Tak na szybko... dzień dobry... zaczęłam mój dzień prawie godzinę temu bo Anka chciała iść na dwór i mnie obudziła... a ja M bo po wczorajszym załatwianiu wszystkiego nie umiem chodzić.... tzn ciężko mi się chodzi a jeszcze 3 godziny drogi do Zakopca nas czeka. Tzn 2,5 ale jeszcze tankowanie, bankomat, i do małego na cmentarz obowiązkowo jak przed każdym wyjazdem...
Wczoraj wróciliśmy do domu o godz 21... a wyszliśmy o 7 rano ehhhh
Musieliśmy iść do kantoru a potem do dwóch banków. A to w centrum Katowic, trochę oddalone od siebie :/ w jednym banku były 4 okienka, siedziały 4 kobiety ale była czynna tylko jedna kasa!!!! A 3 osiby chcialy kase wpłacić...do reszty można było iść po informacje, wniosek na kredyt, założyć konto ale wpłacić pieniądze tylko do jednego okienka... nie rozumiem tego w ogóle!!!!! Byłam tak wkurzona że napisałam maila do banku z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji bo w tym banku tak jest zawsze!!!!
A jeszcze wchodzimy i są krzesełka dla ludzi oczekujących. Na jednym siedzi rozkraczony ochroniarz. W wieku mojego M, ok 40 lat. I dla M zabrakło krzesła a ochroniarz mu mówi, tak przy okienku są krzesła to niech Pan sobie przyniesie....
Aaaaaaaaaaaaaaaaa bez komentarza
ale M dzielnie stał 20 min a ochroniarz siedział obok mnie hihi
Wstaje dziewczyny z łóżka i pakuje resztę rzeczy i jedziemy
aaaaaaaaaaaaa Anka jedzie w końcu z nami hihi
Jeszcze tyle rzeczy chciałam Wam napisać ale to później! Teraz trzymajcie się dzielnie i miłego dnia!
Aliaolio trzymaj się dzielnie w tym szpitalu...
Clodi mieszkam na Zarzeczu
Fanti powiedz spokojnie synowi prawdę jaka jest z tym chłopakiem ale bez emocji- wiem, że łatwo się pisze hihi
Cocosh super z kasą
Barbra fajny ksiądz Wam się trafił!!!