karolcia Can
Fanka BB :)
Upsss, nie wiedziałam , że Turcy zmienili zasady wydawania obywatelstwa
Ja zaraz po wzięciu ślubu , przy pani urzędniczce napisałam podanie o przyznanie mi obywatelstwa. Poszło łatwo bo za kilka miesięcy juz mogłam wyrabiac dowód. Upiekło nam się więc z tym ,a to naprawdę dobra sprawa właśnie przy podróżowaniu. Nie potrzebuję wizy wjazdowej. Jeszcze po śłubie przebywając w Alanyi musiałm sobie przedłuzać wizę pobytową bo spędziłąm tam 3,5 miesiaca. Nie chciałam płacić właśnie tej kary na lotnisku, więc znależlismy inne wyjście. A mianowicie przekraczałam granicę turecka promem z Alanyi na Cypr. Podróż nużąca- 4 godzinna a w dodatku miałam zawsze nudności. Jednak trzeba było się tak poświęcić. Kilka razy więc przekroczyłąm tak granicę -ale juz po drugim razie miałam dosyć. na promie 3/4 podróżujących to były Rosjanki i Azerki z Turkami alfonsami. Normalnie cały dom publiczny. W ten sposób Turcy załatwiali dziewczynom Legalny pobyt w Turcji. No niestety ja tez zostałam wzieta za jedna z nich podczas drugiego razu gdy przekraczałam w ten sposób granicę. To był dosłownie pobyt tylko na jedną noc w hotelu na Cyprze. Nastepnego dnia ranmiem wracalismy do Alanyi i dostawalismy nowe pieczatki na granicy. Spałam z teklefonem wreku bo zawsze sie Turcy dobijali do pokoju biorac wszystkie dziewczyny za prostytutki. Za drugim razem wzięłam juz sobie pokój z pewna Ukrainką , która była wystraszona ta calą sytuacja tak jak ja. Ona tez wzięła łsub w Alanyi i potrezbowała przedłużenia wizy. Było nam rażniej , i to był dobry pomysł bo sie tak nie bałyśmy. Telefon do pokoju bez przerwy dzwonił i pytano nas ile chcemy za godzinę Potem były dobijania sie do drzwi hotelowych. Wiecie to może wydaje sie teraz smieszne jak to pisze , ale nam wtedy wcale do smiechu nie było. Kto by nam pomógł?????? nastepnym razme juz sama na Cypr nie pojechałam. W ogóle to za tym drugim razem gdy dopłyneliśmy na Cypr to zostałam ściagnięta przez policje na zaplecze w celu sprawdzenia moich dokumentów bo juz drugi raz przekraczałm tak granice i musieli to sprawdzić. Było sporo zamiesznai, brano mnie tez za prostytutkę - tylko że ja musiałam sie sama z tego wybronić. No i się wybroniłam pokazuja naszą książeczkę EVLILIK KITABI zawarcia małżeństwa i powiedziałm im w jakim celu musze przekraczac granicę. Puscili mnie- ale nie przeprosili za upokorzenia. Do dziś mam dosyc Cypru:-)
Potem jeszcze kilka razy spotkałam się w Alanyi z moja ukraińską znajomą i wspominałysmy temten wyjazd na Cypr.
Tetka co do wymiany dowodu to w piatek sie dowiedziałm ,że ja tez musze go wymienić na nowy- pomiomo ze mam nowy od 5 lat. Musze znowu go wymienic no bo kupilismy mieszkanie i zmienił mi się adres zameldowania. A teraz to sa takie kolejki w urzędach za tymi dowodami ,ze trezba tam stac od rana do póznych godzin popołudiowych. Własnie wybieram sie w poniedziałek juz o 5 rano-
Ja zaraz po wzięciu ślubu , przy pani urzędniczce napisałam podanie o przyznanie mi obywatelstwa. Poszło łatwo bo za kilka miesięcy juz mogłam wyrabiac dowód. Upiekło nam się więc z tym ,a to naprawdę dobra sprawa właśnie przy podróżowaniu. Nie potrzebuję wizy wjazdowej. Jeszcze po śłubie przebywając w Alanyi musiałm sobie przedłuzać wizę pobytową bo spędziłąm tam 3,5 miesiaca. Nie chciałam płacić właśnie tej kary na lotnisku, więc znależlismy inne wyjście. A mianowicie przekraczałam granicę turecka promem z Alanyi na Cypr. Podróż nużąca- 4 godzinna a w dodatku miałam zawsze nudności. Jednak trzeba było się tak poświęcić. Kilka razy więc przekroczyłąm tak granicę -ale juz po drugim razie miałam dosyć. na promie 3/4 podróżujących to były Rosjanki i Azerki z Turkami alfonsami. Normalnie cały dom publiczny. W ten sposób Turcy załatwiali dziewczynom Legalny pobyt w Turcji. No niestety ja tez zostałam wzieta za jedna z nich podczas drugiego razu gdy przekraczałam w ten sposób granicę. To był dosłownie pobyt tylko na jedną noc w hotelu na Cyprze. Nastepnego dnia ranmiem wracalismy do Alanyi i dostawalismy nowe pieczatki na granicy. Spałam z teklefonem wreku bo zawsze sie Turcy dobijali do pokoju biorac wszystkie dziewczyny za prostytutki. Za drugim razem wzięłam juz sobie pokój z pewna Ukrainką , która była wystraszona ta calą sytuacja tak jak ja. Ona tez wzięła łsub w Alanyi i potrezbowała przedłużenia wizy. Było nam rażniej , i to był dobry pomysł bo sie tak nie bałyśmy. Telefon do pokoju bez przerwy dzwonił i pytano nas ile chcemy za godzinę Potem były dobijania sie do drzwi hotelowych. Wiecie to może wydaje sie teraz smieszne jak to pisze , ale nam wtedy wcale do smiechu nie było. Kto by nam pomógł?????? nastepnym razme juz sama na Cypr nie pojechałam. W ogóle to za tym drugim razem gdy dopłyneliśmy na Cypr to zostałam ściagnięta przez policje na zaplecze w celu sprawdzenia moich dokumentów bo juz drugi raz przekraczałm tak granice i musieli to sprawdzić. Było sporo zamiesznai, brano mnie tez za prostytutkę - tylko że ja musiałam sie sama z tego wybronić. No i się wybroniłam pokazuja naszą książeczkę EVLILIK KITABI zawarcia małżeństwa i powiedziałm im w jakim celu musze przekraczac granicę. Puscili mnie- ale nie przeprosili za upokorzenia. Do dziś mam dosyc Cypru:-)
Potem jeszcze kilka razy spotkałam się w Alanyi z moja ukraińską znajomą i wspominałysmy temten wyjazd na Cypr.
Tetka co do wymiany dowodu to w piatek sie dowiedziałm ,że ja tez musze go wymienić na nowy- pomiomo ze mam nowy od 5 lat. Musze znowu go wymienic no bo kupilismy mieszkanie i zmienił mi się adres zameldowania. A teraz to sa takie kolejki w urzędach za tymi dowodami ,ze trezba tam stac od rana do póznych godzin popołudiowych. Własnie wybieram sie w poniedziałek juz o 5 rano-