reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

reklama
Dziewczyny nie zakladajcie ze podanie oksytocyny by przyspieszyc akcje porodowa bedzie bolesne. Ja mialam podana oksy w trakcie porodu (mialam juz skurcze ale chyba chcieli je wzmocnic albo by byly czesciej) i nie czulam roznicy w bolu...kazdy organizm reaguje inaczej..

A mi mama powiedziala ze za dlugo przewijam mała (martwila sie ze marznie) to jej powiedzialam ze nastepnym razem ona przewija i zobaczymy jak jej to pojdzie z takim placzacym i fikajacym maluszkiem :D nie przejmujcie sie uwagami ja mam to w nosie nie zalezy mi by byc prefekcyjna mama i w nosie mam oceny. Jak ktos chce sie wykazac to prosze bardzo! Niech przewija! Niech bedzie lepszy! A ja jak ktos przewinie mała za mnie chetnie pojde zrobic sobie obiad :D
 
Jolka u mnie byla szyjka foremna nie skrucona rozwarcie 2cm po 24h od tego urodzilam chociaz skurcze juz niestety wczesniej mialam ale nie krzyzowe, w ogole tych nie mialam. U mnie szybciej ruszylo jak sie poruszalam.

Ja dostalam oksy na sam koniec bo moje skurcze nie byly takie efektywne ale roznicy w bolu zero za to jak przyspieszylo akcje :) lepiej dostac niz sie meczyc z takimi bolami.
 
U mnie jest na odwrót.. moja mama się dziwi skąd ja tak wiem co i jak i jest dumna że bez pomocy (ona tylko niestety może mnie i malego widziec na skype).

Ja się nie bałam z małym wiedzialam ze będę umieć i tyle bardziej się boję że z chorobą coś przeocze albo kolka itp. Bo ja ciemna jestem w takich rzeczach, sama nie chorowalam, styczności nie miałam też.

Ale nie rozumiem jak ktoś może oceniać mój E też niezgrabnie przebral małego, w ogóle zdjął pampersa brudnego i zaczął podcierac zamiast zostawić w razie w pod tylkiem.. I Oliver mu zrobił niespodziankę hehehe [emoji23][emoji23][emoji23] to przecież taka minę miał zrezygnowana że nie pomyślał o tym że masakra. W życiu bym mu nie powiedziała że jest niezdarny tylko ze takie rzeczy się zdarzają ze nic sie nie stalo tylko trzeba posprzatac heh i następnym razem będzie wiedział. Teraz przebiera jak ta lala po kilku razach.[emoji108][emoji109][emoji111]

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jolka u mnie byla szyjka foremna nie skrucona rozwarcie 2cm po 24h od tego urodzilam chociaz skurcze juz niestety wczesniej mialam ale nie krzyzowe, w ogole tych nie mialam. U mnie szybciej ruszylo jak sie poruszalam.

Ja dostalam oksy na sam koniec bo moje skurcze nie byly takie efektywne ale roznicy w bolu zero za to jak przyspieszylo akcje :) lepiej dostac niz sie meczyc z takimi bolami.

Mama pewno zdecydują u mnie o wywolaniu ale nie wiem jeszcze co dadzą czekamy na ordynatora. Teraz mnie nawadniaja kroplówka.

Tamta dziewczyna juz rodzi i daje koncert na cały oddział :-(
 
Podobno krzyki sa dobre dla porodu [emoji12]

f2w3d5qp85p79npu.png
 
Kolo mnie tez rodzaca dawala koncert na caly oddzial myslalam ze moze juz konczy i dlatego tak boli a jak sie okazalo poprostu lubila krzyczec bo nadal byla w I fazie porodu. Myslalam ze ja tez bede ale nie... ja poprostu jęczalam cicho z bolu ale nie krzyczalam... to nie boli tak by krzyczec... to jest bol mocny ale trwa z minute i trzeba wytrzymac... nie wiem skad te krzyki... polizna nam opowiadala ze kiedys jedna tak krzyczala by mąż widzial jak cierpi... wyprosili męża to przestala ;)
 
Kolo mnie tez rodzaca dawala koncert na caly oddzial myslalam ze moze juz konczy i dlatego tak boli a jak sie okazalo poprostu lubila krzyczec bo nadal byla w I fazie porodu. Myslalam ze ja tez bede ale nie... ja poprostu jęczalam cicho z bolu ale nie krzyczalam... to nie boli tak by krzyczec... to jest bol mocny ale trwa z minute i trzeba wytrzymac... nie wiem skad te krzyki... polizna nam opowiadala ze kiedys jedna tak krzyczala by mąż widzial jak cierpi... wyprosili męża to przestala ;)
Ona krzyczy że nie da rady i w ogole jeczy w nieboglosy. Poszła na blok o 6 rano. Pytalam teraz poloznej i nie ma jeszcze pełnego rozwarcia...
 
reklama
Do góry