosić jakieś kuzynki! Mimo ze trzy kuzynki maja małych, rocznych, dwuletnich synków, to w dupie to mam, sama sobie wszystko kupie. Nawet ta dalsza rodzina nie wie ze jestem w ciazy :)
 
Witam z rana... My już po śniadanku i troszkę się lenimy w piżamkach, ale zaraz trzeba się ruszyć na dwór - takie ładne słonko wyszło ;)

Co do przekazywania rzeczy, to my wśród znajomych się wymieniamy. Pamietam, że jak byłam z Olą w ciąży to koleżanka bez pytania przywiozła mi 2 worki ogromniaste ciuszków, fotelik samochodowy, chusty tkane i rogala do karmienia... Jak ona zaszła w drugą ciążę, to odwdzieczyliśmy się tym samym. Cześć rzeczy oddaliśmy też mojemu przyjacielowi i jego dziewczynie. No i teraz jak jestem w drugiej ciąży, to oni znów zwożą nam masę rzeczy... Ale nie ma ciśnień. Wiadomo, że jak coś się nadaje do wywalenia, to się wywala i tyle. :)

Co do rodziny, to dziadkowie i rodzeństwo robią dużo prezentów, bo się bardzo cieszą z maleństwa, ale i tak nic nie oczekujemy i to są raczej jakieś dodatki, jak ciuszki, zabawki itp.

Co do połogu to ja po 26h miałam cc i wydaje mi się że przez to bylam tak mocno obolała. 2 tygodnie chodziłam zgięta w pół... Ale później szybko poszło. Do współżycia wrociliśmy po 4 tygodniach - jak tylko przestałam krwawić i nie odczułam żadnej różnicy w jakości ;)
 
Poziomka trzymam kciuki :)
Serduszko denerwuje się i chyba dlatego brzuch mnie boli :(
Nie poszłam spać bo dostałam tel z Austrii od kuzynki męża z pytaniem czy zostanę chrzestna dla ich 2 córeczki :) zgodziłem się a ta starsza zapytała się jej czemu dla niej też nie jestem chrzestna hehe :)
Jestem 2 raz chrzestna i drugi raz starsza siostra też chcę żebym była od niej :)
 
hmm no u mnie rodzinka dosyc spora - 6 rodzeństwa od mojej mamy kazdy po 2 dzieci - już wiekszość z własnymi dziećmi ... ale czuje ze jak tylko bym sie do kogos zwróciła to w kazdej sytuacji by pomogli, gdyby mieli mozliwość, tak samo ja im. Dużo rzeczy mam od kuzynek bez żądań zwrotu - od razu z informacją "jak coś nie będzie się wam podobało to wyrzucicie", tak samo ja juz poinformowałam moją kuzynkę, że ubrankami nie ma sie co martwic bo te początkowe u mnie to duzo unisexów jedynie bedzie musiała sobie poradzić z zatrzęsieniem króliczków i niedźwiadków na nich :D oczywiście były są i będą sytuacje nieprzyjemne ... np moi chrzestni czyli jedyny brat mojego taty i jego żona - zawsze zazdrościli moim rodzicom choć nie wiemy czego bo zawsze wiecej zarabiali od moich mieli wieksze mieszkanie i 2 fajne córy, ale zawiść było widać na każdym kroku ... a na pogrzebie mojego dziadka (najważniejszej osoby w moim życiu) potrafili idąc za mną komentować jak się roztyłam i ze wyglądam jak szafa ... milutko nie ? :) ale długo nie trwało a dziadek zabrał wujaszka ze sobą - praktycznie 10 dni po tym jak sam zmarł ... a bliższego kontaktu powiem szczerze nie mam prawie z nikim ale to wynika z tempa życia, pracy, własnych rodzin a nie z naszej niechęci dlatego cieszy mnie każda nawet najmniejsza okazja do spotkania rodzinki - bo większość szaleńców totalnych i cały czas sie chichramy :)
 
Co do rodziny to od strony taty mam słaby kontakt oni jakoż się specjalnie nie kwapia do spotkań i kontaktu a rodzina mamy ehhh szkoda gadać staram się ograniczać kontakty bo obgaduja spiskuja nie lubię takich sytuacji mam bliskich znajomych rodzinę czyli mamę tatę brata i to mi wystarczy no oczywiście moja rodzinka mężus i synuś :D
 
A ja o rzexzy duzo kupilam sama w Sh lub niwe. Teraz nie dawno kuzynka Męża dała mi 3 kartony ciuszkow ale one tak od 68 cm do 2 lat ale sie przydadzą. Jest mi tylko zal bo po synku mase ubranek dałam mojej siostrze, siostrze męża a nikt nie oddał. Siostra M. Porozdawala dalej ciuszki a miałam ram śliczne dresiki zielone, żółte i teraz by mała miała na wiosne.
Ale teraz to co kupie i mała po wynosi będę sprzedawać. Więcej dzieci nie planuje.

Łóżeczko i spacerowke tez pozyczylam iw zamian dostałam łóżeczko bez materaca i całe po odzierane a spacerowka nie nadaję sie do niczego.
Ale teraz człowiek ma nauczkę, materacyk mam już nowy a wózek śliczny różowy czeka na magazynie w sklepie.
 
Fanti bezczelna kuzynka : ///
Bar bra leż sobie , a jutro moze byc zupelnie inne samopoczucie.

Ja mam jeszcze dylemat bo koleżanka pytala czy mam rożek, bo w szpitalu maluch w tym plastikowym łóżeczku leży. Nie mam, wiec obiecala wyszperać po swoim. Ale też narazie cisza i chyba musze jej smsa napisać..
Magnezu nie biore już. ,tylko prenatal duo. A i tak widze ze sie pojawily biale plamki na paznokciach, więc czegoś mi brakuje.
 
Czasem lepiej schować niż komuś pomóc i pożyczyć
Ja dostałam od koleżanki ciuszki zaznaczyłam sobie które to są na metce i potem jej oddam oczywiście jesteśmy dogadane bo zdajemy sobie obie sprawę że coś może się poniszczyc ale mam też inne fajne ciuszki więc jak coś to podmienie jej :)
 
reklama
Poziomka trzymam kciuki :)
Serduszko denerwuje się i chyba dlatego brzuch mnie boli :(
Nie poszłam spać bo dostałam tel z Austrii od kuzynki męża z pytaniem czy zostanę chrzestna dla ich 2 córeczki :) zgodziłem się a ta starsza zapytała się jej czemu dla niej też nie jestem chrzestna hehe :)
Jestem 2 raz chrzestna i drugi raz starsza siostra też chcę żebym była od niej :)
Bar spokojnie... Mi jak wyjęli krążek to jeszcze tydzień chodziłam...

Miałam nic nie robic ale juz mnie nerwy noszą... Posprzątałam wszystko ... Zaraz popakuję chłopców i biorę się za obiad. Zrobię jeszcze żurek bo jutro i w piątek raczej nie będzie czasu na gotowanie. A tak to jeszcze pierogi mam w zamrażalniku...

Musze zaraz zadzwonic po wyniki od Kubusia wczorajszych badan...
 
Do góry