reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z tatusiami z turcji

dokladnie tak , jak to lekarz mi mówił kazda ciaza inna tak jak i inny kazdy organizm , ja mam9 kg do przodu , brzuch też mam ale hmmm o du... i udach nie wspomne hahahaha , ale to nic , dam rade sobie z tm potem po ciaży
 
reklama
rozmowa koleżanek w mopjej pracy[ forma żartu] -----------ja ze swojego okna widze las - mówi 1 - a ty co widzisz ze swojego -pyta 2 - 3 odpowiada - ona tez widzi las - na co wtraca 2- jakies drzewa widze ale to nie las - na to 3 - jak to nie las jak masz w ogródku 2 choinki a to prawie jak las - odpowiada 2 - nie pamietasz prawie robi wielką różnice , dwie choinki to las hmm to tak jak byś zobaczyła wróbla i powiedziałą ze on prawie jak bocia no nie??? przeciez i to ptok i to !!!!!!!!!!!!!!! ----------------------------------- i uśmiałyśmy sie do łez ...................................:-D
 
aureola nie przejmuj sie kilogramami, ja w obydwu ciazach przytylam po rowne 20kg, nie wie czemu ale mi tez ajpierw szlo w biodra i w nogi, zanim eszcze brzuch bylo na dobrze widac. co do brzucha to najwiecej rosnie pod koniec ciazy, wtedy dziecko najintensywniej przybiera na wadze, obrasta w tluszczyk.
ja po dwoch ciazach nadal probuje powrocic do mojej wagi sprzed, niestety latwe to nie jest. dalej mam jakies 15kg do przodu.
jezeli chodzi o dzieciaczki to ja zaczynam dojrzewac do mysli o kolejnym, jak widze te wszystkie bobaski to az mi serce sciska,takie to slodkie. nie wiem jednak czy sie zdecyduje, jakos zaraz strach mnie nachodzi i przed kolejna ciaza, dodatkowymi kilogramami, porodem no i bycie tu w angli zdana wylacznie na siebie jezeli chodi o kompletna opieke nad dziecmi, bo na Yildiraya w tym kierunku za bardzo liczyc nie moge, owszem wezmie je na spacer, czasem wykapie, ale karmienie, przewijanie i setki innych rzeczy to juz ja, niestety.
 
no ciekawa jestm mój Aykut zapewnia że edzie robił wszystko hmmmm ciekawe ciekawe , łącznie z przewijaniem i całą reszta , nawet powiedział że nie musze życia zmieniać i w weekend moge chodzić na mój taniec a on bedzie z dzieckiem hmmmm zobaczymy zobaczymy hahahaa nie przejmuje sie tłuszczykiem , wczoraj powiedziałam kolezance że miałam tyle latek zabawy i rozrywki ż eteraz czeas postu i spania siedzenia w domu , przezyjemy ale za to cel jaki sczytny , nowy czlowiek na świecie hahahahaha
 
Hej dziewczyny, jestem znowu dolatująca na forum:-) dziś muszę troche popracować na komputerze , więc korzystam z okazji , że jestem u rodziców. mały bardzo sie cieszy, stęsknił sie na dziadkami- w końcu aż 4 lata tutaj z nimi mieszkał. Ale w nowym donku tez mu sie bardzo podoba, ma swój pokoik i może sobie tam bałaganic do woli:-) W sumie to on i tak często tutaj przebywa po przedszkoklu bo ja jestem jeszcze wtedy na uczlelni a Ali w pracy, więc rodzice go odbierają. Ale dzis to będzie tutaj pól dnia......
A tak to u nas nic nowego, nic sie ciekawego nie dzieje.
Mam pytanie do tych z was , które sa z Warszawy- czy miałybyscie może możliwość wypozyczenia książek anglojęzycznych z jakiejs dobrej biblioteki? Potrzebne mi jest kilka tytułow odnośnie pisnai pracy dyplomowej. mam przydzielony temat o motywach travel, traveling in literature. Do pierwszego rosdziału potrzebne mi sa jakies teoretyczne ksiązki a resztze to już napisze na podstawie powieści. Więc mam pytanie czy mogłybyscie mi jakoś pomóc w skombinowaniu książek o podobnej tematyce ( przesłałabym pieniązki za ksero). Byłabym bardzo ale to bardzo wdzięczna. Mi samej nie pozostaje nic innego jak zakup książek- co jesy bardzo drogie bo z zagranicy sa sprowadzane albo wybrac sie do Wrocławia do Biblioteki Ossolińskich- na co nie moge obie pozwolic z braku mozliwosci czasowych. Dlatego bardzio prosze was o pomoc, w dużych miastach jest łatwiej z takimi ksiązkami.Bemol, wiem , ze twoja córka studiowała angielski więc może udałoby sie wam cos znależć???Będę wdzięczna za każdą pomoc od każdej z was.
 
karolcia w poniedziałek mnie nie ma w pracy ,jade do urzedu ale we wtorek bede obok mojej pracy jest szkoła dość dobra j. angielskiego , ucza tam moje kolezanki , zapytam je
 
TN3-22358-Au-revoir-A-bientot-A-la-prochaine-Bye.gif
 
Ostatnia edycja:
Ojjj Gosia ja tez wczoraj plakalam z tesknoty....
idzie poprostu zwariowac z tesknoty....
Jak chcesz moge poprosic Serdara zeby on mi cos wymyslil i ci napisze dobrze?
A tak wogole to chyba zlapalam jakas jesienna depresje....
Okropnie sie kloce z Serdarem o wszystko....
Mam nadzieje ze przyjedzie w czwartek bo zwariuje...
Hmm wiecie co boje sie troche tego slubu jego siostry....
Nie wiem cze bede umiala sie zachowac...
wczoraj mnie poinformowal ze jego siostra ma jakas noc henny i ze powinnam zalozyc jakis ich tradycyjny stroj i ze mi tez chca maznac ta henna....
a ja nie chce.....
nie chce udawac kogos kim nie jestem.....
Nie wiem czy mnie rozumiecie.....
Nie rozumiem dlaczego powinnam zakldac jakis tardycyjny stroj jesli to nie jest w mojej tradycji i mazac moje dlonie jakas henna....
Boje sie ze Serdar zapomni mi czegos powiedziec co bedzie sie dzialo na tym weselu bo uzna ze to normalne dla mnie....
ehhh
a teraz sie poklocilismy bo od 5 dni nei rozmawialismy normlanie na msn.....
caly czas albo on na jakims glupim meczu albo ja w pracy lub na imprezie studenckiej (wreszcie jestem prawdziwa studentka)
ohh dziewczyny pomozcie.....
 
Gosia tobie już gratulowałąm aktu ale zrobie to po raz kolejny GRATULUJE i trzymam dzis kciuki za sprawy , hmm mi sie dzis nie udało pojechac wieć jestem w pracy jade jutro raniusio , Nata słucha co do ubioru hmm jesli mu tak bardzo na tym zlaerzy mozesz sie zabawiac w bal przebierańów jesli nie chesz powiedz stanowczo ze nie chesz , a co do hmm '' mazania '' henna słuchaj to miłe , te rysunki Aykut opowiadał i i chłopakowi sie maluje 1 palec , panna sie maluje wzorki an szczescie anwet jesli w to nie wierzysz , mozna sie pobawiac i poznać ich zwyczaj , ja bym bardzo chciala o czym Aykut wie , włąśnie ta noc henny przezyc hmmm
 
reklama
Karolcia słonko , dałam karteczke z twoim tematem pr. dyplomowej moim koleżanką , one maja mase książek , i jak beda milay chwilunie , zerkną co by ci bylo pomocne , one maja prace tego typu dawno za sobą i powiedziały ze postarają się w jakiś sposobik ci pomóc jeśli tylko beda w stanie ........pozdrawiam
 
Do góry