oj to i ja podniosę frekwencję ;-)
Niewiele ostatnio piszę bo nie mam czasu w głowę się podrapać, ale za to czytam codziennie.
Czasu mało bo smażę powidła śliwkowe, zaczynam się przygotowywać do jesieni i robię porządki w szafach.
A w dodatku w sobotę wybrałam się jako drugi fotograf na wesel i teraz mam do obrobienia ok 400 zdjęć , a zrobiłam dopiero 50
I teraz każdą chwilę Antośkowego snu poświęcam na zdjęcia. A samo przypomnienie sobie Photoshopa zajęło mi z kilka godzin.
Z nowości u nas,Antoś w sobotę jak mnie nie było zaczął mówić mama i szukał mnie po całym domu :-) I od tego czasu śmieje sie do mnie i woła żeby sprawić mamuśce przyjemność :-) Od kilku tygodni łapiemy kupkę do nocniczka i to też powód do radośći, bo Antek się oswaja z nocnikiem i już troszkę łapie, że jak zaczyna robić kupkę a mama biegnie po nocnik to trzeba poczekać chwilkę, ale wiem że i tak sam nie zacznie wołać prędzej niż następnego lata.
I jeszcze moje dziecię odkryło że klepki w parkiecie nie są dobrze przyklejone i pasjami bawi się układanie puzzli, a raczej rozkładanie :-) mały majster klepka
niekat nie dość że dużo byście zapłacili za komodę to jeszcze teraz trudno dostać porządną. Pamiętam że jak szukaliśmy mebli do pokoju Antosia to w sklepach były same tak płytkie meble, że np szafy i komody należało przykręcać do ściany bo inaczej się przewracały. I w końcu zdecydowaliśmy się na używane ale pojemne i solidne mebelki. A Wasza komoda pierwsza klasa, brawa do "pomysłowego Dobromira" :-)
justa a długo masz już @? Ja nadal nie, ale chyba dlatego że mój mały smok całą noc ciagnie cycuszka. Chyba lepiej idź do lekarza, bo zawsze to lepiej wcześniej coś robić, a przecież jesteś w kwiecie wieku i tych @ to Ci jeszcze zostało ze 30 lat ;-) to lepiej żeby były bardziej znośne.
Ja też łapałam siuśki Antka do woreczka, ale wcale nie było to łatwe a z dziewczynką to chyba jeszcze trudniej musi być.
A na długo jedziecie do Zakopanego? Udanego wypoczynku życzę i przywieźcie mnóstwo pięknych zdjęć.
donkat mama wyjechała? Pewnie Wam trochę smutno. A jak się ma kotek? daje sobie radę z Julitką?
sewa jak Wam idzie w nowych sytuacjach? Pzrywykliście już do nowych miejsc i ludzi? Powodzenia.