reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Anineczka, współczuję, co za dranie :wściekła/y:

A mu dalej wypoczywamy w PL
Emma rosnie, Eryk rozrabia i tak nam czas mija :tak:

ps powysyłała wam zaproszenia na NK to zaakceptujcie to ja jestem :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
anineczka jestem w szoku, zablokuj karty bo ci jeszcze konto wyczyszczą:-(
ja to sie ciesze ze mam Jessie bo ona ujada jak tylko ktos koło domu przechodzi.
na dodatek mój czasami zapomina drzwi od ogrodu zamknąć:-:)wściekła/y:to pewnie cyganie bo kto by wlazł komuś do domu jak są w nim mieszkańcy:baffled:
trzymaj sie kochana
 
No właśnie nie wiem.Musieli obserwowac dom bo weszli gdzieś 45 minut po moim pójsciu spac (skojarzyłam sobie,że słyszałam auto,prawdopodobnie nasze,ale to już byłam w półśnie,taka na przepaści jawy a snu i nie przyszło mi do głowy,że to nasze) tak więc obserwowali chatę kiedy pójdę spac.
Dobra jadę do Trim obejrzec chatkę,już mam dośc tego osiedla.
Zabójstwa,kradzieże :dry:
 
Anieneczka wspolczuje!!!
Najwazniejsze ze Wy jestesci ok,tzn.nic wam sie nie stalo!!!
Napewno obserwowali Wasz dom juz od jakiegos czasu bo watpie zeby to bylo z nienacka.
I napewno to byli cyganie.
My mieszkamy na farmie i czasami z 4 razy w tyg.przyjezdzaja,ja to az sie boje,ale na szczescie zawsze ktos jest na podworku!!!a jak nie ma nikogo a zauwaze ze cos podjechalo to zaraz zamykam drzwi i dzwonie do m albo jego szefa!!!!
Mojego m szefa syn ma duzo narzedzi malych i duzych(stawia siedy na farmach itp) i oni juz wiedza gdzie to jest tzn w ktorym siedzie i na to poluja ale maja pecha bo ja prawie zawsze jestem w domu!!!;-)

kiedys zajechali a ja stalam akurat kolo domu z Szymkiem i strasznie mnie zagadywali,chcieli opchnac kamere najpierw za 300e potem za 250e az wkoncu zszedl do 100e:szok::szok::szok:.
Potem laptopa i tez zszedl do 100e:szok::szok::szok:
Oni specjalnie tu zajerzdzaja zeby obcykac teren!!!!
 
strasznie współczuje anineczka, ja tez byłabym wściekła na maksa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
u nas na osiedlu tez zaczęły się dziać cyrki po tym jak wprowadzili się handlarze narkotyków,już ich wysiedlili, ale szyby w autach poleciały, m.in u nas:angry::angry::angry::angry: -nic nie zginęło ale to dlatego ze nic wartościowego nie trzymamy w aucie, ale włamali się do sąsiadki wiec dlatego tez się chcemy stad wyprowadzać,
dlatego jak teraz szukamy czegoś to pytam o alarm i jak mówią ze będzie podłączony to mowie ze już powinien być,bo jak się już wprowadzisz to potem ciężko się doprosić żeby skończyli
jak na moje oko to na pewno obserwowali i wiedzieli o której mogą wejść
 
Ostatnia edycja:
Anineczka:szok::szok::szok::szok: współczuję Ci bardzo. Dranie jedne.
witajcie dolaczam sie do wspolczucia bo przezylam to samo jakis 3, lata temu jak mieszkalam w galway na doughiska tez nas okradlli nic nie zostawili ,garda byla ale niestety do tej por nic nie dali znac od wlamania do domu a na koniec powiedzieli ze napewno mysmy sie sami okradli:crazy:
 
Anineczka zadzwoniłam do Marzeny byli w szoku Marzena mówiła że pisała do ciebie na gg ale nie odbierasz :-)a jak się dostali do środka?.Powiem ci że ja kiedyś mieszkałam na osiedlu gdzie twój brat i się szybko z niego wyniosłam tam mnie przerażała ta ulica brudasów:tak: dzipsów
 
reklama
tez przylaczam sie do wyrazow wspolczucia.sama boje sie zostawac w domu z dziecmi bo ciagle slysze o wlamaniach i napadach.nie ma dnia zeby cos sie gdzies nie stalo.bedzie lepiej.pozdrawiam
 
Do góry