mamy z tatusiami z turcji

[aureola0025]

ooo Leyla z Gaziantep pochodzi mój Aykut , tam mieszka właśnie z matką , choć obecnie w istambule gra w 3 ligowym kubie gdzie płacze na dyscypline hahaha choć ja się śmieje , bo mówię ze jeśli facet ma dyscypline , potem wie jak chodzić ma w życiu hahaha Shira życzę wiam tej pogoty każdemu się słonko należy choć w Polsce go nie mamy już lati jets do kitu w tym roku , a dziś mam nawet katar . a adziewczyny co do teh biegunki macie racje byłam tam zaledwie 7 dni i też nie jadałam bo jak tylko zjadłam hmmmm na pójście gdzieś dalej nie mogłam sobie pozwolić haha wiecie co mam na myśli po dkoniec pobytu aż Aykut się martwił mnie czemu nie jem , ale to fakt nadrabiałąm piciem wody , ochhhhhhhhh duzo jej tam wypiłam ......ale ciekawe czy jeszcze pogoda ładna ze słonkiem będzie hmmm PS LEYLA hmmm castanawiałam sie aż mi sie przypomniało Aykut opowiadał story o Leyli i hmmm zapomłam jakaś romantyczna opowieć , włącznie ze śmiercią , wielka miłość , podobne do Romeo i Julia

 

[leyla76]

hey dziewczyny mam do was pytanie. spotkalyscie sie z tym ze dzieci po urodzeniu nacieraja sola, ma to niby zapobiec brzydkiemu zapachowi potu jak juz dziecko bedzie dorosle. rodzinka mojego lubego zalatwila tak moja Deniz, natarli bidulke sola i zostawili ja tak na godzinke. Wtedy jako, ze nie bardzo dawalam sobie rade z tureckimvi nie moglam glosno zaprotestowac to nic z tym nie zrobilam. Jak urodzila sie Serhat to juz na zadna sol sie nie zgodzilam, kompromisowo pozwolilam tylko dodac troche soli do wanienki.
jeszcze jedno, zauwazylam, ze w turcji raczej nie wychodza na dwor z noworodkiem do 40dnia zycia (sa oczywiscie wyjatki). moj Yildiray nawet mi to zasugerowal po urodzeniu pierwszego dziecka, ale go zbylam.
jak to bylo u was?

 

[aureola0025]

nie moge powiedzieć jak to było u mnie bo jeszcze nie było ale wiem o soli i cukrze mój Aykut mi opowiadał że jak dziecko ma kilka dni czy tygodni nie pamietam dokładnie mam to na filmie nagrane hmmmmm to borą dziecko nacieraja sola żeby jak dorośnie zapobiec brzydkiemu zapachowi hmmm pamietam jak mnie to rozbawiło i co mu odpowiedziałam .. '' to trzeba się kó....... myć a nie solić hahahaah'' i nacierają czy posypują cukrem żeby miało słodkie życie , u nich słodycze to afrodyzjaki i dostatek , a duże brzuchy u mężczyz świadczą o zamożnośći hmmmmm u nas o obżarstwie hahahahaha to tyle co wiem jak by co mam to an filmie nagrane haaaaaaaaaa

 

[karolcia Can]

Tak leyla ja tez znam te dziwaczne obrządki. Mój mały urodził sie w Poslce wiec czegos takiego nie zrobilismy z ta solą. No i faktycznie nie wychodza z dzieckiem do 40 dni-- nie wiem dlaczego taka liczba
W każdym badz razie Alego siostry to praktykuja i nawet zasłaniaja dzieci chustami aby nikt na nie nie rzucił złego uroku. To są dla mnie jakieś bzdury . Duzó miałam przy tym śmiechu. na co oczywiscie rodzina sie obraziła.....Zreszta ile razy miałam spiecia z jego rodzina na temat właśnie jakis głupawych wierzeń i obrządków. Dlatego ja za rodzina męża nie przepadam- jedynie teściową bardzo szanuje bo to dobra kobieta. o reszcie wolałabym nie pisać.

 

[aureola0025]

karolcia co do głupawych obrządków to i u nas ich mamy pełno np , moja sostra trzymała welon ze swojego ślubu żeby zakłądać noworodkowi na wózek podczas snu co mialo to dac nie pytaj nie wiem , musiałą bym ja spytać zaznacze że jest starsza odemnie o 14 lat hmm , co jeszcze , po ślubie trzymanie wiązanki ślubnej równy rok i w rocznice palenie jej hmmm miało dac szczęscia kazała mi takz robić teściowa , zrobiłąm hmmm mężatką juz nie ejtsem 3 rok , wkłądane do butów pieniedzy , do dziś ich mam braki , :-) hahaha , z tego co słyszałąm od mojej siostry dawno temy tez do jakiegoś czasu z noworodkiem nie wolno wychodzić tylko nie pamiętam do jakiego aaa i przed urodzeniem nie wolno kupować nic oprócz niezbednej wyprawki przed samym porodem hmmmm oj nie pamiętam teraz ale znałam tego sporo , chcecie ciekawostkę opowiadł mi ja znajomy ginekolog , kiedyś trawiła mu się pacjetka młoda dziewczyna z jakiejś wsi do porodu hmmm powiedział że nie odbierze porodu dopuki pielegniarki nie zrobią z nią porzadku , miała w intymnych miejscach strupy i rany jakz apytał dlaczego , odpowiedziała spuszczając wzrok że babcia myć się zakazałą , bo dziecku urodę się zmywa hmmmm .........................................and????????????????? co wy na to

 

[aureola0025]

o prosze co znalazłam na internecie w polskiej starej tradycji czary i magie ,
MAGIA OCHRONNA


By zabezpieczyć przed urokiem

Naciera się ciało dziecka solą lub po prostu kładzie się przy nim sól.

 

[malgorzata1979]

 

[karolcia Can]

No to niezłe rzeczy się też jak widać dzieją w polskiej kulturze
Ja Alemu pozwalam na umieszczanie NAZAR BONCUK ( to te niebieskie oczko) w miejscach tkj. np. samochód.. Zreszta dano mi takie złote z oczkiem w srodku i tez często je nosze bo jest naprawdę cudne. Innych kwestii nie wcialamy w zycie- i chwała Bogu za to. Jak bym sobie głebiej pomyślała to na pewno jeszcze bym znalazła jakies zabobonne kwestie, z którymi sie spotkałam w Turcji. Nie wspominam juz o tym jak bylismy w gości u Alego siostry zaraz po łśubie to na nastepny dzień przyszła do mnie do pokoju , usiadła i robiła kazanie co do higieny intymnej po stosunku. Robiła mi wyrzuty dlaczego wieczorem po współzyciu nie biorę prysznicu. I zaczęłą mi dokładnie pokazywać jak mam sie po tym myć. cały " schemat mi nakrełśiła.
Byłam w szoku, bo poczułam się zaraz jakbym była jakimś brudaskiem, masakra. Zaraz poruszyłam tą kwestię z Alim .

Aaaaa..... pamietam jeszcze jak wymiotowałam w ciąży to Alego siostra o mało co mnie nie udusiła zamykając mi usta abym tego nie robiła bo.......dziecku wypadną wszystkie włosy!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[leyla76]

co do nie wychodzenia przez 40 dni to moj mily mi powiedzial, ze w dziecku po narodzinach nie mam jeszcze duszy i dlatego trzeba te 40 dni przeczekac, bo niby dziecko nie mam jeszcze sily aby sie przed zlem ochronic.
co jeszcze mi sie przypomnialo to obdarowywanie dziecka tym niebieskim koralikiem - okiem, 'boncuk', aby nikt nam dziecka nie zuroczyl. ja sie zawsze z tego smialam, ale Yildiray zawsze zakladal naszej Deniz na bluzce w niewidocznym miejscu jak do kogos jechalismy, czy ktos do nas mial przyjechac. nie wiem dlaczego ale chyba powinnam zaczac w to wierzyc, bo za kazdym razem jak mala nie miala tego koralika to po wizytach gosci zawsze sie rozchorowala.
do tego powinnam jeszcze napisac, ze jak dziecko dobrze wyglada, jest duze, pulchne to Yildraya rodzina i znajomi nigdy zapytani nie podaja prawdziwego wieku dziecka, zawsze go zanizaja, zeby nie zapeszyc.
no i to ich 'masalah', za kazdym razem kiedy powiesz cos milego o dziecku.
j jeszcze cos co nie dotyczy dzieci. moja tesciowa na kazda dolegliwosc skorna uzywa 'kolonya'. nie wazne czy cos ugryzie, czy jakas krosta wyskoczy, czy dziecko uderzy sie w glowe, zaraz smaruja wszystko ta ich woda kolonska.
do tego 'pekmez' i 'tarhana' dobre na kazda chorobe. nie wiem ile w tym prawdy ale zawsze mam tego w domu pod dostatkiem. tesciowa dba, abym ja dbala o jej synka.
i jeszcze jedno czy rodziny waszych mezow, partnerow tez uzywaja domestosa, ace w nadmiernych ilosciach. moja tesciowa nawet dodaje domestos do mycia garow czemu ja sie goraco sprzeciwiam, a moj luby mnie w tym popiera.(chociaz w czyms)

 

[leyla76]

napisalam odpowiedz, a nie przeczytalam wszystkiego, wiec z tym nazar boncuk powtorzylam sie po Karolci can.
co do higieny po stosunku to tez sie z tym spotkalam. nikt mi oczywiscie niczego nie nazucal, ale po prostu wyszlo to podczas babskich rozmow. wiem, ze oni maja specjalny sposob mycia sie po stosunku, aby byc rzeczywiscie czystym i wtym wypadku nie chodzi tu raczej o czystosc fizyczna, z bardziej duchowa wg. mnie. tak samo laska jak jej sie skonczy okres to musi sie umyc w rytualny sposob. w trakcie okresu nie moze np. modlic sie (namaz), dopiero po okresie jak sie odpowiednio umyje. troche to smieszne jak dla mnie, ale jak im to odpowiada.
kiedy bylam w zeszlym roku w Turcji, to Yildraya siostra urodzila i tak jakos siedzac sobie w pokoju i rozmawiajac moja tesciowa wyskakuje z tekstem 'Ania, ale ty chyba nie bierzesz dziecka na rece, po tym jak sie kochaliscie i nie wzielas jeszcze prysznica', ja popatrzylam na nia troche dziwnie i sie pytam dlaczego. a ona,ze to nieczyste itp. ja jej na to, ze z takiej nieczystosci maluch powstaje i dodalam jej, ze nie wyobrazam sobie np. sytuacji, kiedy sobie baraszkuje w łóżku z mezem a tu nagle zaczyna plakac mi dziecko, i co ja wtedy powinnam zrobic. isc wziasc prysznic czy pobiec do placzacego dziecka?dyskusja na tym sie skonczyla