reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Radomia :-)

reklama
No i jak sobie zaplanowaliśmy wyjazd za miasto to deszcz pada. Miejmy nadzieję że do południa się wypada i pojedziemy na ryby.
donkat wczoraj to chyba wszystkie dzieci popadały. Antoś pobił rekord bo jak zasnął o 16 to zjadł tylko raz przez sen i spał do 19.
M wrócił ok 11 skonany i prawie cały dzień przespał, a nawet jak się budził to i tak nie wiedział na jakim świecie jest, ale dziś już można się z nim dogadać:-)
Masz rację, musimy kiedyś znów wyjść same chociaż na godzinkę, na jakieś lody i pośmiać się i ponarzekać trochę też ;-)
dorotka.1 może następnym razem się uda. Najważniejsze że Julcia się już lepiej czuje!
agusia rozglądałyśmy się za Tobą i nadstawiałyśmy ucha :-)

A ja się wczoraj wypuściłam na godzinkę na wieczór panieński siostry M,pośmiałam się , pojadłam paluszków i wypiłam coli i trzeba było wracać, ale dobre i to bo głowa trochę odpoczęła od domowych kłopotów.

Miłej niedzieli dziewczyny
 
witam!!!

oj, wczoraj 32 st a dzis ledwie 18, troche przesadzony ten skok temperatur:crazy:

niunka wstala nie w humorze. teraz spi, apotem an obiad do tesciow.

a tez mislismy tyyyle planow na spedzenie ladnej, slonecnziej niedzieli:baffled:

M wrócił ok 11 skonany i prawie cały dzień przespał, a nawet jak się budził to i tak nie wiedział na jakim świecie jest, ale dziś już można się z nim dogadać:-)

taka podorz jest baaardzo meczaca, wiem cos o tym

Masz rację, musimy kiedyś znów wyjść same chociaż na godzinkę, na jakieś lody i pośmiać się i ponarzekać trochę też ;-)

mysle, ze i reszcie sie pomysl spodoba:tak:


A ja się wczoraj wypuściłam na godzinkę na wieczór panieński siostry M,pośmiałam się , pojadłam paluszków i wypiłam coli i trzeba było wracać, ale dobre i to bo głowa trochę odpoczęła od domowych kłopotów.

dobra i godzinka poza domem i bez "ogona":-D

Miłej niedzieli dziewczyny
 
witam!!!

filwinka
pilnie poszukiwana:-D:-D:-D
czyzby na rybach tak dlugo zabawila?:szok::szok::szok:
albo moze to wesele teraz maja i jest zaangazowana do pomocy?

ja sie dzis zbieram do miasta ale ajkos zebrac nie moge:sorry:

juz kolejny raz zauwazylam,z e przez to siedzenie w domu zrobilam sie rozlazla i niezorganizowana:baffled:nauczylam sie, z ena wszystko mam czas i chodze czasami jak much w smole:baffled:a ja zawsze bylam punktulana, zdyscyplinowana i ze wszystkim zdazaylam:szok::szok:

wymyslilam, ze jutro pojade z Julitka do mojej mamy auotbusem:szok:troche sie cykam, bo to Julitki pierwszy raz, a podroz trwa 2godz:eek:
nie chce jechac samochodem, bo w niedizele mama bedzie maial gosci-dawna kolezanke z pracy i chce sie ami wszystkimi pochwalic:-p, wiec w sobote i tak P dojedzie samochodem. a potem bez sensu rwqacac dwoma. albo siade na du*** i pojedziemy w sobote wszyscy razem:sorry:

08.08. mamy zjazd rodzinny. to juz czwarty rokz rzedu. my bylismy na 3 ( nieobecnosc usprawiedliwona wysoka ciaza). bardzo luibie te imprezy. zjezdza sie rodzina od strony mamy (dziadkowie juz nie zyja:-(). jest wiec rodzenstwo mamy z dziecmi i wnukami. w miare mozliwosci, kazdy, kto moze:-)
stoly rozstawione an dworze, grill, muzyczka...:-)tylko sie trzeba o pogode modlic:sorry:
 
Hej.
Odnalazłam się :-)
Rzeczywiście przed tym weselem jest sporo do załatwienia i tak się zabrałam za to pomaganie, że sama się zapomniałam umówić do fryzjera :-/
donkat ja bym się chyba w dwugodzinną podróż autobusem nie wybrała, ale możę Julitce się spodoba widok za oknem i będzie grzeczna jak trusia, albo nawet zaśnie :-)
A pomysł z takimi rodzinnymi zjazdami słyszę już od kilku osób. Fajna sprawa, nie dość że zobaczysz się z rodziną nie tylko na weselach i pogrzebach, to jeszcze wcale nie musisz się stroić i elegancko ubierać :-) Dzieci mają się gdzie wybiegać, a rodzice pogrilować :-)
-j- ja to bym się walnęła i spała ze dwa dni. Ta moja mała cholera wczoraj nie zjadła ani kaszki, ani deserku i całą noc mnie ciągała za cyca. Teraz też słyszę że walczy z M bo ma jeść kaszę.
A zdjęcia postaram się wkleić jak tylko znajdę więcej czasu, może jeszcze dziś, a może dopiero jak Antośko zaśnie jutro w dzień.
 
No dobra. Fotki są, ale na razie tylko na zamkniętym. A co do reszty to proszę o wyrozumiałość i cierpliwość :-) :-) :-)
 
Marcel nie ma problemu z jedzieniem;-)zreszta nigdy nie miał:laugh2:za to odzwyczajamy go od smoka.zaskakujaco dobrze nawet to idzie tfu tfu no juz druga noc z rzędu zasnał bez niego i nawet specjalnie nie marudził.tylko wczoraj rpzez 1,5 godziny w łózeczku gadał do siebie i smiał sie nie wiadomo z czego w głos:eek::-):-D
 
reklama
witam!!!

mial byc upal, a leje:szok::-D

w koncu nie jade do mamy wczesniej, bo goscie odwolali wizyte . chyba skocze jutro, czy w piatek ale samochodem i na dluzej, bo P nie ebdzie musial juz dojezdzac do nas

nie chwalilam sie, ze odpieluszkowywanie jzu za nami????? jestem cala w skowronkach:-)udalo sie:-)juz 4-ty dzien niunia wola siku. wczoraj i dzis bez zadnej wpadki:-)wczoraj nawet w poludniowa drzemke byla be zpieluszki, a jak bylismy an zakupach, to po ponad 2godz papamers byl suchy:szok:


nosi mnie dzis i nie mam co z soba poczac:sorry:chyba po obiadku skocze do tesciow


filwinko, gratuluje zebolkow Antosiowi! maly kasownik:-D:-D:-D:-D
to w te sobote macie to wesele?

Amelka prowadzi strajk głodowy:wściekła/y:.

Do tego wszystkiego moja burza hormonów...:-p

w te upaly Julitka tez malo jada

po burzy wyjdzie slonko;-)

za to odzwyczajamy go od smoka.zaskakujaco dobrze nawet to idzie tfu tfu no juz druga noc z rzędu zasnał bez niego i nawet specjalnie nie marudził.tylko wczoraj rpzez 1,5 godziny w łózeczku gadał do siebie i smiał sie nie wiadomo z czego w głos:eek::-):-D

no to super, ze sa postepy:tak:
ja kiedys sprobowalam, to byl placz aaz do wymiotow:szok::-(
ten smoczek jest juz tak pogryziony, ze czekam az sam zginie smiercia naturalna:-D
 
Do góry