reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

reklama
Żadnych, bo nie było skurczy ani rozwarcia... Szyjka na 2,5 cm. Był tylko problem ze spadkiem tętna.

Bar, muszę się poskarżyć - byłam na poprzedniej liście a na obecnej mnie nie ma... :(
 
Bar Bra u mnie będzie synek Szymon :-) chyba na tamtej liście tez tak było :-)

Ja dopiero wróciłam do domu z usg, były opóźnienia 2 godziny, najważniejsze że u synka wszystko bardzo dobrze, waży juz 1680 g :-) na zdjęciu 3 d podobny jest do Bartusia :-) już nie mogę się doczekać aż będzie z nami :-)
Milej nocy
 
edit1989 ja tez mam takie klucia do tego rano nie umiem z łóżka wstac i tez nie pamietam czy w 1 ciąży tak mialam. 20 stycznia mam wizyte wiec zapytam czy wszystko jest w pożądku i powiem o tych kluciach.

xnw4gov3zk2sedjm.png


mhsvj44jvk7zrlj5.png
 
Aliaolio sorki ale po tej zmianie na forum i coś mogło mi umknąć wybaczcie :( napisze mi kochana wszystko na spokojnie jutro a ja się poprawie i super że jesteś w domku odpoczywaj :*
Siwa zaraz to zmienie :)
tak jak mowilam wprawdzie i dawajcie znać bo coś gdzieś mogło mi umknąć :)
 
Aliaolio super ze udało Ci się tak szybko wydostać ze szpitalnych macek :laugh2: chyba jesteś marcową rekordzistką :rofl:

Edit no to dupa z tym piecem... Pewnie marna to pociecha, ale zanim 4 ty członek rodziny wpłynie jakkolwiek na poziom załadowania zmywarki to dawno się odkujecie finansowo, więc co sie odwlecze... ;-) ;)

Isia i prawidłowo zrobiłaś z termami, co tam fryzura :laugh2: zazdroszczę pozytywnych wrażeń, normalnie czuje się jak jakaś malkontentka bo dla mnie tylko nudno i tłoczno było. Co do ubierania się po basenie... Jak my stamtąd wychodziliśmy to wszystkie boxy do przebierania były zajęte, wiec wcisnelismy się we trójkę z mężem i młodym... To było extremalne :cool: mówisz ze ciężko ci wszystko przychodzi, a ja z opisu mam wrażenie ze przez 1 dzień zrobiliście więcej niż my przez tydzień :laugh2:
 
Edit dasz radę. A jeśli remont potrwa troszkę dłużej to tylko dlatego że dokładniej będzie zrobiony. Tak to sobie tłumacz.

Isia jeszcze sama zakładam skarpetki ;) choć łatwo nie jest. Kilka razy mąż proponował pomoc i przy butach wiązaniu wczoraj zimowych Ale nadal odmawiam. Gorzej już mam z myciem bo ciężko się schylić i umyć stopy. Ale dziś 2 trening zaliczyłam proponowany przez cień (tak jak obiecałam :) ) i liczę że jeszcze dam radę być samodzielna. Nie mam innego wyjścia bo ja jeszcze nie gotowa psychicznie na pojawienie się Bronka.
Fakt że spacer, schody czy dłuższa rozmowa to się równa zadyszka ale daje radę ;)

Zadziwia mnie ostatnio moje zachowanie. Instynkt gniazda już mam włączony, szykuje, kupuję, gromadze Ale nadal nie czuje się jeszcze gotowa. Ja nawet czasem nie do końca wierzę że pojawi się nowy członek rodziny że aż tyle się u nas zmieni itd. Dziś kupiłam już kosmetyki dla Bronka pieluchy chusteczki butelki smoczki itd. Ale cały czas mam wrażenie jakby to miało być za pół roku albo dalej.
Jestem tym przerażona co nas czeka. Nie ma we mnie tego oczekiwania. Przy Olim owszem lubiałam być w ciąży świetnie się z brzuchem czułam ale i to oczekiwanie ta niecierpliwość kiedy go zobaczę, przytule coraz bardziej była. A tu coraz większe przerażenie. Wiem że damy sobie radę, podolamy ze wszystkim, że nie muszę się martwić ani o pomoc męża ani odciążenie mnie dla samego wyspania nawet finansowo nie będzie tak źle. Wszystko mamy mniej więcej zaplanowane ustalone itd. A jednak boję się tego co będzie.
Piszecie że mąż sobie z ostatnimi zakupami nie poradzi. ja mogę spokojnie olać wszystko już teraz a mój Piotr ogarnie wszystko sam i będzie dumny z siebie że dał radę. To on mi zawsze mówi że bedzie ok, że fajnie jest, to on się cieszył pierwszy kiedy ja wpadłam w panikę. Eh ale się nażaliłam.... :(
 
Edit ja mam takie kłucie w kroczu...
A rano jak mam wstać np.siku TO mam taki ból ze masakra Ale jak się zalatwie to powoli przechodzi :)

Ja już fieranki i zasłony w salonie mam [emoji14] teściowa poszyla ja szybko przeprasowalam a moj wieszal :D uśmiałam się przy tym niesamowicie a jaki był zły po powieszeniu jednej fieranki jego ręce bolą jak ma tak dlugo w górze [emoji14] Ale dzielnie powiesił

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Fanti witam w klubie przerażonych :laugh2:w sumie jest to dla mnie stan znany z poprzedniej ciąży - wtedy byłam przerażona przed nieznanym, teraz jestem przerażona bo wiem w co się pakuję :laugh2:
Uczucie radosnego oczekiwania jest mi.obce:eek: jakaś wypaczona jestem :-p
 
Do góry