reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Irlandii!!

hellloo Mamuśki:-) w końcu dotarłam do domku. byłam dzisiaj na zajęciach z fizjoterapii w szkole rodzenia - no i było kilka Polek - może któraś z Was???połączyli chyba kilka klas, bo widziałam nowe twarze;-)
a przy okazji - czy w szpitalu po porodzie miałyście koszule nocne, czy spodenki i koszulkę? ja nie potrafię spać w koszuli, a słyszałam, że tutaj nie wymagają koszul - ważne aby kobieta czuła się komfortowo...
 
reklama
No Misia widzę,że i wy z Aronem będziecie się ganiac po sypialniach:-D:-D
Agusiek rozwaliłaś mnie z tymi pokojami dla kotów :cool2::-D

Andziulina ja tam wzięłam sobie koszule nocne choc też ich nienawidzę i w nocy np.to zaplątują mi się między syrami i się odkopać nie mogę. ale np.pierwsze dziecko rodziłam w koszuli a drugie już w podkoszulce meża bo dłuższa i zakrywała w sam raz co tam trzeba :cool2:
No i spodnie dresowe miałam na po porodowym.

MartaF czyli ty wogóle nie trzmasz psiaka w domu?

Ja sobie włosy właśnie farbuję.
 
anineczka nieeeee nigdy:no::szok:ma zagrode (juz była z siatki w ogrodzie) ma dużą bude i niech sobie tam siedzi, dzieci sie bawią z nią w ogrodzie a jak idą do domu to ona w progu na nich czeka i nie wejdzie do domu:-Dchyba wie co ją czeka:wściekła/y::-)
 
Witam!
Misia gratuluje znalezienia domku
Emili ale mieliście przeżycia, znalazłas słonika, czy juz przepadł na dobre?

Ja nigdy nie miałam nic przeciwko kotom, aż kiedys kot koleżanki mnie pogryzł :sorry2: od tamtej pory koty tylko z daleka, mamy kotka na podwórku, ale to babcia sie nim zajmuje...

W Polandii upalnie :-) wczoraj była taka burza jakiej jeszcze nigdy w życiu nie widziałam:shocked2:

Mój Eryk pojechał z dziadkami na wieś, nie chciał tam spać, ale go przekonali i wraca jutro, Emka śpi smacznie, M poszedł na piwo z kolegami a ja mam błogą ciszę w domu, której ostatnio bardzo mi brakuje...
 
Andziulina ja tam wzięłam sobie koszule nocne choc też ich nienawidzę i w nocy np.to zaplątują mi się między syrami i się odkopać nie mogę. ale np.pierwsze dziecko rodziłam w koszuli a drugie już w podkoszulce meża bo dłuższa i zakrywała w sam raz co tam trzeba :cool2:
No i spodnie dresowe miałam na po porodowym.

no właśnie o to chodzi... pląta to się między nogami, podwija się... na porodówkę wezmę koszulkę mojego M, bo duża jest, a na poporodówkę chyba zostanę przy spodenkach i koszulce na ramiączkach :tak:
 
Andzulina ja na prodówce miałam spodnie z dresu i bluzke, nikt nic nie mowił, dopiero jak zaczeły sie bóle parte to przebrałam sie własnie w koszulke M, taka dłuzsza, a pozniej miałam koszulke nocna ale krótką, nie jakąs do kostek i to jest wygodne jednak, ze nie musisz ściągac spodenek itp
weź sobie spodenki i koszulke i zobaczysz jak ci bedzie lepiej
 
Agusiek- :-D koty zostana wyprowadzone troche na zewnatrz. Na ogrodku jest taki jakby domek. Tam chcemy postawic ich kuwety i jedzonko. Takze beda troche bardziej wyautowane;-)
A to osiedle jest jakkgdyby na tylach monkey bussines. Ciezko mi dokladnie wytlumaczyc bo tam tyle domow....heheh..ale do Dunssa mam 10 min, a moze nawet mniej co mnie na maxa cieszy!!:-)

Andzulina- ja tez koszul nie lubie ale mialam koszule bo ciezko mi bylo sie pochylic zeby wciagnac spodnie na tylek....:-( pozatym wazne bylo wietrzenie szwow, jak najmniej warstw jest porzadane:-)

acha! Chcialam zapytac. Czy jak bym chciala pojsc do Sempki na wizyte sprawdzajaca po 6 tygodniach ale tylko dla mnie, nie dla malego, to bede musiala placic, czy miesci sie jeszcze ona w programie? Bo z malym pojde sobie juz do Cudo i zaplace ale sama bym wolala jednak do ginekologa.
 
Anineczka mowisz ze wlosy farbujesz:-)mam nadzieje ze niedlugo nie bedziesz chodzic w rozpuszczonych:-D:-D:-D dla wyjasnienia:
Przychodzi pewna pani do fryzjera z trzema włosami na głowie i mówi do fryzjerki:
- Niech pani mi zrobi warkocza.
- Nie da się, bo jeden włos przed chwilą wypadł.
- To niech pani mi zrobi koka.
- Nie da się, bo drugi włos przed chwilą wypadł.
- Trudno, pójdę w rozpuszczonych
.:-D

Andziulina wez to w czym Ty sie bedziesz dobrze czuc;-)

Monia ja po kilku dniach tej duchoty w Polsce bylam wykonczona:tak:ale korzystaj ze sloneczka ile mozesz wkoncu to witmina szczesnia no nie;-)
 
reklama
Do góry