reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Arusiowa dokładnie. wiem w co się pakuje i co mnie czeka. Wieczne zmęczenie, nerwy przez to, wszystko od nowa choć już tak fajnie się ułożyło i koniec wygody :/
 
reklama
Dziś Oli kilka razy mówił do nas ze nie może się doczekać kiedy bronek będzie z nami. A ja nie umiałam tego skomentować inaczej niż "jeszcze będziesz tęsknił za tym czasem kiedy jego nie było z nami" :/
 
Fanti ja jestem przerażona porodem jak sobie czasem pomyślę to nie mogę spać pół nocy...
A mianowicie jestem z osób mało odpornych na ból (mogą mnie bic kopac)Ale jak dostawalam okres zaraz rano ladowalam Na pogotowiu po zastrzyk przeciwbolowy i to miałam od16 roku życia później gin. Przepisał mi czopki i one mnie jako tako ratowaly... bol glowy jak sie zaczyna ja od razu tabletka a poród jest pewnie milion razy bolesniejszy a co jeśli zacznę robić cyrk ze nie będę rodzić bo mnie boli albo cos :D i zacznie im się rzucać po podłodze z boku i będę krzyczała na całą porodowke :/ to dopiero będą jaja !
 
Hej!!! no nadrobiłam w końcu:biggrin2:
Volka, Aliaolio, dobrze, że już nie musicie w szpitalu tkwić, tylko uważajcie na siebie;-) ;)
Bar Bra fajny Ksiądz:-p
Isia ja też gabaryt jestem, 97 kg żywej wagi już!:errr: i ledwo łażę... jeszcze to spojenie łonowe i na****dalający kręgosłup piersiowy i lędźwiowy:wściekła/y:
w środę wizyta u ortopedy, mam nadzieję, że zrobi usg i zobaczy co tam się zepsuło:hmm:
Dziewczyny, które mają takie dolegliwości, bolące c**ki (mój tak mówi, śmieje się, że mnie po prostu c**ka boli bo mały się głową wciska, ciągle tak ułożony:sorry:) idźcie lepiej do rodzinnego po skierowanie do ortopedy bo to może się różnie rozwinąć...
No i trzeba na pewno oszczędzać się z chodzeniem i jak leżymy koniecznie wkładać coś między nogi. Wg zaleceń lekarza i położnej.

U nas echo serca Małego wyszło na szczęście w porządku, także zmniejsza się prawdopodobieństwo tego zespołu Holt-Oram ufff...:-D
Mamy już KRS, byliśmy w fundacji załatwiać formalności, muszę zrobić ulotki, plakaty i propagować... ehh nie mam pomysłu jak to zrobić:frown:
bez zdjęcia Natana jeszcze, dać to zdjęcie z 3d? jak myślicie? bo brzuch niefotogeniczny z rozstępami:no:

KRS: 0000303590 Kołodziejski Natan 240-397

Bardzo prosimy, jeśli możecie, jeśli nie macie pomysłu komu przekazać 1% podatku, wesprzyjcie nas... :blink:
No i mamy zbierać nakrętki bo później zawozi się je do fundacji, oni tam ważą i potem przekazują równowartość na subkonto.
I niedługo będzie możliwość umieszczenia w różnych miejscach puszek do zbierania, za zgodą właścicieli sklepów czy firm, ale jeszcze czekają na coś z NFZ:dry:
 
Isia bardzo dobre i domowe jedzenie jest przy nosalu Marzanna sie nazywa .Wystroj ze starociami ale jedzenie dobre i swieze zawsze. Polecam dla dziecka pierogi z jagodami a dla Was ruskie i z miesem.Pyszne zupki i placek chyba po wegiersku to byl nazwa niby z kawalkami Dupy wieprzowej ale pychotka .porcje dla doroslych i dzieci .Polecam .Nie zedra z Was kasy .Czasem trzeba bylo czekac na miejsce wiec wierz mi nie zaawiedziesz sie

Lewusek ja też zawsze chodzę tam pod nosalem tylko nazywało się to chyba " u teściowej" czy jakoś. Taka knajpka w piwnicy domu na przeciwko parkingów, gdzie obsługuje bardzo wysoki śmieszny Pan z brodą? :) Potrawy się tak śmieszne nazywają w karcie właśnie.
Jeżeli mówimy o tym samym to jest to jedno z najbardziej popularnych miejsc w Zakopcu. spotkałam tam nawet kilku aktorów. Niby malutka knajpka w jakimś domku na zadupiu a wiedzą o niej chyba wszyscy i my specjalnie z centrum tam jeździliśmy :)
Isia - polecam z czystym sumieniem - tanio, pysznie i atmosfera super :)
 
Asieńkakak, moze liczysz na nasze wsparcie w kwestii przekazania 1% podatku :)
W kwestii zdjęcia, to wał śmiało zdjecie 3D Natana, czemu nie! Wg mnie bardzo dobry pomysł. Lepiej juz zacząć rozsyłać takie info, nawet na FB, niż czekać do porodu :)
 
Arusiowa nie byłam u fryzjera bip się nie wyrobilam ze wszystkim w czwartek wieczorem nie było obaw o fryzurę hihi
Barbra zaczyna się od małych rzeczy a potem robi się coraz więcej ale z drugiej strony rozumiem Volke bo też mam Zuzke do ogarnięcia i ciężko by mi było nic nie robić ;)
Co do seksu Volka to bym sobie darowala bo każde podniecenie może powodować skurcze.... nawet jak 'pomagasz' mężowi to możesz się podniecic i mieć skurcze...
Edit też tak mamy jak już zaplanujemy wydatki to pojawi się 'jakas' niespodzianka wydatkowa i trzeba wszystko przekładać....
Aliaolio byli grzeczni i miło jak Cie wypisywali? Bo jak ucieklam ze szpitala w ciąży z Zuzka to traktowali mnie strasznie :/ mówiłam rano, że chce się wypisać ale dostałam wypis wieczorem... a kilka razy byłam że chce juz wyjść!!!!!
Siwa fajna waga :) Takie duże dzieci już strasznie ciesza, prawda? Bo są takie realne :)
Arusiowa pozytywne wrażenia były bo byliśmy tam o 8:40 i jako druga osoba kupowałam bilety. Na basenach zero ludzi. Pusto jak diabli więc było super. Wychodzilismy przed godz 11 to już było sporo ludzi więc pewnie takich zachwytów już by nie było hihi No i cena też nie zachwyciła ;)
Arusiowa a co do tego, że tak dużo zrobiliśmy to my nigdy w domu nie siedzimy i zawsze dużo robimy ale teraz jest mi przykro, że M musi odjechać trzy razy całe Krupówki żeby zaparkować blisko miejsca do którego chcemy iść... ubrać mi buty czy we wszystkim mi pomagać ;) na szczęście on nie widzi w tym problemu...

Sarna fajne fotki na zamkniętym <3
Ja mam znajomych którzy mają studio fotograficzne, robili Zuzce super sesję ale ja jestem tak nieatrakcyjna w ciąży, że to masakra jakaś....W ogóle ciąża to nie jest mój dobry czas w życiu ;) no ale co zrobić potem będę wyglądała kwitnaco hihi
 
Fanti rozumiem Twoje obawy. Z Zuzka już też mamy luzy a teraz wszystko od nowa ;) Ja najbardziej boję się kolek i braku snu w nocy... i tej całej organizacji jak M będzie poza domem. No i uczelni... czekają mnie ciężkie 3 tyg a ochoty na wszystko totalnie brak :/ w tym tyg mam dwa zaliczenia a ja nawet nie wiem z czego.... super, nie???
Co do komentowania pojawienia się Bronka to ja sama sobie czasami tak myślę czy nie będę zalowala tego że się pojawił... bo koniec ze spokojem, lenistwem itd... i czy będę potrafiła kochać Bartusia tak samo jak Zuzke... l czy będę potrafiła kochać syna...bo zawsze chciałam córeczkę :)
Ale z drugiej strony wiem, że będzie dobrze i raczej mam pozytywne myśli same :) chociaż te paskudne myśli gdzieś siedzą w tyle głowy....
Asienka co do 'reklamowania' KRS to zdjęcie z usg byłoby fajne... możesz spróbować zorganizować jakiś koncert. Iść do jakiegoś małego teatru w swoim mieście żeby zagrali jakiś spektakl za darmo a dochod będzie przeznaczony na Natanka... albo poprosić przedszkola o współpracę. Dzieci robią pracę, potem jest kiermasz a pieniążki są dla Was przeznaczone :) bo ja nie wiem jak to wygląda z puszkami w sklepach... ja w takie rzeczy nie wierzę...
Możesz też napisać maila do różnych firm czy organizacji z prośbą o pomoc.
Asienka a ile kosztuje proteza? Pewnie rehabilitacja też jakaś będzie potrzebna... może znajdz jakąś szkole fizjoterapii i niech studenci/uczniowie uczą się na Natanku... i tak to się odbywa pod okiem nauczyciela...
Lewusek, cocosh pójdziemy tam bo narazie jeździmy do Białki a dzisiaj mamy jechać do Bukowiny bo tam są dwie restauracje które nas przekonują... ale tą którą polecacie też odwiedzimy...
Zuzka teraz była w toalecie i miała taką biegunkę, że masakra jakaś... i oczywiście już myślenie mi się wlaczylo czy to jednorazowe czy jelitowka jakas... tym bardziej, że M wczoraj był z 6 razy w toalecie i narzekał na ból brzucha....
 
reklama
Alia ja Bar Bra pytalam ;) Siwa u mnie tez Szymek:) Fanti ja jestem dumna ze swojego meza.bo widze,ze na prawde swietnie sobie radzil jak mnie nie bylo. W szpitali to slyszalam jak mezowie maja problemy z roznymi rzecxami w domu a moj ogarnial dzieci,sprzatal,gotowal i jeszcxe mial czas zeby do mnie przyjsc przed praca. Ja za to czuje sie przez to wszystko taka bezuzyteczna,ale musimy wytrwac jakos. 2 czy 3 miesiace (potem jeszcze przeciez 6 tyg.pp porodzie) to nie cale zycie ;). Młoda a Ty tez mialas nakaz lezenia cY tylko tak jak u mnie.oszczedny tryb zycia? Isia no to pozostanie tylko zaspokojenie meza ;). Wczoraj w nocy znow sie wystraszylam,bo brzuch twardnial tak jak tamtego wieczoru co pojwchalam do szpitala,ale po ok.godzinie prEszlo i zasnelam.
 
Do góry