reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z tatusiami z turcji

Też mi się wydaje że Reniaczek się nie obrazi:-) równa babka z niej, co do zazdrości to ja też się podłączam:tak:ehhhhhh.........

Jeśli chodzi o wojsko to jak już pisałam na początku wpadłam w histerie, wydawało mi się ze 15 miesięcy to kawał czasy nie do przeczekania, ale jeśli się kogoś kocha to warto czekać i tęsknic. Spotkania po takich długich rozłąkach są wyjątkowe:-):-):-) pamiętam jak w grudniu po pół roku zobaczyliśmy się w Stambule, to były chyba najpiękniejsze dwa tygodnie w moim życiu:tak: i już za 14 dni będę miała go znowu przy sobie Nie mogę się doczekać:-) i dla takich chwil warto się pomęczyć;-).

"- tutaj wyrazy szacunku dla Ilony za wytrwalosc;-)... buzka" - mogłabym to samo powiedzieć o Tobie:-), ja nie zdecydowałam się nawet na Sokratesa jak na razie, a co dopiero na przeprowadzkę na Wyspy:zawstydzona/y:
 
reklama
widzisz Ilona, Erazmus w moim przypadku, to byla latwa decyzja;-) - jechali ze mna najblizsi znajomi - cala paczka z uniwerku:-).
natomiast Wyspy byly juz z zamyslem spotkania z A., tyle, ze wciaz obok byl najlepszy przyjaciel, wiec nigdy nie bylam sama:tak:... no i kolejny wypad, to juz chyba bedzie Turcja. tym razem decyzja nie jest taka latwa, no i przyjaciela juz tez nie bedzie pod reka -
Bede tam miala tylko Ahmeta i choc teraz wydaje mi sie, ze to wszystko, czego mi trzeba, z biegiem czasu zatesknie pewnie jednak za tymi, co pozostali "z tylu":sorry2::sorry2:... papa
 
I mnie prawdopodobnie też :tak:,Ciekawe jak potoczą się nasze losy.Może kiedyś wszystkie razem spotkamy się w Turcji :)
Szkoda,że czasu nie da się przyspieszyć:-(-kiedy czekamy na spotkanie z naszymi ukochanymi,a zwolnić-gdy jesteśmy razem z nimi,bo wtedy czas tak szybko płynie :(
 
Musimy być cierpliwe, w końcu jak to kiedyś mi Gosia powiedziała "czeka nas całe życie z Turczynami":-D chociaż pewnie i tak nie raz powiemy im "a jedź człowieku na trochę":rofl:
 
haaaa ja i obraza haaaaaaa no co wy...jak juz to daje w pysk i 0 obrazy....heeeeeheee nie mam ostatnio czasu , Sebus sie znowu zmienia , nie spi poo nocach , placze w dzien na rece , A. w Tarnowie zerwal miesien 4glowy uda itak dalej ...............uffffff dziewczyny nie chwalic mnie tak bo bede samolubem w samozachwyt wpadne heeee co do zwiazkow na odleglosc zawsze sa ciezkie kno, lzy , tesknota itp.ale ni e mamy innego wyjscia jak to przetrwac ...poprostu musimy , dlatego pisze wam , dacie rade , dobrze bedzie , potem bedziecie miec dosc itp. no bo co mam wam napisac , oj wspolczuje , oj poplaczcie , oj ciezko wam ,itp. co wy to nie w moim stylu , ja wam mowie , jak ja w ciazy wytrwalam , to i wy dacie radeeeeee a potem '' jedz na chwile''
 
no wlasnie - takiej odpowiedzi sie po Tobie Renia spodziewalam... buahahaha:-D:-D
a w domku, co tam? tatus pojechal a synus za dwoch daje popalic:wściekła/y::wściekła/y:? - moze to jakas zmowa, co bys z wprawy nie wyszla "z obcowania" z dwoma Turaskami;-);-);-)... - trzymaj sie cieplutko - Kasia
 
Hej dziewczyny !
Mam pytanie.Jak wyglądają Wasze stosunki z rodzicami Waszych facetów? Czy Was polubili? W jaki sposób w ogóle komunikujecie się? No bo w jakim języku? Albo może na migi? :-D

W zeszłym roku nie miałam za bardzo okazji,żeby dobrze poznać rodziców Ismaila,bo przyjechaliśmy do nich późnym wieczorem.Oczywiście przywitaliśmy się wzajemnie (hosgeldin-hosbulduk):-) a potem oni rozmawiali tylko z Ismailem przez krótki czas,bo było już późno i zaraz poszlismy spać(oczywiście w osobnych pokojach :-p).No a na drugi dzień rano ich nie było w domu a my wyjechaliśmy więc już więcej ich nie widziałam.

W tym roku mamy pojechać do nich na kilka dni więc wypadałoby jakoś porozumiewać się z nimi przez ten czas.Tylko jak? Ja po turecku umiem zaledwie parę słów,a oni nie znają angielskiego.Nie chcę siedzieć jak kołek i przysłuchiwać się jak oni we trójkę rozmawiają,podczas gdy ja nic nie rozumiem.Jak się nie odezwę to mogą sobie pomysleć ,że jestem wyniosła,niemiła,itp.Nie wiem w jaki sposób mogę zdobyć ich sympatię.Co robić? Jak się zachować? Czekam na Wasze pomysły :tak:

P.S. Renia,dzięki za wsparcie.Z Twoją pomocą damy radę :blink:
 
Ja bym sie tam bardzo nie przejmowala Jolka;-) - rodzie A. tez nie mowia po angielsu, ja pare zdan po turecku - Ahmet troszke tlumaczy, ale tak naprawde to nie mamy ze soba jako takiego kontaku. Wychode z zalozenia, ze na to przyjdzie czas - mam zamiar nauczyc sie tureckiego - wtedy pogadamy:-D.
Co zdobycia sympatii, to do tego nie trzeba rozmowy, Ismail zapewne opowiadal nieco o Tobie i podejrzewam, ze maja juz na starcie pozytywny stosunek:tak:... Wiem, ze mozesz miec obawy, ja tez mialam, ale wyszlo calkiem milo - mamusia uronila nawet lezke, kiedy odjezdzalam:szok:... papa
 
reklama
Shira,chyba rzeczywiście nie ma się czym przejmować:tak:
Zarówno ja nie znam ich języka ,jak i oni mojego,więc jesteśmy w tej samej sytuacji.Tyle tylko,że oni będą u siebie a ja będę gościem;to ja będę czuć się nieswojo.Ale z drugiej strony nawet gdybym umiała mówić po turecku to mogliby mnie nie polubić,bo przecież nie od tego to zależy.Po prostu będę sobą i tyle.Zazwyczaj jestem miła :-D,czyli raczej nie wywrę na nich złego wrażenia.A jak będą chcieli dowiedzieć się czegoś o mnie,to Ismail będzie robić za tłumacza i po sprawie.

Dalej się stresuję ale już trochę mniej :-) dziękiiiiiiiiiiiiiiii

Ismail pewnie też się denerwował jak był u mnie w domu.Ale moi rodzice zawsze próbowali do niego zagadać.Najlepszy był mój tata-mówił do Ismaila po polsku,czego on oczywiście nie rozumiał,a tata widząc,że on nie rozumie zaczynał pokazywać o co mu chodzi.Prześmiesznie to wyglądało:-D

Buziaki :)
 
Do góry