Shira
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 221
czesc Dziewczynki!
oj te sluby! Ahmetowi wczoraj sie przypomnialo, ze ma plytke z uroczystosci swojego brata... troszke sie usmialismy... hihihi brat niemilosiernie zdenerwowny, za to panna mlda wygladala bosko! calosc natomiast niewiele sie roznila od naszego slubu cywilnego, w zasadzie jedynie tym, ze panna mloda ubrana byla w piekna biala suknie- tak jak to ma miejsce u nas w Kosciele...
Renia, zazdroszcze Ci tego wyjazdu do Turcji, tam jeszcze cieplutko- podobno wrecz nienaturalnie cieplo. a tu w Anglii zmnica na maxa! od paru dni chodze juz w grubej kurtce, do pracy to nawt wzielam czapke, rekawiczki i szalik- oj, w nocy to juz zima!!!
co do moich zajec zwiazanych z opieka na dziecmi, to jestem zachwycona;-);-);-)!!! zmeczona oczywiscie tez, ale co tam... mialam juz 3 dni praktyk w zlobku. dziewczyny bajka! bobasy takie slodkie i rozne- galeria osobowosci! po prostu sie w nich zakochalam- wszyscy moi zajomi znaja juz dzieciaki z opowieci, wiedza ktore sa wegetarianami, ktore baaaardzzzzooo lubia jesc, a ktore to przylepkiiii.... bawilam sie przednie! na moje nieszczescie w pracy sie troszke posypalo- likwiduja nocna zmiane, no i najpewniej bede musiala porzucic pomysl z zwiazany z opieka nad maluchami... smuno mi troszke:--(, ale co sie odwlecze, to nie uciecze...
a w samym domu... melancholijnie jakos... Ahmet wczoraj zabookowal bilet do Turcji. 10- ty listopada zaczyna sie moja samotnosc... jest mi niesamowicie zle- do czasu, kiedy nie mial biletu, jakos ten caly wyjazd figurowal w mojej wyobrazni jako odlegly jeszcze. teraz, kiedy jest juz bilet... pozostalo nam dokladnie 43 dni... to naprawde niewiele...
w ciagu tego czasu jedziemy na wakacje do Polski- chce, aby moja Morda zobaczyla troszke ''mojego swiata''. Krakow i okolice- to cos, co naprawde warto zwedzic:-):-)... mam nadzieje, ze uda mi sie stanac na wysokosci zadania i te nasze ''ostatnie'' wakacje beda radosne... czasem jednak tak ciezko powstrzymac lzy- a szczegolnie, kiedy jest naprawde fajnie- wtedy to wlasnie przychodzi na mysl, co sie wkrotce straci:sick::sick::sick:...
oh, rozpisalam sie... lece przygotowac sniadanko, a potem zabieram sie za sprzatnie. Ahmet w pracy, wiec nikt mi sie nie bedzie ''platal pod nogami''. chociaz lzienke zostwie moze dla Niego... hihi
oj te sluby! Ahmetowi wczoraj sie przypomnialo, ze ma plytke z uroczystosci swojego brata... troszke sie usmialismy... hihihi brat niemilosiernie zdenerwowny, za to panna mlda wygladala bosko! calosc natomiast niewiele sie roznila od naszego slubu cywilnego, w zasadzie jedynie tym, ze panna mloda ubrana byla w piekna biala suknie- tak jak to ma miejsce u nas w Kosciele...
Renia, zazdroszcze Ci tego wyjazdu do Turcji, tam jeszcze cieplutko- podobno wrecz nienaturalnie cieplo. a tu w Anglii zmnica na maxa! od paru dni chodze juz w grubej kurtce, do pracy to nawt wzielam czapke, rekawiczki i szalik- oj, w nocy to juz zima!!!
co do moich zajec zwiazanych z opieka na dziecmi, to jestem zachwycona;-);-);-)!!! zmeczona oczywiscie tez, ale co tam... mialam juz 3 dni praktyk w zlobku. dziewczyny bajka! bobasy takie slodkie i rozne- galeria osobowosci! po prostu sie w nich zakochalam- wszyscy moi zajomi znaja juz dzieciaki z opowieci, wiedza ktore sa wegetarianami, ktore baaaardzzzzooo lubia jesc, a ktore to przylepkiiii.... bawilam sie przednie! na moje nieszczescie w pracy sie troszke posypalo- likwiduja nocna zmiane, no i najpewniej bede musiala porzucic pomysl z zwiazany z opieka nad maluchami... smuno mi troszke:--(, ale co sie odwlecze, to nie uciecze...
a w samym domu... melancholijnie jakos... Ahmet wczoraj zabookowal bilet do Turcji. 10- ty listopada zaczyna sie moja samotnosc... jest mi niesamowicie zle- do czasu, kiedy nie mial biletu, jakos ten caly wyjazd figurowal w mojej wyobrazni jako odlegly jeszcze. teraz, kiedy jest juz bilet... pozostalo nam dokladnie 43 dni... to naprawde niewiele...
w ciagu tego czasu jedziemy na wakacje do Polski- chce, aby moja Morda zobaczyla troszke ''mojego swiata''. Krakow i okolice- to cos, co naprawde warto zwedzic:-):-)... mam nadzieje, ze uda mi sie stanac na wysokosci zadania i te nasze ''ostatnie'' wakacje beda radosne... czasem jednak tak ciezko powstrzymac lzy- a szczegolnie, kiedy jest naprawde fajnie- wtedy to wlasnie przychodzi na mysl, co sie wkrotce straci:sick::sick::sick:...
oh, rozpisalam sie... lece przygotowac sniadanko, a potem zabieram sie za sprzatnie. Ahmet w pracy, wiec nikt mi sie nie bedzie ''platal pod nogami''. chociaz lzienke zostwie moze dla Niego... hihi