reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Volka ja juz zaczynam 35 tydz. Twoj ma jeszcze czas, robaczek jest młodszy a u Ciebie który tydz czy juz wiesz kiedy cesarka?
 
reklama
Dzisiaj mam totalnego lenia :eek: jeszcze się z rana wkurzyła na m, bo wchodzę zrobić śniadanie a tam syf :crazy: podzieliliśmy się obowiązkami, że on rano ogarnia kuchnię i wynosi śmieci. A co zastałam, zlew zawalony, śmieci niewyniesione, wrr...
 
cały czas się boję, że mnie znów pogoni na wymioty, że to może jakieś zatrucie czy coś, że z tego stresu co chwilę biegam do toalety na kupkę :p do tego moja mała dziś jest wiercipiętka, co nasila perystaltykę ...
 
Młoda - ja tez miałam takiego psa - wzięłam go z fundacji ratującej bite psy, miał 1,5roku a załatwiał sie w domu, ja go tego oduczyłam, ale miał bardzo silny lęk separacyjny, wył jak wychodziłam z domu, jak zostawiałam go pod sklepem, jak siedzielismy z rodzicami na ogrodzie, a jedna z osób szła do domu na siusiu to był lament jakby psa ze skóry obdzierano - brał leki psychotropowe od veta i nic nie pomagało, ciagle miałam straz miejska w domu bo sąsiedzi na nas skargi składali, aż musiałam oddać pieska do ludzi co cały czas siedzą w domu ;( co do psa sąsiadów to nie jego ani właścicieli wina chociaż wiem że może to bardzo denerwować, ja po powrocie z pracy miałam sajgon w domu, obdrapane drzwi, obsikane (i nie powiem co jeszcze) podłogi, zniszczone meble, książki i dokumenty, ubrania walały sie po podłodze ubrudzone fekaliami ... horror ... a to wszystko dlatego że miałam miękkie serce i chciałam biedakowi pomóc ;(

Fanti - gdyby sie dało to ja tez poproszę o zgłoszenie do admin. chciałabym dołączyc do wątków zamkniętych - jeśli można

Serduszko ja wizyte u dentysty mam w przyszłym tyg w środe ... boję się bardzo :p

a jutro cukier ... dzis nie moge nic słodkiego a język mi do tyłka ucieka nie wiem tez jak poradze sobie z ostatnim posiłkiem o 18 :( chyba ide dzis spac o 18:15 żeby juz nic nie wtrąbić
 
Idę w sobote do okulisty. Kurde nie wiem co robic. Podejrzewam że będzie cesarke chciała dac bo mam z siatkówką problem od urodzenia. Ale ja chcę mimo wszystko spróbowac naturalnie. Tyle się naczytałam że planowana cesarka jest nie dobra dla dziecka. Ponoc jest opcja napisania przez lekarza że jest wskazanie do skrócenia drugiej fazy porodu i wtedy jak poród idzie powoli to robią cesarkę. Ale położna mówi że wtedy kobieta przeżywa dwa porody.
Nawet dziś na babyboom znalazłam
https://www.babyboom.pl/blog/szczeg...-od-planowanego-zaskakujace-wyniki-badan.html
 
Cieszę się że wizyty udane czekamy na dalsze dobre wiadomości :)
Mi Grześ w nocy nie dał spać bo kopał jak najety tata pil to on kopał zeby mama nie podpala :p
Ja troszkę nadrobilam z kotkami wrzucilam wczoraj brzuszek i oczywiście w całości też się powtarzam jak najszybciej :)
Ide teraz ugotować resztę pierogów bo wczoraj siły już nie miałam i ziemniaki na obiad przygotować bo gulasz mam i marchewka do tego :) mmmm pyszny obiadek będzie :)
 
Gratuluję udanych wizyt i czekam na kolejne dobre wieści.
Ja dzisiaj też po awaryjnej wizycie u gina bo brzuch mi się opuścił i brzuch mocno i często napinał przez ostatnie dni. Szyjka na szczęście długa ale trochę rozpulchniona. Dostałam luteinę i aspargin i nakaz zalegania w łóżku. Do tego podwojenie dawki żelaza bo wyniki morfologii słabe.
Mały waży 2100 :)
 
Fanti, cocosh, serduszko z całej siły trzymam kciuki za waszych bliskich!!! To strasznie niesprawiedliwe że akurat na finishu ciąży musicie przeżywać takie stresy... Wierzę, że wszystko skończy się pomyślnie!
ONA
współczuję szpitalnego turnusu :hmm:kurcze nie wiedziałam że grzybica może przebiegać bezobjawowo :confused: Co do bólu głowy to może być, że dziecko uciska nerwy. Moja koleżanka około połówki ciąży wylądowała na patologii z mega zawrotami głowy, musiała chodzić przy ścianie żeby nie stracić równowagi i nie upaść, dziesiątki badań, konsultacji i ostatecznie wyszło że musi być to ucisk na nerw.

Ania*Be
dowiedziałaś się może jak będzie z tym macierzyńskim dla "marnie-płatnych" mamusiek pracujących? trzeba do zusu jakieś podania składać czy wyrównanie może być automatyczne po przejściu na 60% wynagrodzenia?

Volka za co przebrałaś swoich chłopaków? Ja dziś biorę się za tworzenie robota z kartonu... Tzn takich roboto-podobnych nakładek na klatkę, ręce, nogi... Już się boję co mi z tego wyjdzie bo ostatnie zajęcia z ZPT odbyłam z 15 lat temu :-p

Młoda ależ Ty masz przesrane z tym szefem... Współczuję... jeszcze żeby jakieś kokosy miał Ci zapłacić i temu tak zwlekał, a z tego co pamiętam to kokosów raczej nie zarabiasz :dry:

sarna to chyba Ty wrzuciłaś filmik z porodu basenowego wczoraj? Część linku Ci się odkleiła, dlatego nie działa ;) ale wlazłam tam i obejrzałam. Jestem oczarowana bo o takim dokładnie porodzie marzę. Zupełnie nie rozumiem dlaczego w PL tak się boją tego typu porodów, wszystko musi być zmedykalizowane, oaparaturowane, a kobiety które mówią lekarzowi że chciałyby urodzić w domu czy w basenie są traktowane jak wariatki...

Isia kupiłaś już tego jelpa? Koniecznie wąchaj te płyny przed zakupem, bo niestety zapach wielu w tym jelpa jest przeperfumowany i megaintensywny, nie każda mama to strawi.

A ja trzeci dzień dzielę los barbar-śpiocha :rofl2: dziś o 10:00 zmusiłam się do zwleczenia z łóżka. Bałam się, że jak już będę na L4 to i tak spania nie będę miała bo chłopaki budzą się po 6, a ja razem z nimi. A wyszło że całkiem sprawnie wychodzi mi ponowne zasypianie :-p
Idę do tych swoich kartonów przerabiać na robota, zanim młody wróci z przedszkola...
 
Gratuluję udanych wizyt i czekam na kolejne dobre wieści.
Ja dzisiaj też po awaryjnej wizycie u gina bo brzuch mi się opuścił i mocno i często napinał przez ostatnie dni. Szyjka na szczęście długa ale trochę rozpulchniona. Dostałam luteinę i aspargin i nakaz zalegania w łóżku. Do tego podwojenie dawki żelaza bo wyniki morfologii słabe.
Mały waży 2100 :)
 
reklama
Ja mialam dzis isc po wyniki ale nie mam sily.Moj w pracy a musialabym leciec biegiem bo Paula dopiero ze szkoly wrocila a lekarka do 16 jest a ja nawet nie zarejestrowana .
 
Do góry