reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z tatusiami z turcji

TN3-22358-Au-revoir-A-bientot-A-la-prochaine-Bye.gif
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny
Jak mija wam ten sieprniowy weekend?
Ja trzese sie na sama mysl ze w srode bede juz w Turcji znow obok mojego Serdarka .....
i on tez juz nie moze wytrzymac :) Nawet jego pracownicy w firmie zauwazyli ze jest jakis łaskawszy dla nich i milszy i nie krzyczy :)
Karolcia wiesz ze twoj synek urodzil sie tego samego dnia i miesiaca co moj Serdar? :)
hiihih
Dzisiaj otrzymalam kolejna swietna widomosc od Serdarka...
jak wiecie poznalismy sie na miedzynarodowych targach poznanskich ja pracowalam w charakterze hosstesy tlumacza on wystwial firme...
w tym roku rowniez przylatuje 14 wrzesnia :D:D::D
ihhiihhi
ja z turcji wracam 6 wrzesnia wiec nasza rozłaka nie bedzie zbyt dluga :)
ale w tym roku serdar przylatuje w charakterze znalezienia wspolpracy w polsce :)
pragnie otworzyc w poznaniu filie firmy :D:D::D
jak wszystko dobzre pojdzie to do maja przyszl;ego roku powinnien sie wyrobic :):)
ale znajadz biurokracje to pewnie sie pzredluzy....
Zostaje nam jeszcze Berlin to tylko 3 godz autostarda do Poznania...
tylko wtedy ja pewnie przeniose swoje studia do berlina :):):):):
ohh dziewczyny moge z radosci poprostu skakac
juz tylko 4 dni :):):)
Bede w Alanyi w hotelu Cleo Mare na pzreciwko plazy kleopatra :)
moze sie spotkam z ktoras z was?
z tego co wiem Tetka mieszka w Alanyi :)
pozdrawiam was
ide odwirowac pranie :):):)
bo z tej mojej radosci chyba spakuje sie juz jutro :p:p:p
i bede koczowac do srody :):):)
z reszta ide jescze w srode do fryzjera stwierdzilam ze do godz 21 sfiksowalabym w domu... a tak przynajmniej u fryzjera minie mi czas.....
Serdar tylko sie boi ze z tego podniecenia przefarbuje swoje blond wlosy na czarne:p:p
nic spadam bo juz glupoty klepie
a serdar juz na msn :):):)
czatuje :p:p
papap
 
Nata Tur ja cię całokiwcie rozumiem, też kiedyś tak reagowałąm jak wybierałam się do Turcji do Alego. To były cudne czasy :-) Piszesz coś o Berlinie i przeniesieniu studiów- dlaczego? Nic wcześniej o tym nie wspominałaś. Wiem , że dopiero zaczynasz studia- a dokładnie co będziesz studiować?A jaką działalność w Poznaniu będzie rozkręcać Serdar? tzn. w jakiej branży pracuje? Hi hi hi, 100 pytań do....:-)
Ale fajnie byłoby to wiedzieć.

Gosia, teraz parę słów do ciebie. Może jeszcze przed ślubem doczytasz;-)
Ja mam szczególny sentyment do twojej historii, bo ja tak samo kilka lat temu wyjeżdzałam do Turcji na ślub- najbliżsi nie wiedzieli za wiele, mieliśmy troche kłopotów z załatwieniem formalności jak ci kiedyś pisałam na skype. Ale wszystko dobrze sie skończyło i tak samo będzie w waszym przypadku. Trzymam mocniutko kciuki za was.
 
A teraz chciałbym troszkę odwrócić nasze ostatnie posty i zmierzyc się z wyzwaniem pod tytułem - " Co mi się w tureckiej kulturze podoba...." :rofl2:

Tak na przekór wszystkiemu z pewnoscia są takie rzeczy , nad którymi wiele się nie zastanawiamy , a które nam przypadły do gustu .

Tak sobie myślę i pierwsze co mi przychodzi do głowy to na pewno turecka gościnność. Mieszkając w Alanyi dosłownie nie musiałabym wcale gotować bo sąsiadki codziennie mnie zapraszały to na obiad to na kolację. Pod tym względem są naprawdę szczerym narodem.
Ponadto podobaja mi sie mocne więzi rodzinne- oczywiscie nie do przesady. W każdym bądz razie u mnie w rodzinie nie ma jakiegos zbytniego przywiązania wśród krewnych, a i rózwniez czegos podobnego nie zauważyłam u rodzin znajomych.
Do głowy nasuwa mi się sam " zapach Turcji"-:-D hi hi hi, może wyrażę się jaśniej. Zaraz jak tylko wylaąuje się i wejdzie się na lotnisko zewsząd czuć woń tuerckiej wody kolońskiej. Ja uwielbiam ten rzeźki zapach.:tak: Zawsze maja ja pod ręką i często naprawdę się przydaje.

Nie muszę chyba wymieniać tureckiego folkloru- tańce, zabawy- po prostu cudne. Moje niespełnione marzenie to nauka tańca brzucha- cos pieknego.

No i tuercka kuchnia- niebo w gębie- oby tylko nie przesadzić z ostrymi przyprawami. ;-)

Hmmm, co mi sie jeszcze podoba- na pewno jest coś jeszcze ale jakoś się skupić nie mogę; Pewnie póżniej jeszcze coś dopiszę.

Ahhhh, no zapomniałbym o tuerckim temperamencie :zawstydzona/y:
Przed Alim miałam kilku przyjaciól w Polsce i niestety żaden z nich nie dorównywał mojemu mężowi ani innym Turkom. Po prostu mają tą iskrę i już. Zresztą co tam więcej gadać, przecież same o tym doskonale wiecie :-)
 
Mój Serdarek jest food engineer i pracuje w firmie gdzie jest dyrektorem
od działu handlu zagranicznego...Pracuje w firmie z przyprawami....
chryste nawet nie wyobrazacie sobie jakie zapachy unosza sie u niego w biurze i w słuzbowym aucie gdzie wozi probki.....
az kreci w nosie...
godzinka w korku z przyprawami a ja jak pijana chodze:p:p
nio i oczywiscie Serdarek prezencik dla babci mamy co!?!?
przyprawy a my w naszym domu nei uzywamy ostrych przypraw...
i zawsze "ojjj Serdarek napewno bedzimey uzywac.....(keidys tam:p)
A jesli chodzi o Berlin posiadaja juz filie w Niemczech w Frankfurcie dlatego latwiej byloby zalozyc firme w Niemczech niz w Polsce z Polska biurokracja....
ale Serdar kocha Poznan i Poznanke wiec stara sie jak moze...
A ja dostalam sie na studia dzienne na 2 kierunki etnologie i turystyke i rekreacje
etnologie na uniwersytecie adama mickiewicza a tursytyke na awf
najpierw chcialm ciagnac 2 kierunki ale bym po miesiacu osiwiala
i zdecydowalam sie na Turystyke....
hiihih zostaly 3 godziny do niedzieli :):):):)
a to oznacza juz tylko 3 dni do meetingu :):):):)
 
Witajcie ponownie

Pora napisać coś o sobie.
Nie jestem mamą z tatusiem z Turcji,nie jestem też narzeczoną ani dziewczyną Turka.Jestem za to mamą dorosłych panien (młodsza jest studentką turkologii) z tatusiem z Polski , zawsze tym samym.
A więc jakie wiatry mnie tu przywiały?
Zacznę może od tego,że świat Orientu zawsze mnie fascynował, a z niego najbardziej Turcja i magiczny Istanbul.9 lat temu wyruszyłam w moją pierwszą , do tej pory niezapomnianą podróż do Turcji (Side).W ciągu tych 9 lat ,które upłynęły od pierwszego pobytu w Turcji zawitałam tam jeszcze 14 razy:tak:,łącznie spędziłam w tym pięknym kraju ponad 8 miesięcy.Czas pobytu poszczególnych wyjazdów był różny,raz tydzień innym razem miesiąc.Jeździłam albo z moją młodszą córką albo sama.Mogę powiedzieć,że w jakiś sposób uzależniłam się od Turcji.Ach jakież to miłe uzależnienie.Turcja nie jest jedynym orientalnym krajem,który zwidziłam(były jeszcze objazdówki po Maroku,Egipcie i Tunezji)ale tylkoTurcja wbiła mi się mocno w serce.
Już po pierwszym moim pobycie zaczęłam systematyzować swoją wiedzę na temat tego kraju.Przeczytałam niemal wszystkie książki jakie były dostępne.Sięgnęłam po wiedzę w internecie,jest jej naprawdę wiele.Moja fascynacja Turcją udzieliła się mojej młodszej latorośli,która postanowiła jako drugi kierunek studiów wybrać turkologię.
To tyle o mojej fascynacji.
W dalszym ciągu nie wiecie dlaczego tu jestem.
Otóż pewnego dnia poszukując w internecie jakichś konkretnych informacji na temat Turcji natknęłam się na historię pewnej młodej osoby. Do opowieści o sobie i swojej rodzince dołączyła ona zdjęcia. Rozpoznałam ją,jej męża i synka. Skąd ich znałam? Otóż będąc z moją córką w Alanyi w maju 2005 r.postanowiłyśmy zrealizować wyjazd do Anamuru.Dodam,że to jest najczęściej trudna do zorganizowania wycieczka,gdyż za mało jest chętnych.Ten kierunek nie ma wzięcia.Postanowiłyśmy znów poszukać biuro,które może podjęło by się tego_Odwiedziłyśmy biuro najbliższe naszego hotelu i trafiłyśmy na Turka mówiącego całkiem,całkiem po polsku.Gdy usłyszał,że jesteśmy z Polski skierował nas do swojej żony.Następnego dnia niedaleko tego biura spotkałyśmy jego miłą żonę , która była z synkiem na spacerze.Wdałyśmy się w dłuższą rozmowę na temat życia w Alanyi,rodziny,studiów na turkologii. Co jakiś czas mąż dziewczyny przychodził do nas,bawił się z synkiem.Było to rozczulające.Zrobiłam kilka zdjęć małemu,całuśnemu synkowi(tak określała go mama) i całej rodzince.Utrwaliłam na zdjęciu zaloty maleńkiego synka do pewnej młodej tureckiej damy równej mu wiekiem.
Po przeczytaniu opowieści w internecie,o której wcześniej pisałam,postanowiłam odnaleźć autorkę,która nie była chyba podpisana.Jakoś udało mi się trafić na to forum.Musiałam się zarejestrować,by móc zobaczyć zdjęcia tu zamieszczane. Po obejrzeniu zdjęć upewniłam się, że dobrze trafiłam.Wiedziałam,że osoba której poszukuję jest właśnie tutaj.Przeczytałam wszystkie na tym forum.Znalazłam wiele ciekawych informacji z dziedziny kultury,tradycji,zwyczajów. I to właśnie zdecydowało o tym, że zechciałam się ujawnić.Myślę, że tematy takie nadal będą.
Nie ujawniam imienia tej dziewczyny,tak będzie ciekawiej.Ona na pewno to zrobi.Myślę,że mój opis był czytelny.

Ależ ja się rozpisałam.

.
 
Dla tych,które tęsknią za Alanyą i muzyką turecką podaję stronę z kamerkami.4 kamery,do 1 i 2 podłączone kanały muzyczne-muzyka non stop co jakiś czas przerywana wiadomościami o pogodzie
Alanya'n
 
reklama
Do góry