reklama
Ja jestem ciekawa kiedy mi duphaston odstawi może wtedy jak ten krążek
Mi przyszedł podgrzewacz kocyk i 2 prześcieradła do wózka
Teraz leżę i jem ciastka z jagodami i galaretka i truskawkami z galaretka hihi
Wróciłam po długim czasie do FM jak by ktoś coś chciał to dajcie znać
Mi przyszedł podgrzewacz kocyk i 2 prześcieradła do wózka
Teraz leżę i jem ciastka z jagodami i galaretka i truskawkami z galaretka hihi
Wróciłam po długim czasie do FM jak by ktoś coś chciał to dajcie znać
Serduszko1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 4 469
witam sie po drzemce...
co za dzień :/ juz może sie skończyc ...
Od rana na pełnych obrotach jade, Wstałam ogarnełam mieszkanie pranie wyprałam, obiad ugotowałam ( był gotowy już po 10 ) i czekałam aż starszy wróci ze szkoły i jechalismy na szczepienie. Zanim wrócił zaczeły sie skurcze, ale ani to regularne raz mocniejszy raz słabszy... wiec wziełam magnez tylko i nie przejmujac sie pojechałam na to szczepienie z chłopcami. Mój w miedzyczasie poschizowany w cholere pojechał do pracy. Szczepienie starszaka zaliczyliśmy i poszlismy do mojej mamy bo to blisko. Mama mi chciała pogotowie wzywac do słabych nieregularnych skurczy, wystraszona jak niewiem... Opieprzyła mnie że jak ja moge ze skurczami gdziekolwiek jeździc.... ehh sama rodziła i to nie raz wiec nie rozumiałam tych pretensji do mnie. Od mojej mamy poszliśmy z chłopcami jeszcze na zakupy małe i do domku. Położyłam sie to przeszło niemalże od razu... Mąz dzwonił co chwile mama dzwoniła co chwile, już miałam ochote wyłączyc telefon, bo nie potrafili zrozumiec że to straszaki tylko i że mineły... mąz pierwszy odpuścił z tym panikowaniem..Zdrzemnełam sie chwile...
Teraz starszy zajął moje miejsce, gorączkuje mi po szczepieniu dosyc wysoko wiec leży.. Mam nadzieje że jutro gorączkował już nie bedzie i pójdzie te dwa ostatnie dni do szkoły.... Tym bardziej że znów pół dnia spedze z młodszym u lekarzy jutro.... U samego psychologa koło 2-2,5 godziny.... i wiecie co... coraz mniej sił mam na to wszystko, i przeraża mnie przyszły tydzień
co za dzień :/ juz może sie skończyc ...
Od rana na pełnych obrotach jade, Wstałam ogarnełam mieszkanie pranie wyprałam, obiad ugotowałam ( był gotowy już po 10 ) i czekałam aż starszy wróci ze szkoły i jechalismy na szczepienie. Zanim wrócił zaczeły sie skurcze, ale ani to regularne raz mocniejszy raz słabszy... wiec wziełam magnez tylko i nie przejmujac sie pojechałam na to szczepienie z chłopcami. Mój w miedzyczasie poschizowany w cholere pojechał do pracy. Szczepienie starszaka zaliczyliśmy i poszlismy do mojej mamy bo to blisko. Mama mi chciała pogotowie wzywac do słabych nieregularnych skurczy, wystraszona jak niewiem... Opieprzyła mnie że jak ja moge ze skurczami gdziekolwiek jeździc.... ehh sama rodziła i to nie raz wiec nie rozumiałam tych pretensji do mnie. Od mojej mamy poszliśmy z chłopcami jeszcze na zakupy małe i do domku. Położyłam sie to przeszło niemalże od razu... Mąz dzwonił co chwile mama dzwoniła co chwile, już miałam ochote wyłączyc telefon, bo nie potrafili zrozumiec że to straszaki tylko i że mineły... mąz pierwszy odpuścił z tym panikowaniem..Zdrzemnełam sie chwile...
Teraz starszy zajął moje miejsce, gorączkuje mi po szczepieniu dosyc wysoko wiec leży.. Mam nadzieje że jutro gorączkował już nie bedzie i pójdzie te dwa ostatnie dni do szkoły.... Tym bardziej że znów pół dnia spedze z młodszym u lekarzy jutro.... U samego psychologa koło 2-2,5 godziny.... i wiecie co... coraz mniej sił mam na to wszystko, i przeraża mnie przyszły tydzień
Bar Bra to u Ciebie w szpitalu? To na pewno wprowadza zakaz jak juz tyle osob chorych. W Koninie tu niedaleko mnie sa dwie osoby chore i wprowadzili zakaz na caly szpital. W Gnieznie u mnie ponoc jedna dziewczynka chora.
reklama
Serduszko1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2009
- Postów
- 4 469
Bar krążek sam nie wypadnie.... Jeśli bedziesz miała skurcze mocniejsze i regularne musisz jechac do szpitala bo Ci macice rozerwie... nie strasze tylko powtarzam co mi lekarka przy krążku mówiła... a duphaston powinni odstawic razem z krążkiem.
Mam nadzieje że u nas nie bedzie zakazów... choc jesteśmy blisko tych zachorowan niestety
Mam nadzieje że u nas nie bedzie zakazów... choc jesteśmy blisko tych zachorowan niestety
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 295 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 192 tys
Podziel się: