reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamusie 2017

Hej,
ja od rana sprzątam. Dzisiaj kuchnie doprowadzałam do stanu jako tako ;)
W sobotę razem z mężem ogarniamy pokoje w których stawiali nam komin... nie pytajcie co tam jest :(
Synuś był 2 dni w przedszkolu i w poniedziałek wieczór już miał kaszel... wczoraj było apogeum, dzisiaj już prawie mu przeszło - inhalacje, do tego dużo wit. C no i dałam mu też syrop p.kaszlowy i jest ok. W poniedziałek znowu pójdzie.
Ja muszę jechać na szpital, umówić kolejną wizytę u diabetologa, niby krzywa wyszła ok, ale ona chce mnie mieć na obserwacji.
A dietę taka przed cukrzycową mam już trzymać. 5 posiłków, wyeliminować słodkie itp. Właśnie idę na mój 3 posiłek....

Ach... przypomniałam sobie co to znaczy jak drażnią zapachy... posmarowałam się ulubionym balsamem... no ma dość mocny zapach takiej cytryny z żurawiną... kurka, masakra...
 
reklama
No to pracowity dzień. Ja sie probowalam zabrac za prace mgr ale niedobrze mi jest co chwile dzisiaj i jakos nie moge

f2w3rjjgp1ljeln1.png
 
Znam ten ból... synka rodziłam w maju a w grudniu się broniłam, magisterkę kończyłam w sierpniu i wrześniu pisać.
Dzisiaj dzień pod znakiem prania, korzystam z upału i wszystko wieszam na polu - schnie w momencie. A uzbierało mi się tego cholernie dużo. Jeszcze pościel u nas by trzeba zmienić, bo Krzysiowi dopiero co powlekłam świeżą.
 
reklama


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry