debiutantka
Marcówka 2007
Witajcie w piątkowe popołudnie
Jejuu jak ja żałuję, ze muszę roczek robić w Święta i w związku z tym nie dało rady załatwić żadnej knajpy... To stanie w kolejkach mnie dobija. Dzis za mięsem i wędlinami stałam chyba po 40 min. Na dodatek męża coś rozkłada i nie wiem czy jutro sama nie będę musiała wszystkiego robić .... Zresztą ja też dzis jakoś dziwnie się czuję. Spaliśmy z M po południu chyba ze 2,5h a rano spał 1,5h więc to jakiś rekord chyba. Może to ta pogoda....
Jutro pewnie nie będę miała za wiele czasu na siedzenie przed kompem więc juz dziś składam Wam świąteczne życzenia:
Jejuu jak ja żałuję, ze muszę roczek robić w Święta i w związku z tym nie dało rady załatwić żadnej knajpy... To stanie w kolejkach mnie dobija. Dzis za mięsem i wędlinami stałam chyba po 40 min. Na dodatek męża coś rozkłada i nie wiem czy jutro sama nie będę musiała wszystkiego robić .... Zresztą ja też dzis jakoś dziwnie się czuję. Spaliśmy z M po południu chyba ze 2,5h a rano spał 1,5h więc to jakiś rekord chyba. Może to ta pogoda....
Jutro pewnie nie będę miała za wiele czasu na siedzenie przed kompem więc juz dziś składam Wam świąteczne życzenia: