reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamusie 2017

Rownież od tłuszczyku to zależy:) ja tam go trochę miałam na brzuszku to i ruchy pózniej czułam i pewnie teraz tez mam amortyzację ;)
 
reklama
Nie koniecznie. Nie każda czuje ruchy. Tak jak nie każda czuje je mocno, intensywnie.
W 27. i raczej nie poczuje już. A i zdarzają się przerwy 2 dniowe w kopniakach.

Jeszcze nie słyszałam, żeby w ogóle nic nie czuć. Chyba, że się waży 100 kg. Proste, że nie ma co liczyć ruchów jak się jest w 15 tygodniu. Ale do 28 tyg to raczej można juz się nauczyć, jak aktywna jest dzidzia. Czy jest bardziej z tych leniuszków czy wierciuszków. Ja mam łożysko nisko na przedniej ścianie, jestem w 26 tyg i ruchy czuje bardzo dobrze. Mała się wyciąga właśnie teraz na wszystkie strony. Teoretycznie powinnam czuć ją słabo. Intentysność nie jest najwazniejsza, tylko w ogóle cokolwiek, nawet smyranie się liczy także jakbym nie czuła nic a nic przez cały dzień to też bym chyba panikowała.
 
Jeszcze nie słyszałam, żeby w ogóle nic nie czuć. Chyba, że się waży 100 kg. Proste, że nie ma co liczyć ruchów jak się jest w 15 tygodniu. Ale do 28 tyg to raczej można juz się nauczyć, jak aktywna jest dzidzia. Czy jest bardziej z tych leniuszków czy wierciuszków. Ja mam łożysko nisko na przedniej ścianie, jestem w 26 tyg i ruchy czuje bardzo dobrze. Mała się wyciąga właśnie teraz na wszystkie strony. Teoretycznie powinnam czuć ją słabo. Intentysność nie jest najwazniejsza, tylko w ogóle cokolwiek, nawet smyranie się liczy także jakbym nie czuła nic a nic przez cały dzień to też bym chyba panikowała.
No to już Słyszysz. Nie czuje żadnych ruchów. I sorry, ale nie mam 100 kg na wadze. Czuję tylko kopniaki i to te mocne.

I trochę dziwne jest, moim zdaniem, porównywanie siebie czy swojego dziecka do innych. To że Ty czujesz nie znaczy, że ja musze. Ja mam łożysko na przedniej ścianie. Czy to znaczy , ze tez je musisz mieć ? To, że Twoje dziecko właśnie się przeciąganie tzn, że moje też teraz musi?
Przeczytaj proszę artykuł z mamą ginekolog zrozumiesz o czym mówię. ...
 
Ja też w sumie jak westaice czuje tylko kopniaki. Raczej żadnego przeciągania, nie miałam też etapu "smyrania rybki" czy czegoś takiego. Tylko łupnięcia. Ale u mnie są codziennie, dość regularne.
 
Dziewczyny jak macie spadek formy( mam na myśli psychiczny tzn smutek myślenie o wwszystkim dłuższe przygnębienie) macie jakieś pomysły aby taki stan przerwać jak z tego spadku zrobić aby było skolei odwrotnie....może to głupota i dosyć dziwne mam skończone 26 lat początek 7 miesiąca ciąży a martwię sie o kota a dokładnie kotkę która w moim rodzinnym domu była od 6 lat, była na początku niczym spider Man mianowicie wspinała sie po ścianach futrynach itp...problem w tym ze juz prawie 5 dni jej nie ma zawsze jak zgłodniała to przychodziła do 3 dni a teraz nic...mieszkamy na wsi...kotka nie jest sterylizowana gdyż po wytrzeszczu oczu jak przynieśliśmy ja mama rozpoznała ze ma coś z tarczyca czy hormonami ale nie podejmowała leczenia gdyż nie było takiej potrzeby kotka sie czuła znakomicie...a ja zamiast martwić sie wyprawka porodem itp martwię sie o kota...dziwne co nie...próbowałam zająć czymś myśli czytanie granie w gry itp ale jakoś mam brak ochoty na cokolwiek...myślałam aby zacząć jakie robótki ręczne itp ale sama nie wiem...doradźcie coś jak z takim spadkiem nastroju sobie radzić dodam ze przeważnie kończy sie tak samo nie wychodzeniem z pokoju przez dwa trzy dni jedynie wizyty w toalecie i coś zjedzenie...a nie chce aby i tym razem tak sie skończyło...zbliżają sie święta za niedługo będę mama a są dni ze wogole sie z tego nie cieszę...czy to ze miewam dni ze pojawienie sie maleństwa nie cieszy mnie znaczy ze mogę być zła matka???co zrobić aby takie myśli zmienić na lepsze...
Kochana, nie smuc się i nie nakrecaj! Myślę że martwisz się o kota bo może to być takie przeniesienie wszystkich stresów i problemów z większego czyli z ciąży na mniejszy czyli na kota. Ciąża to ogromny wysiłek dla organizmu. To wielkie zmiany całego dotychczasowego życia! A jeszcze w Twojej sytuacji jest to dodatkowe obciazenie psychiczne. To wcale nie świadczy o tym ze będziesz zła matka! Dla swojego dziecka będziesz najlepsza matka na świecie! Nie martw się! Będzie dobrze! Zobaczysz!

Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
A odebrane juz, prąd załatwiony (2,5h czekalismy w kolejce.. 8 osób przez ten czas obsluzyli w trzech okienkach.. idealne Mikołajki miałam :d ale i tak do 2 tyg na podłączenie czekamy :()
I były tam drobne usterki które mają poprawić do końca tego tygodnia i oddać ostatecznie klucze ;)
W weekend moze ruszymy kupic płytki a panele żeby tam działać powoli :p
Czyli do przodu! To super że już macie swoje wymarzone mieszkanko! :-)

Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Napisane na HTC Desire 825 w aplikacji Forum BabyBoom
Też sobie tak tłumaczę że to przez te wody ale ten mój lekarz potrafi wjechać na ambicje. Zrobiło mi się trochę przykro jak co wizyta zwraca mi uwagę na zbyt duży przyrost wagi mimo że tłumaczę mu że wcale dużo nie jem zachowuje się jakby mi nie wierzył.
Tylko się nie zacznij glodzic!

Napisane na SM-G530FZ w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry