reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z tatusiami z turcji

TN3-22358-Au-revoir-A-bientot-A-la-prochaine-Bye.gif
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ooo rany! Jak tu sie goraco zrobilo! Moze to przez te upaly w Polsce... hihihi:-D Karolcia Can- dzieki za dpowiedz. Prawda jest taka, ze ja do konca nie wiem, czy mi Turcja nie odpowiada. Bylam raz i nawet bardzo mi sie podobalo;-). Tyle, ze trudno mi sobie wyobrazic tam zycie. Wakacje owszem- bajka, ale cala reszta... nie bardzo:-(
Jestesmy juz razem prawie trzy lata. Calosc przerosla moje najsmielsze oczekiwania:-). Po ostrzezeniach typu: bedziesz tylko prala, sprzatala, gotowala..., bylam ostrozna, ale w zasadzie do niczego mi sie to nie przydalo. Ahmet pochodzi z rodziny, w ktorej prym w domu wiedzie mama. To ona zajmuje sie finansami, ona prowadzi dom. W domu, w ktorym bylo tylko trzech chlopakow, ktoremus przyszlo pomagac w 'babskich' obowiazkach. No i spadlo na najmlodszego- mojego Ahmeta... hihihih Jako jedyny w tym czasie nie pracowal, dodatkowo mama troche chorowala, wiec moja 'Paszcza' robila za kure domowa:-D:-D:-D... No i dzieki temu mi zyje sie teraz troszke wygodniej... Tym bardziej, ze marna ze mnie kucharka:zawstydzona/y:...
Od roku jestesmy w Anglii, mam dobra prace- niezle zarobki. Ahmet natomiast jako student moze pracowac jedynie 20 godz. tygodniowo. Widze, ze zaczyna mu to bardzo ciazyc. Ostatnio 'obronil sie' w Turcji- jest magistrem zywienia. Teraz konczy powoli magisterke w Grecji- ekonomia. Zdaje sobe sprawe z tego, ze w Turcji z takim wyksztalceniem moglby znalezc niezla prace, a tu... marnosci:-(! Obcokrajowcy nie sa bardzo popularni. Praca jest, owszem, ale zwykle na najnizszym poziomie. Ambicji tym na pewno nie da sie nasycic... A studentow dodatkowo nie bardzo chca... No wiec siedzimy tak sobie, niby szczesliwi, ale w glebi serca wiem, ze on znosi to tylko dla mnie. Zaczynam miec powolutku male wyrzuty sumienia, ze moj strach przed wyjazdem do Turcji zmusza go do bycia tutaj, w pozycji, w ktorej tak naprawde malo ludzi chcialoby sie znalzc... Moj strach jest chyba jednak uzasadniony co, dziewczyny:confused:? Zawsze myslalm, ze pary miedzynarodowe nie powinny budowac swojej pzyszlosci w kraju rodzinnym jednego z partnerow- tak zeby bylo sprawiedliwie. A w tym przypadku... Ja katoliczka w muzulmanskiej Turcji, on muzulmanin w katolickiej Polsce... to chyba nieziemsko trudne:no:...
A tak wogole, jak Wam sie dziewczyny udalo przekonac Waszych partnerow do zycia w Polsce. Kto byl w Turcji wie, ze Turcy zyja swoim krajem, sa 'przesiaknieci' ta kultura. To zupelnie inny rodzaj przywiazania niz zwykly patriotyzm.
Nie boicie sie, ze kiedys odezwie sie w nich zew 'natury' i beda chcieli wrocic do swoich rodzinnych stron? Pozdrawiam goraco;-)!
 
dzieki Karolcia Can.
Poznalismy sie w 99r w Londynie. Bylam tam w odwiedzinach u kolezanki. Po tym jak sie poznalismy postanowilam przyjechac do Anglii na rok, a ze wtedy studiowalam musialam wziac dziekanke. Na poczatku mieszkalam ze znajomymi, jednak po pol roku postanowilam z Yildrayem wynajac pokoj i zamieszkac razem. niestety, musialam wrocic do Polski dokonczyc studia, wiec przez dwa lata nasza znajomosc rozwijala sie telefonicznie a ja kiedy tylko moglam jechalam do Anglii. Yildray byl tez u mnie w Polsce pare razy w tym czasie. na ostatnim roku studiow zaszlam w ciaze (planowalismy), i po obronie pracy magisterskiej razem (bo Yildiray przyjechal wtedy do Polski), wyjechalismy do Anglii.

Do Turcji jezdzimy co roku, jednak w tym spedzilismy dwa miesiace w Polsce i do Turcji nie jedziemy. W zeszlym roku spedzilismy tam 2,5 miesiaca, dla mnie stanowczo za dlugo i za goraco. Na moje szczescie juz wiecej na tak dlugie wakacje do Turcji nie bedziemy mogli sobie pozwolic. Nasza corcia od wrzesnie zaczyna szkole i na wakacje zostanie nam tylko 6 tyg.

malgorzata 1976 gorace gratulacje z okazji slubu i wspanialej zabawy. na wspomnianym przez ciebie forumjestem od jakiegos czasu, pod tym samym nickiem

aureola 0025 ja tez uwazam, ze jestes odwazna, a co do ciazy to ja mam dwojke dzieci bez slubu i rodzina jakos to zaakceptowala, jakbys byla turczynka to byloby to niedopuszczalne
wszystkich goraco pozdrawiam
 
reklama
Pod pisanymi wiadomościami jest ramka dodatkowe opcje, wejdż w zarządzaj załącznikami i wyślij plik ztwojego komputera.

małgorzata 1979 super, że dołączyłaś zdjęcia. lepiej tak się pisze jak się widzi do kogo:-) Ja nie mam swojego aktualnego, ale na wcześniejszych moich wiadomościach dołączałam kilka.
dziewczyny dołączajcie fotki, Leyla pochwal sie pociechami.

aureola 0025 - ja słonko nie używam msn, ale za to skype , podaje adres. możemy tam sobie pogawędzić. karolina.can1

Leyla , naprawdę jestem bardzo zaskoczona , że rodzina nie robiła wam zadnych wyrzutów w związku ze ślubem. My ( jak pisałam kiedys na początku we wiadomościach) wzięliśmy slub cywilny , ale bez niczyjej wiedzy. A nawet po tym jego rodzina była do mnie zdystansowana ,a wujowstwo nawet szemrało ,ze niewiadomo czy ja jestem ich warta bo na pewno jak bralismy ślub to juz nie byłam dziewicą itp. itp.

Shira- zawsze jest takie prawdopodobieństwo ,że jedna ze stron zatęskni za swym krajem. U nas na razie wszystko idzie dobrze, ale gdyby Ali nie miał tutaj dobrej pracy to zpewnością ciagnąłby nas do Turcji z powrotem. Póki co sam wie, że tutaj mamy lepszą przyszłość. A jak juz w przyszłym roku podejmę pracę ( po obronie) to już wogóle sie cieszy. Za 3 tygodnie wyprowadzadzamy się do naszego nowego mieszkanka. Ali po prostu nie może już usiedzieć na miejscu , tak bardzo chciałby juz sie przeprowadzić. Na razie prawie 2 lata mieszkamy z moją mamą i dziadkami- więc nam trochę ciasno.
 
Do góry