reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Młoda mama bursztynek ma racje. Musisz się nauczyć walczyć o swoje. Czasami jak się komuś wprost nie powie, to myśli że nie musi. Niedługo będziesz mieć córeczkę i też nie raz będziesz musiała też o jej prawa walczyć ;). Jak powiesz przy pokazywani mieszkania, że bardzo źle się czujesz, to każdy zrozumie :)

Ja też się czuję fatalnie, plecy mnie bardzo bolą. Nie jesteście same. W dodatku humor też do d... I tak już ponad tydzień. Wszystko mnie wkurza i mam ochotę uciec gdzieś daleko.

Grandiflora jak się dziś czujesz? Długo jeszcze musisz pracować?

Fanti mam nadzieję, że u Ciebie trochę lepiej. Też mam mnóstwo obaw. Może rzeczywiście okulista coś zaradzi.
 
reklama
Moja choineczka juz gotowa :)
Teraz juz czekam tylko na corke i mame jak przyjada :)
 

Załączniki

  • 1449749439301.jpg
    1449749439301.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 47
A ja pospalam teraz 1,5 godziny i od razu mi lepiej. Ide zrobic cos do jedzonka i ogarnac wlosy a potem po dzieci do przrfdzszkola. P.s. dzis w lumpie upolowalam oczywiscie ubranka dla maluszka,ale i przepiekna i niezniszczona torebke dla siebie z River :)
 
Ja już też wstalam :p jakoś ostatnio 13 to moja godzina na pobudkę :p
Mloda bursztynek ma rację ja też czasem mam takie myśli jak ty ale musimy walczyć o swoje dla naszych maluszkow i naszego zdrowia :)
Ja dziś spalam ok po za tym że zasypiam dopiero ok 2 w nocy ale nie miałam dziś problemu że zgaga mąż dał mi najpierw jabłko że skórka kazał mi zjeść i pomoglo a ja do tej pory jadlam ale bez skórki :p no i później cola była pyszna i Grzesiu też wczoraj trochę się obudził ale chyba ma jakieś ciche dni bo nawet kopniaki są słabsze dużo teraz się przewraca odwraca itp
Kciuki za wszystkie wizytujace i jak dobrze pamiętam arusiowa dawna od razu znać czy wiesz co w brzuszku mieszka :)
Grandiflora super że jesteś w domku uważaj na siebie kochana i dobrze że lekarz ci wytlumaczyl jak to jest z tymi skurczami i szyjka nam się to też przyda :)
Od kilku dni mój jeden kot idzie do kuwety robi co ma tam zrobić i jak wychodzi to idzie do misek i tam zakopuje tylko nie wiem co wyszła żarcie z misek :p glupol
 
Uffff przebrnęłam zaległe 20-kilka stron...

Cocosh
Twój grzejnik łazienkowy jest MEGA!! Ogólnie twoją łazienkę kocham i nienawidzę, bo sama bym sobie takiej w życiu nie urządziła (akurat w kwestii łazienki jestem z innej bajki), ale cała koncepcja i ten wygląd katalogowy mnie zachwyca ;-)Uwielbiam takie wnętrza "u kogoś". Co do "słynnych" szafek w sypialni to też nie moja bajka, ale mi nie kojarzą się ze szpitalnymi, tylko z mini-szafkami z liceów w amerykańskich filmach ;)

Isia niezłe tempo narzuciłaś swojej małej :szok: plastyka, zuchy, jujitsu, łyżwy, narty... ale przy koniach to już wymiękłam :-D Ale kto chętnemu zabroni, jeśli młodej nie zmuszasz to nie widzę nic w tym złego i podziwiam was za chęci, bo mi leniowi kanapowemu nierzadko tyłka z kanapy się nie chce ruszyć do sklepu naprzeciwko bloku :-p
grandiflora uważaj na siebie!
lewusek śliczna choinka! Córa nie będzie miała Ci za złe że obrałaś bez niej? Mój mały chyba by mi nie wybaczył ;)
Co do pryszczy u mnie buzia w porządku, za to na dekolcie i plecach cyklicznie pojawiają się kratery :crazy: tzn jest mały pryszczyk zaczopowany- normalnie wycisnęłabym czopa i po sprawie, a teraz cisnę i nie wychodzi a w miejscu czopka tworzy się gulka z ropą, którą oczywiście muszę nadrapać i wyglądam jak trędowata :crazy:

Na nocne siku nie wstaję, za to zaparcia mam jak stąd do Honolulu :szok: Ostatnio 2 h nie mogłam wyjść z łazienki utknęłam w pół drogi, mąż wreszcie wpada do łazienki i mówi "Ty bo zaczynam się martwić, płaczu nie słyszę, płaczu dziecka oczywiście bo myślałem, że już tam rodzisz" :rofl2:

Imienia też nie mamy. Mój wymyślił, że chce 3go do kompletu zaczynającego się "AR"- mam już męża Artura i syna Arka. Ze wszystkich Artemidiuszów, Arielów i Arnoldów najrozsądniejszy wydał się Aron, który tez końca do mnie nie przemawia, bo jakoś tak "brajankiem" mi zalatuje, czyli czymś oryginalnym i zagranicznym na siłę wymuszonym...

Wczoraj się wizytowałam, w porównaniu do was mam więcej szczęścia niż rozumu, bo przyszłam ponad pół godz za wcześnie nastawiając się, że naczekam się aż wszystkie poumawiane przede mną wejdą, a okazało się że akurat trafiłam w lukę i wlazłam z kopyta bo nikogo nie było :laugh2: Mój lek. prowadzący jest małomówny, ale wczoraj to przeszedł samego siebie- kazał się rozebrać, wleźć na samolot, pogmerał 5 sekund i mówi "dobrze można się ubierać" nie informując totalnie co tam bada... Potem poklikał w komputerze skierowanie na to i na tamto badanie, też nic nie mówiąc na co kieruje i nie pytając czy było robione. Ja w domu do papierów a tam "toxo IGG" które miałam już 2 razy robione i z tego co mi wiadomo to skoro raz wyszło IgG ujemne to trzeba sprawdzać tylko IgM czy nie ma świeżego zakażenia... Podłączył usg na 2 minuty na moją prośbę, bo akurat byłam ze swoimi chłopakami i chciałam żeby mały zobaczył co to za aparat co podgląda dzidzię przez brzuch, to owszem pokazał: to głowa, to serduszko, to noga, to siusiak, ale żeby np. powiedzieć pacjentce jaka jest aktualna szacunkowa waga to zapomnij... Dostałam skierowanie na nieszczęsną glukozę- na moim skierowaniu nie nazywa się to "glukoza na czczo", tylko "test obciążenia 75g" więc mam dylemat, jak wy wcześniej- jeść czy nie jeść- oto jest pytanie :-D A tak serio to idę na czczo i zrobię na własną rękę, żeby wyniki znać od razu, bo inaczej robiąc na skierowanie dowiem się o nich dopiero 11 stycznia na kolejnej wizycie (wyniki nie są podawane pacjentowi tylko wysyłane do poradni kierującej).
O i tak żem nasmarowała :-p
 
Zapomnialam po ostatniej wizycie napisać wam że mój lekarz dał mi całkowity zakaz jakiej kolwiek rozkoszy oczywiście tylko mi bo orgazm może nasilać skurcze bleee itp no i dupa :(
Arusiowa w takim razie sorki :) to nie ty
 
arusiowa starsza córka ma juz 18 lat wiec juz nie ma takiego parcia na ubieranie choinki tym bardziej ze u mojej mamy ubierala pare godzin bo moja mama wiesza tez cukierki na choince wiec nawlekania troche miala he he
 
Nasza Anka u fryzjera robi się na bóstwo a M właśnie poszedł po Zuzke do przedszkola. Ciekawe w jakim humorze przyjdzie to nasze dziecko bo z tym różnie bywa hihi
No i na 16 30 z powrotem musimy być w przedszkolu bo Zuzka ma jakoś występ charytatywny w szkole obok... a potem po Anke do fryzjera i będzie godz 19 jak wrócimy do domu... a jutro rano musze jechać do ZUSu a potem jadę na zakupy do hm i c&a hihi już nie mogę się doczekać:)
 
Ale sie wkurzylam ...mojej mlodszej corce juz ktorys raz w szkole grupka " rumunow" (niewiem czy to rumuni czy syryjczycy...) zabrali czapke ale tym razem wrzucili do blota i wyrzucili do kosza .W zeszly piatek przyszla ze skopana kurtka i spodniami .Dzis juz miarka sie przebrala .Moj niemiecki jest jeszcze slaby ale najpierw opierdzielilam gowniarzy na boisku i powiedzialam ze jutro ide do dyrektora i ze albo czapka sie znajdzie albo kasa .Czapka oryginalna za prawie 80 zl w polsce ale to juz szczegol.Jutro z rana idziemy z jeszcze jedna mama do dyrektora zrobic porzadek z ta chołota.Rozumiem zarty zartami ale to juz przesada. Az sie z nerwow trzeslam.
 
reklama
Do góry