Olaaa89
^^
OLAAA89 ja mam wizyte 19 na godzine 10.30 tyle ze w szpitalu bede wlasnie kolo 10 bo tak mam autobus.wiec moze sie spotkamy.mam pytanko co do tlumacza.to na wizytach tez masz tlumacza czy jak bo ja zawsze musze radzic sobie sama.jest jedna lekarka/pielegniarka z ktora nie moge sie dogadac wredna baba nie chce zebym ja zrozumiala a i w karcie wpisala mi "bardzo zly angielski" czym mnie bardzo skrzywdzila;-)mam nadzieje ze cos sie juz zacznie u mnie brzuch bardzo duzy.moja mala tez ma juz malo miejsca ciagle wystaje to noga czy reka i czasem boli ale i tak to jest takie slodkie...pozdrawiam cie OLAAA trzymaj sie juz nie dlugo.jutro u mnie 38 tydz a wogule nie widze zeby brzuch sie obnizyl itp.zalamka tak chcialabym tulic juz malutka w ramionach
Z tym tłumaczem własnie różnie bywa. jak bylam dwa tygonie temu to chodził ze mną wszedzie,bo akurat mało polaków było i dawał rade.Ale dzisiaj to konkretnie cały rząd i jeszcze troche było polaków wiec miał urwanie głowy. Też dzisiaj u jednej lekarki musiałam dać sobie rade sama bo nawet mi chłopaka z tamtąd wyprosili ;/;/ ale pytała tylko jak sie czuje i czy dziecko jest aktywne.wiec dałam rade. I dzisiaj niestety nie było polskiej lekarki tak jak 2 tygodnie temu. Mam nadzieje za za tydzień bedzie ten tłumacz i znajdzie dla nas czas. to sie spotkamy damy rade we dwie zawsze razniej. buziaki :*