reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z tatusiami z turcji

TN3-22358-Au-revoir-A-bientot-A-la-prochaine-Bye.gif
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kiki- faktycznie znamy się już z dziewczynami na tym forum dosyć długo, ale to nie znaczy , że nikt juz nie powinien do nas dołączać. sama widzisz ,że jest nas tu dużo zarejestrowanych dziewcząt ale piszemy w rózżnych odstepach czasowych, czsami są ciche dni- więc im wiecej nas jest tutaj tym lepiej :tak:
Napisz nam na poczatku troszke więcej o sobie, czym sie obecnie zajnujesz, jak sie poznałaś z mężem itp.

Gosia- widzę , że juz nie możesz się doczekać kiedy tayfun przyleci do Polski- Boże jak ja to dobrze znam. Po naszym slubie wróciłam do Polski a Ali przyleciała dopiero miesiąc po mnie- a dłuzyło sie to oczekiwanie jak wieczność , no i jeszcze obawialiśmy się czy dostanie wize.... A jak tam rodzina sie zapatruje na jego przyjazd, wiedzą o waszym slubie( nie mówie tutaj o mamie) ? Moja rodzina dowiedziała się dopiero jak Alego przedstawiłam - no i oczywiscie było kręcenie nosem itp. Musiało minąc troszke czasu zanim sie na nim poznali i zaakceptowali. Teraz się z tego śmiejemy- i takie chwile wspomnień sa potrzebne :-p

A u mnie nadal zawirowania w czasie- uczelnia, korepetycje, praktyki- dla Alego i Emrusia mam za mało czasu i jest mi z tym bardzo źle.Ali bez przerwy marudzi- a ja juz o godzinie 22 jestem tak zmęczona , że słaniam sie wprost do łóżka....a jak sie budze to mam wyrzuty sumienia. Jeszcze do stycznia musze wytrzymać , potem mam juz zmiane w planie zajęć i bedę miec tylko 10 zajęć tygodniowo.( o połowe mniej).
 
Małgosia ale z ciebie konspirator mały :p:p:p
nie wiedziałam że ten wasz ślub to w tajemnicy przed niektórymi :) :)
hmm taka akcja trochę jak z filmu :):)
Mój wyjazd do Istanbulu zbliża się coraz większymi krokami....
z jednej strony szaleje z radości a z drugiej mam coraz większe obawy jak osoby z jego rodziny mnie zaakceptują......
Najbliższa rodzina mnie poznała ale na ślubie siostry ma byc ok 400 osoób....
ughhhhh
chyba umrę.......
albo spłonę :p:p
coraz więcej pytań rodzi się we mnie czy moja sukienka jest ok... czy to jaką fryzurę zaplanowałam i makijaż......
jak tak naprawdę wygląda ta noc henny.....
bo z tego co czytałam to same kobiety biorą w tym udział a Serdar mi mówił że w faceci niby też....
jak oni to przyjmą, że ni chce założyć tradycyjnej kiecki na tą noc i że nie chce malować dłoni.....
naprawdę boję się troszkę....
a gdy mówi o tym Serdarowi to się na mnie wścieka ze wyolbrzymiam....
hrrrrrrrrrrrrrr
 
gosia , nie martw się dołami ,bo każdy je czasem ma ,ale wtedy bierze się łopatkę i zasypuje je , po to są doły i po to łopatki hmmmm kiki99 ja tez niedawno sama zaczynałam i powiem szczerze ,że nie było łatwo ale wlazłąm jak to się mówi tu z brudnymi butami hahahaha więc czytaj i pisz , o sobie , o nas , o tym co myślisz i czujesz , tak najłatwiej - powodzonka

ps. gosia ty sekreciaro , ty hahaha
 
witam, dawno mnie tu nie bylo, wiec musialam poswiecic troche czasu aby przebrnac przez wszystkie posty. widze, ze atmoswera na forum jak najbardziej pozytywna i oby tak zostalo. mam oczywiscie na mysli, ze wszystkim sie jak narazie wszystko uklada i oby tak zostalo.
u mnie tez nie najgorzej, chociaz ubolewam, ze Yildiray musi pracowac teraz 7 dni w tygodniu, wiec wieczory spedzam sama. poklucil sie ostro ze swoim wspolpracownikiem i ich wspolpraca sie niestety skonczyla w dosc nieciekawy sposob. ale widocznie tak musialo byc. niestety do czasu az znajdziemy znowu kogos znajacego sie na robocie i zaufanego pewnie potrwa. probujemy sprowadzic meza Yildiraya siostry z Turcji, ale nie wiadomo czy w ogole dostanie wize. narazie Ahmet zlozyl papiery w konsulacie angielskim i czekamy.
poza tym to moje dzieciaczki sie troche pochorowaly i wlasciwie ostatni tydzien spedzilismy w domu, walczac z goraczka, bolacym gardlem, kaszlem i kapiacym nosem. chore dziecko w domu to masakra, a dwoje na raz to mozna po prostu pasc.
pozdrawiam was wszystkie stare i nowe forumowiczki
 
reklama
LEYLA - ''dzieciaczki sie troche pochorowaly i wlasciwie ostatni tydzien spedzilismy w domu, walczac z goraczka, bolacym gardlem, kaszlem i kapiacym nosem. chore dziecko w domu to masakra, a dwoje na raz to mozna po prostu pasc. '' oj to miałąś się, oj miałaś - życze szybkiego unormowania każdej sprwy . Ja wróciłam wczoraj z Wawy , odebrałam zaproszenie i z reszta dikumentów wysłałam mu Pocztexem hmmm kosztował dużo taniej niz DHL , z tez za 3 dni będzie u niego , zaproszenie jest wystawione do ostatniego luteko , a ja sie nie moge doczekać kiedy on pojedzie do konsulatu , żebysmy wiedzieli co dalej,.................... pozdrawiam
 
Do góry