reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Cos ten tydzien kiepsko sie zaczal. Cocosh- "rycz mala rycz" to zawsze pomaga. Nie mysl o tych przykrych aspektach operacji. Bedzie dobrze. Trzymaj sie dzielnie dla Marysi. Twojemu Miskowi tez zapewne nie jest latwo. Bedzie sie martwil o Ciebie i Marysie, dlatego pokaz mu, ze jestescie dzielne i bedziecie go wspierac. Trzymam kciuki!!!!

Fanti! Cholero Ty! Niech Ci sie juz nic w glowie nie roi!!!!
Co to za myslenie!? Osz Ty! :(

Serduchem jestem z Wami mamuski. [emoji8]
 
reklama
Boże Fanti, Cocosh tak strasznie wam współczuję i nawet nie wiem jak was pocieszyć. Nie wiem co to za uczucie i pewnie żadne słowa w tym momencie nie potrafią wam dać ulgi. Serduszko podziwiam cię za twoją siłę to straszne ile twój synek przeszedł. Życzę dużo zdrówka i wierzę że dacie radę i będzie już tylko lepiej.
 
Witam. Bylam na wizycie.
Szyjka zamknieta ale miękka. ZOŚKA pcha glowe w spojenie lonowe i blizne stąd bóle przy skurczach. Mam luteine i magne B6. Lezec dużo z pupa wyzej co by mala sie cofenla.
 
MlodaMama przeczytalam posta....ale się z moim usmialam. On do mnie : widzisz , tak się dziejez jak się paluchy pcha tam gdzie nie trzeba. Ja go czasem podszczypuje a on tego nie lubi :-p
Serduszko, fanti i cocosh współczuję. Oby wszystko się ułożylo. Jestem katoliczka i zawsze w ciężkich chwilach wierze ze wszystko się ułoży. Dużo wiary i wam życzę
 
Fanti, cocosh- musi być dobrze! innej opcji nawet proszę nie brać pod uwagę!!

Wczoraj walczyłam z bólem żołądka, pierwszy raz tak mocno młoda mi uciskała. Myślałam, że wyjdę z siebie. Oberwało się m i Emilce, ot tak bez powodu :zawstydzona/y: było mi potem smutno, że niepotrzebnie się na nich wyżyłam .
 
Cocosh, trzymam mocno kciuki za Twojego męża &&&
Bedzie dobrze, bo musi byc!!! Pamiętaj, ze musisz byc silna za siebie i za Marysie... Ona potrzebuje teraz jak najwiecej spokoju a nie stresów...
I nie martw sie ty, ze mąż nie bedzie w stanie Ci pomoc przy Małej na poczatku... Bedzie chciał zrobic wszystko zeby Ci pomoc!!! A nawet jak nie da rady to Ty sobie dasz z wszystkim doskonale radę sama bo kobiety w takich momentach dostają meeeeeeega dużo siły...
Nie wiem jak Ty masz ale ja sie nastawiam w takich chwilach bardzo zadaniowo... Musi byc dobrze i tyle!!!!!

Fanti, trzymam kciuki za Twojego męża rownież &&& i ciesz sie, ze macie taki szybki termin tego rezonansu- naprawdę!!! Wczoraj dzwonił do mnie sąsiad pytać sie o rezonans bo w Katowicach nawet pól roku trzeba czekać zeby isc prywatnie. A co do wyniku to moja mama miała dwa lata temu rezonans i tomograf. I mimo iż nic ńie było tam widać to na opis te czekała jakis tydzien czy dwa wiec w razie czego sie nie stresuj, ze nie masz wyńiku od razu...

Serduszko, kochanie ❤️❤️❤️ Nawet nie moge sobie wyobrazic jak cierpisz i chyba nawet tego nie chce... Dla mnie cierpienie dziecka, podobnie pewnie jak dla każdej z nas, jest najgorsza z możliwych rzeczy... Nawet nie możesz pokazać dziecku, ze aż tak bardzo sie boisz bo potem Kubus sie bedzie bał jeszcze bardziej :/
Tylko pamiętaj o jednym: nie okłamuj go... Czyli nie mów mu, ze juz go nie bedzie bolało, ze bedzie mógł biegać, skakać i latać jak rówieśnicy... Wiesz co mam na mysli?

Ania be a mówiłas lekarzowi, ze chyba czop Ci odszedł?

Ja zaraz muszę przygotować plan szkolenia 8 godzinnego na jakis temat... Obojętnie jaki... I chyba wezmę to co najbliższe mojemu sercu czyli komuńikacje z dzieckiem...
No i czeka mnie cały weekend siedzenia na kursie trenerów :/ ale to juz ostatni zjazd- przynajmniej dla mnie bo kolejne spotkanie mamy w weekend ok 20 lutego a w tym tygodniu ok 25 będę pewnie rodzic... I muszę spędzić ten czas z Zuzka tak na maksa bo potem nie bedzie mnie przez kilka dni w domu, no a potem juz wrócę z maluszkiem wiec bedzie juz zupełnie inaczej...
M robi jakis projekt i niby dzisiaj mamy zaczac robic rurki do kaloryfera na dół i do nowego pokoju Zuzki... Ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo jutro ma do pokonania trasę 800 km bo jedzie po jakieś części na stacje paliw wiec nie wiem czy bedzie chciał cos zaczynać jak moze tego nie skończyć :/
Kurcze Dziewczyny, zostało mi jeszcze 6 tygodni ciazy...
 
Fanti, Cocosh trzeba wierzyć, że wszystko się ułoży. Musi być dobrze.

Serduszko najgorsze uczucie, jeżeli nie można pomóc swojemu dziecku. W końcu wyjdzie dla Was słońce.

Ania*Be odpoczywaj dużo. Niech jeszcze dzidziuś w brzuszku urośnie.

Barbra probiotyki powinny pomóc. Pewnie przez leki wszystkie bakterie wypłukało.

Ja dziś idę na badania prenatalne 3d. Już doczekać się nie mogę. W przyszłym tygodniu mąż w delegacje jedzie, a córka ma mieć urodziny. Wszystko na mojej głowie będzie. Mam nadzieję poradzę sobie.
 
reklama
Elisse, Zuzka ma w piątek urodziny... Idziemy na obiad z moją mamą a do teściów pojedziemy za tydzien i tam zrobimy jej urodziny. Nie chce mi sie sprzątać, po prostu ńie mam ochoty na to... W dodatku jeszcze mam trochę roboty na uczelnie a chilerńie cieżko mi sie za to wszystko zabrac :/
 
Do góry