reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

bardzo głupie i krzywdzące
bo większośc "samotnych matek " pisze w cudzysłowiu bo co to za samotna matka jak mieszka z ojcem dziecka i on jego odbiera w placówki to dopiero jest śmiechu warte
panie przedszkolanki z Zuzi grupy opowiadaja że takei rzeczy nie powinny mieć miejsca zeby ktos żyjący w związku wolnym czy jak by to zwać kozysta z takiej mozliwości a ktoś kto pracuje nei może posałać dziecka bo dostaje mneij punktów bo gdzież ja mam sie z moimi 65 punktami z 250 za bycie samotną matka

Bluu a dawałąs tylko 1 przedszkole na liście?????
Nie wiem w sumie jak to jest, bo moja sąsiadka żyje w wolnym związku i twierdzi, że nie ma statusu samotnej matki. Też się starali o przedszkole i nie miała dodatkowych punktów :no:

Wybrałam 3 przedszkola i do żadnego nas nie przyjęli :baffled:. Tutaj jest taki rejon, że dużo dzieci jest :-(.
 
reklama
Karol ma takich kolegów - starszy chodzi do przedszkola (nie wiem jakim cudem się dostał w zeszłym roku swoją drogą), a młodszy jest z grudnia 2007 i pewnie ten mały się dostanie, chociaż jego matka nie pracuje i w dodatku jest prawie o rok młodszy od Karola. A mama pewnie i tak nie pójdzie do pracy, bo jakby chciała to mogłaby pracować - mieszkają z jej rodzicami i rodzeństwem, więc dzieci ma z kim zostawić. Głupie te kryteria są jak nie wiem :wściekła/y:.

Roksi, kochana, wszystkiego najlepszego Ci życzę :tak::tak::tak:

Nie wiem w sumie jak to jest, bo moja sąsiadka żyje w wolnym związku i twierdzi, że nie ma statusu samotnej matki. Też się starali o przedszkole i nie miała dodatkowych punktów :no:

Wybrałam 3 przedszkola i do żadnego nas nie przyjęli :baffled:. Tutaj jest taki rejon, że dużo dzieci jest :-(.

bo te punkty otrzymuje dziecko które ma w metryce urodzenia ojciec nieznany
ale powiedz mi jak można nei znac ojca?????????????? dziecka
 
Może jak ojciec nie chce uznać czy coś... Bo chyba żeby był ojciec wpisany w metryce, to musi się os stawić przy rejestracji dziecka w urzędzie. Czasem tak jest, że kobieta woli nie wpisywać ojca, żeby się nie wtrącał w jej zycie. Bo potem ojciec jest potrzebny żeby np dziecku paszport wyrobić, a może robić problemy. W sumie ja to rozumiem.
 
Może jak ojciec nie chce uznać czy coś... Bo chyba żeby był ojciec wpisany w metryce, to musi się os stawić przy rejestracji dziecka w urzędzie. Czasem tak jest, że kobieta woli nie wpisywać ojca, żeby się nie wtrącał w jej zycie. Bo potem ojciec jest potrzebny żeby np dziecku paszport wyrobić, a może robić problemy. W sumie ja to rozumiem.

ale jak sie wpisze ojca i pozbawi sie jego praw rodzicielskich to z tego co kojarze to on potem nei ma nic do powiedzenia
nei wnikam kto jak robi lub tez po co każdy robi jak chce
jedyne co mnie bardzo denerwuje to własnie takei dziwne kryteria jak w przedszkolach czy żłobkach
bo teraz ja przezywałam cały miesiąc męczarni czy mi dziecko przyjmą do przedszkola bo bałam sie własnei zbyt małej ilości punktów
moze i jestem niesprawiedliwa ale przerobiliśmy to na własnej skórze nasze dziecko dostałos ie do 3 przedszkola z listy a 2 pierwsze mamy pod samym doemm po kilka metrów wiec jest to niesprawiedliwe
kryteria powinny być jasne mama tata pracuje musza sie dostać do przedszkola
dziadki nei musza chcieć się wnukami opiekowac
 
Ja uważam, że dla dzieci, których rodzice nie pracują lub w jakimś stopniu mogliby się dziadkowie zaopiekować powinny być tworzone oddzielne przedszkola (lub oddziały w już istniejących) w krótszym wymiarze czasu (np 9 -13) po to by zapewnić im kontakt z rówieśnikami, przecież wyżywienia nie musiałoby być albo jedynie jakaś przekąska. Mojej sąsiadki syn chodził do MDK trzy razy w tyg na 3 godz (9-12) miał zajęcia plastyczne, muzyczne, czytanie bajek itp a babcia w tym czasie mogła zrobić zakupy czy obiad. Płaciła miesięcznie chyba 20 albo 30zł - przecież można to rozwinąć w takie codzienne zajęcia:tak: Niestety łatwiej jest dać każdemu w łapę 1000 becikowego niż umożliwić matkom bezstresowy powrót do pracy:baffled:
 
hej,

dopadła mnie tzw jelitówka i smecta jest moim jedynym posiłkiem, bo wogóle nie mam apetytu:no:, omijam Pietrka szerokim łukiem, może go uchronię przed choróbskiem:sorry:

ROKSI ODE MNIE TEZ PRZYJMIJ NAJLEPSZE ZYCZENIA URODZINOWE, 100LAT:tak:

Blu, jak ja będę płacic tyle za przedszkole to odsapnę finansowo:eek:, bo niania droższa:sorry:

a gdzie nam się Magda i Madzikm zapodziały:confused2:

Piotrek nie spi w dzień:-) i juz zaczyna sie normować jego sen, tzn lepiej spi i wytrzymuje csły dzień:tak:

na Jedynce jest Pianista, nie daje rady go ogladać:-(
 
reklama
Do góry