reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamusie 2017

Ania Nie mam pojęcia czy wysyłają, musiałabyś do nich napisać.
To faktycznie kiepska sytuacja, ja się czasem wkurzam na mojego o jakieś pierdoły, ale jakby się tak zachowywał to bym się chyba podłamała.
Właśnie...a ja nie mogę dzień w dzień przez niego płakać i sie denerwować bo jeszcze maleństwo sie nerwicy nabawi...on tez czuje to wszystko...od wczoraj jest niespokojny kilka razy w ciągu dni sie tak napina ze szkoda gadać...ale mój tego nie rozumie juz pare razy mu mówiłam ze jak będzie tak mnie stresować i denerwować to mały w ciągu tygodnia przyjdzie...ja juz psychicznie nie wytrzymuje...jak przeglądam nasze wspólne zdjęcia to aż zaczynam płakać i zastanawiam sie gdzie pojawił sie ten facet w którym sie zakochałam i poślubiłam...
 
reklama
Ja sie wciąż zastanawiam Ania po co Ty tam jeszcze siedzisz.
Po co??? No niestety teraz nie mam jak wrócić bo miałam czas do 32 tyg latać a wtedy nie miałam jeszcze dokumentów...i jeszcze czekamy na dokumenty z imigracyjnego... gdyby to zależało ode mnie juz dawno bym wróciła...ale chce dać mojemu szanse na przywitanie na świecie swojego syna...
 
A kiedy dziewczyny pisały Ci tutaj żebyś sie pakowała i wracała? Na spokojnie byłabyś już w domu i czekała z rodzina na dzidziusia a Twój mąż mógłby sie ogarnąć.
Do 34 tygodnia można latać z zaświadczeniem, moze by Wam dobrze zrobiło gdybys wyjechała i na spokojnie to przeżywała.
 
A kiedy dziewczyny pisały Ci tutaj żebyś sie pakowała i wracała? Na spokojnie byłabyś już w domu i czekała z rodzina na dzidziusia a Twój mąż mógłby sie ogarnąć.
Do 34 tygodnia można latać z zaświadczeniem, moze by Wam dobrze zrobiło gdybys wyjechała i na spokojnie to przeżywała.
Napewno by dobrze zrobiło tylko dziś mi sie 34 tydz zaczął i mój dowód jest w urzędzie imigracyjnym...
Tera to sie obawiam ze sie nie ogarnie...
Sądziłam ze mu trochę przeszło to zadzwoniłam z pytaniem czy przynieść mu coś do jedzenia a on ze nie i ze nie chce jeść i nie będzie jeść...przecież znowu sie doprowadzi do tego stanu co w sobotę...nawet nie pomogło gdy powiedziałam żeby zrobił to dla swojego syna a on ze nie...
Chciałam dać mu wtedy szanse nie wyjeżdżając ale widocznie zle zrobiłam...ale teraz na to jest za późno, jedynie pozostało czekanie na maluszka wyrobienie mu paszportu i czekanie aż będę mogła z nim latac
 
Dziewczyny jak u Was ginekolog mierzy szyjkę? Jakimś urządzeniem czy palcem? Bo u mnie zawsze palcem i teraz tak czytam że większość w moim tygodniu ma skracającą się szyjkę a mi na wizycie powiedziała że 4 cm, mierząc palcem...
 
Napewno by dobrze zrobiło tylko dziś mi sie 34 tydz zaczął i mój dowód jest w urzędzie imigracyjnym...
Tera to sie obawiam ze sie nie ogarnie...
Sądziłam ze mu trochę przeszło to zadzwoniłam z pytaniem czy przynieść mu coś do jedzenia a on ze nie i ze nie chce jeść i nie będzie jeść...przecież znowu sie doprowadzi do tego stanu co w sobotę...nawet nie pomogło gdy powiedziałam żeby zrobił to dla swojego syna a on ze nie...
Chciałam dać mu wtedy szanse nie wyjeżdżając ale widocznie zle zrobiłam...ale teraz na to jest za późno, jedynie pozostało czekanie na maluszka wyrobienie mu paszportu i czekanie aż będę mogła z nim latac
No. Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Nie będzie jadł i myśli, że Tobie tym krzywdę zrobi?
Ja już kiedyś pisałam. Pewne różnice kulturowe są nie do przeskoczenia. A jeszcze jak piszesz jak on się zachowuje... naprawdę, odłoż pieniążki na bilet i wróć do rodziców. Na pewno będziesz miała pomoc i przestaniesz się stresować.
Po porodzie stres tez wpływa na dziecko, na jakość pokarmu, na wszystko. A on zachowuje się jak egoistyczne i patrzy tylko na siebie.
Dziewczyny jak u Was ginekolog mierzy szyjkę? Jakimś urządzeniem czy palcem? Bo u mnie zawsze palcem i teraz tak czytam że większość w moim tygodniu ma skracającą się szyjkę a mi na wizycie powiedziała że 4 cm, mierząc palcem...
2 x mierzył mi usg dowcipnym a tak tylko palcem [emoji4]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ania, może nie powinnam się tu wtrącać, bo udzielam się tylko na grupie zamkniętej, ale żal czytać to co piszesz. Nie możesz lecieć, to wracaj pociągiem lub jakimś busem. Jak urodzisz to nie będziesz mogła sama decydować czy wyjedziesz z dzieckiem czy nie. Będziesz musiała mieć zgodę ojca. Dopiero może zrobić się problematycznie.

f2w33e3k0rq6mc1d.png
 
Ania, może nie powinnam się tu wtrącać, bo udzielam się tylko na grupie zamkniętej, ale żal czytać to co piszesz. Nie możesz lecieć, to wracaj pociągiem lub jakimś busem. Jak urodzisz to nie będziesz mogła sama decydować czy wyjedziesz z dzieckiem czy nie. Będziesz musiała mieć zgodę ojca. Dopiero może zrobić się problematycznie.

f2w33e3k0rq6mc1d.png
Żaden przewoźnik busem mnie nie weźmie bo podroz za długa a tu juz 34 tydz sie zaczął pociąg jedzie z Londynu do frankfurtu i tez jest przesiadka w Brukseli a do Londynu mam 4-5 autobusem a z frankfurtu tez muszę jakoś sie do pl dostać...on mi problemów z wyjazdem z dzieckiem robić nie będzie bo on sam tez nie chce mieć problemów...
 
reklama
No. Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Nie będzie jadł i myśli, że Tobie tym krzywdę zrobi?
Ja już kiedyś pisałam. Pewne różnice kulturowe są nie do przeskoczenia. A jeszcze jak piszesz jak on się zachowuje... naprawdę, odłoż pieniążki na bilet i wróć do rodziców. Na pewno będziesz miała pomoc i przestaniesz się stresować.
Po porodzie stres tez wpływa na dziecko, na jakość pokarmu, na wszystko. A on zachowuje się jak egoistyczne i patrzy tylko na siebie.

2 x mierzył mi usg dowcipnym a tak tylko palcem [emoji4]

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
O kasę sie nie martwię bo w razie czego to rodzice mogą mi pomoc finansowo bądź kupić bilet...
 
Do góry