reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z tatusiami z turcji

reklama
Ato nawet mozliwe.                                                            Poczekamy zobaczymy. :laugh: ;)                         buziaczki dla wszystkich dzieci na tym forum.    ;D ;D :-* :-* :-* :-* :-* :-*                          
 
Strasznie fajnie sie z Wami rozmawia dziewczyny ;D. Milo ze sa inne Polki, ktore zwiazaly sie z mezczyznami pochodzacymi z Turcji, maja z nimi dzieci i sa szczesliwe wbrew powszechnie panujacym w naszym ukochanym kraju chorym stereotypom... :mad:

teskni mi sie za Turcja...

i za Tonym, oczywiscie strasznie.... :-[
 
Jeszcze nic Aniu nie wiadomo kiedy Tony pojdzie do wojska?A gdy juz skonczy sluzbe to co wtedy planujecie?Ty wyjedziesz z mala do Turcji czy Tony przyleci do Polski i tutaj bedziecie mieszkac???Znam troche Turkow w Polsce i nawet na przykladzie mijego Alego wiem jak ciezko jest im tutaj zyc.Ale czasem to jest niezalezne od nas.Jesli my zdecydujemy sie na ostateczny powrot do Turcji to i tak planujemy sprzedac nasze mieszkanie w Alanyi i przeniesc sie w bardziej umiarkowane klimatycznie miasto Turcji.Ale mam cicha nadzieje ,ze jednak uda nam sie tutaj w Polsce.
 
W ciagu tego miesiaca ma sie ostatecznie wyjasnic sprawa wojska. Tyle to trwa bo Tony musial sciagac dokumenty z USa itp. My planujemy na razie sprobowac tutaj, rodzice bardzo mi pomagaja - nawet kupuja mieszkanie, w ktorym bedziemy mogli mieszkac... Nie wiem czy nam sie uda ale sprobujemy. Z praca dla Tonego to akurat problemu raczej nie bedzie. On moze uczyc angielskiego wlasciwie jako native speaker, to zreszta robi w Turcji- taka prawda Tony duzo lepiej zna angielski niz turecki ;). Znaczy po turecku plynnie mowi, czasem brakuje mu jakiegos slowa- ale gramatycznie nic nie potrafi mi wytlumaczyc w tym jezyku...

ja natomiast bardziej sie boje o prace dla siebie.. juz pare lat jak skonczylam studia a jeszcze nie pracowalam w Polsce zawodowo... Wiadomo jak tu jest... Oj, coz bedziemy myslec. Pozdrawiam.

Ania

PS. Tony nie jest typowym przypadkiem. On cale zycie podrozowal, migrowal- dla niego przeprowadzka do innego kraju to nie pierwszyzna. Kwestia czy mu sie tu spodoba?? Nie mam pojecia...
 
My juz wiemy gdzie bedziemy mieszkac przez reszte zycia.Tutaj w Turcji.Orhan ma dobra prace tutaj tak wiec nie ma sensu szukac szczescia gdzie indziej.Tutejszy klimat mi tu odpowiada.Z wakacjami tez nie mamy problemu,wystarczy ze pojedziemy do rodzinnego miasteczka Orhana Yalova ;D ;)A jak chcemy bardziej eksluzywnie ;)to do Antalyi albo Fethiye.Teraz jeszcze ja probuje znalezc sobie prace tutaj.Ale nie moge sie zdecydowac w jakiej branzy ::).Wlasciwie przy Orhana zarobkach nie musialabym pracowac ale nie mozemy nic odlozyc, bo wszystko idzie na zycie i splate kredytu,Anieli przedszkole itd.Cale szczecie ze kursy sa za darmo.Tak wiec zapisuje sie na wszystkie pokolei ;D.Tak ogolnie mowiac nie zaluje ze tu przyjechalam wrecz przeciwnie.Byly tez ciezkie chwile ale nie chcialabym mieszkac w Polsce.Jesli juz mielbysmy sie zdecydowac na wyjazd to raczej gdzies dalej Stany Australia.Mamy tam duzo rodziny i znajomych. caluski dla dzieciaczkow :-*
 
A my jeszcze do konca nie wiemy gdzie bedziemy mieszkac. W Turcji nie bylo nam lekko bo w pewnym sensie oboje bylismy tam nowi, obcy, z drugiej strony jednak Tonego tam ciagnie, tam sie urodzil...

W Polsce tzryma mnie glownie wspaniala rodzina do ktorej mimo dlugich wyjazdow wciaz tesknie jak szalona...

A Stany? Byc moze to jedyny kraj gdzie Tony naprawde potrafi sie odnalezc....

Tak wiec jeszcze zobaczymy- ale musimy zagrzac gdzies w koncu miejsce ze wzgledu na Zuzie... przynajmniej gdy pojdzie do szkoly, nie?

A jesli mozna wiedziec, to co robi twoj maz Ewelko?

Pozdrawiam. Ania
 
Ewelka,my tez z Alim mamy ten problem w Turcji,ze nie moglismy nigdy za wiele odlozyc.Pieniadze zasze szly tylko na bierzace wydatki.Najpierw wynajmowalismy mieszkanie,na co szlo bardzo duzo pieniazkow,a ztego powodu,ze Alanya to turystyczne miasto,to Turcy sami nie wiedza ile maja brac za wynajem i biora kosmiczne sumy.Nie oplacalo sie to w ogole.Dlatego po roku czasu kupilismy wlasne mieszkanie,ma 3 pokoje i w zupelnosci nam wystarcza.Splacalismy rowniez raty za zwstaw wypoczynkowy i klimatyzacje.Sporo to wszystko kosztowalo.Na szczescie mamy to juz za soba....Ale fakt faktem,ze do tej pory jeszcze nic nie odlozylismy.Moje obecne studia tez robie pod ewentualne osiedlenie sie na stale w Turcji,aby nam bylo latwiej,no a jesli zostaniemy tutaj to tez bede miala pewna prace.A ty Ewelka jakie dokladnie robisz kursy?
 
reklama
Do góry