reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

reklama
A ja... muszę jechac po kwitki z wypłaty :/ tzn najpierw muszę się doprosic o wydrukowanie... a później znowu i znowu i znowu zapytać o moje ubezpieczenie dodatkowe co z nim kurw**** jest nie tak!

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
A Dzastibasti kupujesz proszek czy płyn? Bo ja płyn, wydaje mi sie delikatniejszy. A moi tzn M i Zuzka maja strasznie wrażliwa skore :/ wiec boje sie jaka Bartus bedzie miał :/
 
Sarna coraz blizej ! :)
Ja jutro mam wizyte z polozna i ciekawe czy powie mi cokolwiek na temat porodu tutaj, co powinnam wziac itd :)
 
Isia ja puki co w proszku prałam teraz też napisałam mężowi, żeby proszek kupił. Ale sąsiadka mi mówiła, że ona w płynie pierze i że poleca :) Musze sprawdzić czy można jedne proszek i jedn płyn, to bym wypróbowała :)
 
Fanti, bo u nas jest tak.... Oboje straszńie z M chcieliśmy druga dziewczynkę :) jak sie okazało, ze jest chłopak to trochę miałam wyrzuty i było mi smutno... Nie chce sie znowu nakręcić, ze mam dziewczynkę zeby potem nie wpaść w depresje poporodowa tym bardziej, zw naprawdę zaczęłam sie cieszyć z chłopaka....mchów sprawa jajeczek dalej mnie przeraża hihi
 
reklama
Chłopaki są zaje fajne :) tymbardziej jak już jedną dziewczynkę się ma:)

Po części wiem co teraz czujesz. Ja latami marzyłam o córce. Cała ciążę potem słuchałam że to dziewczynka by miesiąc a może trochę mniej przed porodem usłyszeć że chłopiec. Kompletnie mnie to załamało. Nie miałam dla chłopca nic. Nawet przez chwilę od wielu lat nie dopuszczaliśmy myśli o synu , imię mąż wybrał bo ja nawet tego nie mogłam ogarnąć. Inna sprawa że mąż jak usłyszał na wizycie że jednak chłopiec to był od tego momentu bardzo szczęśliwy.
 
Do góry