reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z tatusiami z turcji

hej Dziewczyny:-)!
miedzy nami jest rocznikowo rok, ale tak naprawde to 5 miesiecy. i chyba tak jest ok. w kazdym badz razie ja nie narzekam. moim zdaniem czasem w nim nawet za malo z dzieciaka:rofl2:, taki powazny...
co do wojska, to masakra!!! zbliza sie milowymi krokami:szok:. nawet nie chce o tym myslec! a moj Ahmet wlasnie 'sie obronil' i procedura powolania juz w toku. bedzie ciezko, niezwykle ciezko, bo wszelkie znaki na Ziemi i Niebie wskazuja, ze to bedzie sluzba roczna:sick:... przynajmniej wszyscy jego znajomi magistrzy taka musieli odbyc. ostatnio burknal cos pod nosem o grudniu, ale nawet nie zareagowalam, nie chcialam rozwijac tematu:-(... mialam tak wielka nadzieje, ze nareszcie uwolnilismy sie od tego uciazliwego bycia 'na odleglosc', a tu... nic! przyjdzie sie zmierzyc z tym problemem ponownie:sad: i tak naprawde trudno mi to sobie teraz wyobrazic... te spotkania na chwile, powitania no i pozegnania... bylo ciezko, im dluzej, tym gorzej, i tak caly rok, a na sam koniec, to juz okropnie. nie wiem, czy to by wogole przetrwalo, jezeli Ahmet nie dostalby wtedy wizy. rozmowy staly sie mordega, klocilismy sie o wszystko:angry:... uff, bedzie bardzo ciezko...
co do zazdrosci, to wiem, ze gdzies w nim tkwi, ale ja tego uczucia nie znosze:growl:. on o tym dokladnie wie, wiec naprawde rzadko zdarza mu sie ja okazywac. powiem Wam nawet, ze zaakceptowal moja bliska przyjazn z osobnikiem plci meskej;-). po rozmowie i wyjasnieniu zazylosci przystal na to... w zasadzie chyba wiedzial, ze ja nie poswiecilabym tej znajomosci... poza tym 'chlopcy' sie bardzo dobrze znaja i lubia (Ahmeta spotkalismy po raz pierwszy razem, t.j ja z moim kumplem), wiec to moze ulatwia cala sytuacje:-D...
to tyle na teraz- lece cos upichcic... paaaaa:rofl2:
 
reklama
aureola0025,

chce napisac kilka slow o rozbieznosci wieku podawanego w urzedowych dokumentach wielu Turkow (i Marokanow) a ich faktycznym wiekiem. Te cwaniactwo tureckich i marokanskich tatusiow jest bardzo popularne. Co drugi Turek czy Marokanin urodzil sie 1 lipca badz 1 stycznia (wiem bo moj facet jest lekarzem i naokraglo ma doczynienia z datami urodzenia swoich pacjentow).

Kwestia wygladala tak, ze w latach siedemdziesiatych (pomimo obowiazku meldunkowego) wielu Turkom po prostu nie chcialo sie udac do gminy, aby zarejestrowac swiezo narodzone dzieci. Trzeba przeciez opuscic ta zabita dechami wioche, wybrac sie do miasta, odstac w urzedzie i cos zalatwic!!! (A to przeciez wymaga od cholery energii zyciowej; energii ktora duzo prosciej jest poswiecic na picie herbaty w herbaciarni).

Efekt tego byl taki, ze dzieciaki lazily juz dosyc dlugo po swiecie bez aktu urodzenia. Problem spoznionego meldunku pogarszaly kary pieniezne. Za kazdy rok spoznienia nalezalo bowiem zaplacic dosyc wysoka kwote. Niestety niektorzy ludzie maja ograniczona wyobraznie i nie zastanawiaja sie nad konsekwencjami tego typu lenistwa/niechlujstwa czy jakby to okreslic. Koniec koncow, dzieci nalezy zameldowac. Impulsem do zalatwienia takich formalnosci w wypadku Tekina byla emigracja. Nie mozna przeciez dziecku wyrobic pszportu, jezeli dziecko oficjalnie nie istnieje!

Niestey tatus Tekina byl sknera, dusigroszem i egoista o bardzo malym rozumku i poztanowil zaoszczedzic na karze pienieznej. Tekin z czterolatka zrobil sie dwulatkiem (jak wiele mu podobnych tureckich dzieci), co mialo konsekwencje na cala reszte jego zycia.=> 2 lata pozniej poszedla do szkoly, musial spedzac czas NIE w towarzystwie rowiesnikow, ale dzieci o zupelnie innym rozwoju emocjonalnym; 2 lata pozniej zrobil prawo jazdy i 2 lata pozniej przejdzie na emeryture! Dobry cwaniak z tego tekinowego tatusia!
 
annakara znam to dorze słyszałąm tą opowieś właśnie tak zrobił tatuś Aykuta z tym ze po powrocie z niemiec , bo dziecko urodziło się w niemczech w berlinie tam Aykut chodził do szkoły i tam grałm w piłkę ale w pewnym wieku wrócił i trzeba buło go zapisać , a że tatuś pomyślał że jak tak się da cofnąć wiek to Aykut dłużej moze grać w piłkę z młodszym wiekiem i zeznał że w nimeczech urodziło sie dziecko ale potem zamrło i on tego nie zgłosili i za dwa lata urodziło sie nowe dziecko itp........ więc ma cofnięte o 2 lata hmmmmmmmm tatuś zrobił jeszcze 1 przekren mu hmmm ale na razie nie chce o tym mówić bo na razie mnie to złości hmmmmmm wręcz wkór/........ sory
 
Hej słoneczka, ja też znam ten numer zdatami urodzenia,. Ali urodził sie w kwietniu ale ma wpiasny 1 stycznia:-)- dobrze chociaż , że rok się zgadza.....
Co do aktu urodzenia Emrusia to jak wiecie urodził się w Polsce i przetłumaczylismy polski akt na turecki. Potem przy najbliższej wizycie w Turcji poszlismy do urzędu tureckiego i wystawiono małemu dowodzik- kimlik.- niebieściutki ale bez zdjecia - no bo był jeszcze za mały;-) Ja mam swój różowy- i naprawdę te tureckie dowody i kolory mi się bardzo podobają- bardziej niż nasze polskie.A co wy o nich sądzicie?

Musze tutaj przy okazji wspomnieć o tym ,że państwo tureckie w pewneych kwestaich jest mniej " upierdliwe" bo od razu po ślubie z Turkiem dostaje się tureckie obywatelstwo , a nie czeka sie na nie 5 lat tak jak jest to w przypadku Polski. To znacznie ułatwia poruszanie sie po Turcji. Ja jestem z tego bardzo zadowolona.

Leyla twoje dzieciaczki maja dowodziki?
T:-)etki to nawet nie pytam bo przecież Teos sie urodził w Turcji
 
:eek:strasznie mnie złości ta data urodzenia zmieniona hmmm ale cóż nie miał nic do powiedzenia wtedy , gorzej mnie złości sprawa z którą miała juz do powiedzenia bo był dorosły a jednak przystał na pomysł '' dobromira wynalazcy '' swego tatusia dośc że casanowy to jeszcze cwaniaka hmmmm ta sparwa mnie złości że dął się tak zaplątać i zagmatwał sobie papiery hmmmm ufffffff jak mnie to złości aż jak se pomyśle ciark mnie przechdzą i amm ochote kogoś udusić hmm ciekawe tylko kogo ????????? '' dobromira'' hmmm ??????:wściekła/y:
 
Karolcia,

Z tego co czytalam na stronie konsulatu tureckiego, przepisy w sprawie uzyskania obywatelstwa nie sa juz takie zrelaksowane. Teraz trzeba minimom 3 lata mieszkac w Turcji, aby moc starac sie o turecki paszport...
 
co do podawania niewlasciwej daty urodzenia to znam przypadki, ze zmieniaja ja dziewczynkom, aby wygladaly w dokumentach na mlodsze niz naprawde sa. niby im mlodsza wiekiem kandydatka na zone tym lepiej. jak to jest to naprawde nie wiem.

Karolina, co do kimlik to moje dzieci nie maja. maja tylko polskie paszporty. my nie jestesmy malzenstwem, wiec jak dodtad byl to problem, bo wszedzie nam mowiono, ze dzieciom spoza malzenstwa kimlik nie wydaja. teraz jest to juz ponoc mozliwe, ale najpierw trzeba zaplacic jakies pieniadze aby wpisac Yildiraya w tureckoch dokumentach, ze to on jest ojcem. ja jednak stwierdzilam, ze szkoda zachodu. jak narazie to w turcji i tak nie bedziemy mieszkac i to jest im do niczego niepotrzebne. no chyba,z e do przekraczania tureckiej granicy, nie musielibysmy za kazdym razem kupowac wizy dla nich, no ale skoro ja tez potrzebuje wize i nie moge przebywac w turcji dluzej niz miesiac na tej wizie, to chyba powinno byc po rowno.
w zeszlym roku wynikl nawet pewien problem z tego powodu. bylismy w turcji 2,5 miesiaca i nas zgarneli na lotnisku w istanbule. prawie zesmy spoznili sie na samolot, bo przetrzymywali nas. musielismy zaplacic niezla sumke kary, do tego pieczatka do paszportu z zaazem wjazdu na 5lat, a jak bysmy chcieli wjechac wczesnniej to musimy im zaplacic koleja niezla sumke.
nie wiem jak to bedzie bo w przyszlym roku juz planujemy wakacje w turcji, i moge powiedziec jedno moj Yildiray napewno zaplaci te pieniazki, aby rodzinka , a zwlaszcza mama mogla zobaczyc wnuki.
 
ja znam przypadki zanizania wieku dziewczynek, ponoc to lepiej jak ktos sie bedzie staral o jej reke, aby figurowala jako mlodsza niz rzeczywiscie jest.

Karolina, moje dzieci nie maja kimlik. na poczatku Yildiray nie mogl tego zalatwic, bo w konsulacie i potem w turcji mowili, ze dla dzieci pozamalzenskich nie wydaja. teraz ponoc sie to zmienilo, ale ja mowie mojemu, ze to raczej dla nas nie jest koniecznosc. jak narazie jestesmy w anglii i do turcji mieszkac sie nie wybieramy.
na dodatek ja tez mam tylko polskie obywatelstwo, wiec mnie i dzieci obowiazuja te same zasady. zawsze musimy kupowac wize na granicy turcji i nie mozemy zostac dluzej w turcji jak jeden miesiac.
rok temu wynikl z tego problem, bo w turcji bylismy 2,5 miesiaca i przyczepili sie do nas na granicy. musielismy zaplacic niezla sumke aby pozwolili nam wyjechac, i do paszportu wbili nam zakaz wjazdu na kolejne 5lat, no chyba ze jeszcze doplacimy'pare' lira. paranoja.
i napewno te kaske bedzie trzeba wylozyc, bo juz planujemy wyjazd do turcji w przyszlym roku. moj luby nie pozwolilby aby jego rodzinka nie ogladala wnukow przez tak dlugi okres. przeciez to jego najwieksza chluba i duma.
 
tia, to jest ciekawy kraj, za pieniadze mozna zalatwic wszystko i to do tego droga jak najbardziej legalna. Ale wiecie co moze tak jest i lepiej, przynajmniej nie trzeba kombinowac, ja pamietam tez kiedys mialam przekroczony pobyt to mi nawet tak poszli na reke, ze moglam to zaplacic albo wyjezdzajac albo przyjezdzajac nastepnym razem:-)
Co do kimlika to Teo dostal oczywiscie bez zadnego problemu, zreszta polski paszport tez, wiec jest genaralnie cool. Ja kimlika jeszcze nie mam, bo to jak mowi annakara, teraz juz przepisy nie sa takie laskawe, zmienily sie w 2004 i trzeba byc min. 3 lata po slubie zeby starac sie o kimllik, tego sie trzymam i w listopadzie bede skladala papiery, co zajmie kolejnych kilka dluuuugich miesiecy, ale rzeczywiscie kiedys bardzo latwo i szybko dostawalo sie obywatelstwo, slub i juz za kilka dni mialo sie kimlik.

A co do dat urodzenia to chyba malo ktory Turek ma prawde w dowodzie:-), teraz ludzie sa swiadomi i rejestruja dzieci, a wczesniej oczywiscie oprocz wspomnianych przez Was wczesniej kombinacji alpejskich, to mam wrazenie ze wynikalo to po prostu ze zwyklej nieswiadomosci ludzi, zwlaszcza mieszkajacych na wsi, no bo tak naprawde nikomu to do szczescia potrzebne nie bylo. Murat tez ma roznice, ale tylko w miesiacu urodzin, tak naprawde jak ostatnio zaczeli liczyc w rodzinie, a jest ich czworka niemalze rok po rok urodzona, to ni jak sie nie zgadza ani wg oficjalnych ani wedlug tego co matka mowi, albo takie krotkie ciaze miala :-) Paranoja
 
reklama
tia, chcialam wymienic dowod jak bede w Polsce, a przynajmniej zlozyc wniosek a odebrac go w blizej nieokreslonej przyszlosci jak bede nastepnym razem w Polsce, ale chyba nic z tego, przestaje narzekac na turecka biurokracje :) Wymiana dowod
 
Do góry