reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

u nas tez nie ma mowy, zeby pospala z nami jak ja wezmiemy do lozka:no:zabawy sa i koniec:-)
ale wczoraj to mi corcia zrobila numer - obudzila sie bardzo wczesnie,. wiec dalam jej kaszke, zmienilam pieluche i polozylam sie jeszcze na chwiel do lozka odpoczac:-pno i oczywiscie zasnelam:-p

a Olivcia w tym czasie otworzyla sobie lodowke, powywalala rozne rzeczy i zaczela sobie pic smietane:-Dweszlam w momencie, kiedy miala juz w reku jajko i nie wiem, co zamierzala z nim zrobic:szok:no i buzia cala biala od smietany:laugh2:
nie wiem juz, co mam robic - mielismy zabezpieczenie na lodowke, to je zerwala, poustawialismy obok ciezkie kartony, zeby nie mogla otworzyc lodowki, no i na jakis czas dzialalo, ale w koncu zaczela je odsuwac:szok:(z mezem mowimy na nia "Herkulesik", bo silna jest potwornie:-p)

macie jakies pomysly na zabezpieczenie lodowki?

szafka ze smietnikiem byla obwiazana sznurkiem (to znaczy uchwyt od szafki), ale tez zerwala:wściekła/y:
 
reklama
tigger - nieźle Oliwka walczy z zabezpieczeniami:-D ja Ci nic nie doradzę bo u nas wystarczy NIE WOLNO, jedynie kominek obłożyliśmy bo ma ostre, marmurowe krawędzie i jakby się stłukła to ała

elahar - hmmm faktycznie poważna sprawa:-(nie sądziłam, że alergie są aż takie groźne, nigdy nie miałam z tym styczności
 
U nas ani zabezpieczenia ani mówienie NIE WOLNO nie działają. Z narożników już poździerała ale ja z powrotem zakładam i to kilka razy dziennie. :baffled: Jedynie niektóre szuflady mam zabezpieczone i na razie nie obczaiła jak je zerwać ,chociaż majstruje przy nich ostro. :-D

Aha wyjmuje już oba pręty w łóżeczku i tylko czekam kiedy zacznie z niego wychodzić. Jak to zrobi w nocy to chyba zawału dostanę.:-D


madzikm - to dobrze, że macie spokój z alergiami. Duży problem z głowy.
 
ewa - a gdzie Wiki śpi skoro łóżeczko złożone?

Z mamusią oczywiście:rofl2:

Wczoraj sąsiadka opowiedziała mi o przypadku swoich dzieci. Obydwoje (chłopiec i dziewczynka) są już w szkole podstawowej i obydwoje przeszli utajoną alergię tzn. nie objawiającą sie na zewnątrz tylko atakującą wewnątrz kości, przewód pokarmowy, nerwy i coś tam jeszcze. Lekarze nie poznali sie u nich chociaż od urodzenia mieli kłopoty pokarmowe. Chłopiec podobno piszczał po każdym jedzeniu, obydwoje mają zaburzenia wzrostu, przeszli celiaklię i chłopiec ma uszkodzone kości i nerwy. A to wszystko przez gluten i inne produkty których nie powinni byli jeść. Teraz już jest troche lepiej ale przeszli wiele badań i mają specjalne diety. No i są chudzi jak patyki.
Także i takie są przypadki.

:szok: Wiesz może kto w końcu się poznał co dolega dzieciaczkom? Jakie badania mieli?
 
ewa - a co na to tatuś? czy we trójkę śpicie?
ja sobie tego kompletnie nie wyobrażam:no::szok:
 
Ja bym nie mogła na dłuższą metę spać z Piotrusiem, bo tak się wierci, że po nocy z nim jestem wymolestowana na maksa :-D
 
wróciłyśmy ze spacerku z ciocią i mała padła bez kolacji :-D

a się pochwalę - wygrałam w konkursie torbę skorzaną, właśnie przyszła a w środku jeszcze jeden miły prezent ..skórzany portfel do kompletu :-) milusio! :-)
 
Agutek, gratuluję :-). Torba by mi się przydała i portfel też :tak:. A to był konkurs Jacobs?

My dzisiaj byliśmy wymienić mój rower, bo był trochę za duży i tak nam zeszło, że jak wróciliśmy to babcia już usypiała wnusia. W efekcie widziałam synka tylko rano :-(.
 
reklama
Agutek, gratuluję :-). Torba by mi się przydała i portfel też :tak:. A to był konkurs Jacobs?

My dzisiaj byliśmy wymienić mój rower, bo był trochę za duży i tak nam zeszło, że jak wróciliśmy to babcia już usypiała wnusia. W efekcie widziałam synka tylko rano :-(.
:-:)-( ja wlasnie po powrocie do pracy tego sie obawiam :tak::-(ze bede bardzo tesknic za Niuńka i mniej czasu z nia spedzac :-(
 
Do góry