A
Agutek
Gość
hej ...wróciłam :-)
tęskniłyście?
było fajnie, dużo się nałaziliśmy, że jeszcze teraz mnie nogi bolą
w centrach handlowych masakra - TŁUMY wszyscy poznaniacy spędzają wolny czas w centrach handlowych i restauracjach
zaliczyliśmy Ikeę i tam najwięcej pierdółek kupiliśmy, a dodam, że wcale nie mieliśmy w planach udawać sie tam ja sobie kupiłam rybaczki-bojówki na lato w H&M i w Carry bluzeczkę, a małej kupiliśmy strój kąpielowy w Reserved i żółtą sukienkę w Realu (roksi ;-))
mąż oczywiście nic nie chciał - jak to on twierdząc "co?? 50zł za t-shirta? w życiu nie dam!"
Potem obiadek, spacerek po rynku i do domciu :-)
Obeszliśmy łącznie Ikeę, M1, King Crossa, Kupca Poznańskiego i Stary Browar (po łebkach) Było fajnie
Za to w nocy córa dała nam tak czadu, że spała z nami. Co 15 minut budziła się z płaczem, nawet rano jeszcze ryczała Nie wiem...z tęsknoty? Bo raczej nic jej nie dolegało Chciała ciągle na rączki.
kupiłam ten sam i córcia od razu załapała o co chodzi...aczkolwiek powiem, że mechanizm to nie jest taki typowo słomkowy jak myślałam...to raczej nadal smoczko-niekapek no ale w końcu jakaś butla, której nie trzeba przechylać by leciało, więc mała spokojnie sama może pić, bo niekapek musiałam jej przechylać
jezu...muszę to zobaczyć ;-):-)
my dziś od rana na działeczce u rodziców..mała czarna jak diabeł
najgorsza ta pogoda i boję się czy jej znowu nie przewiało, bo w słońcu upał, a w cieniu lodówka w aucie była mokra jak szczur a do domu jakoś przejść trzeba, a tu wiatr chłodny...pogibana ta pogoda
tęskniłyście?
agutek - zostaw coś w tych poznańskich sklepach a ty roksi - nie wykup całej kolekcji Wójcika
oczywiście poprosimy szczegółowe relacje z wyprawy
było fajnie, dużo się nałaziliśmy, że jeszcze teraz mnie nogi bolą
w centrach handlowych masakra - TŁUMY wszyscy poznaniacy spędzają wolny czas w centrach handlowych i restauracjach
zaliczyliśmy Ikeę i tam najwięcej pierdółek kupiliśmy, a dodam, że wcale nie mieliśmy w planach udawać sie tam ja sobie kupiłam rybaczki-bojówki na lato w H&M i w Carry bluzeczkę, a małej kupiliśmy strój kąpielowy w Reserved i żółtą sukienkę w Realu (roksi ;-))
mąż oczywiście nic nie chciał - jak to on twierdząc "co?? 50zł za t-shirta? w życiu nie dam!"
Potem obiadek, spacerek po rynku i do domciu :-)
Obeszliśmy łącznie Ikeę, M1, King Crossa, Kupca Poznańskiego i Stary Browar (po łebkach) Było fajnie
Za to w nocy córa dała nam tak czadu, że spała z nami. Co 15 minut budziła się z płaczem, nawet rano jeszcze ryczała Nie wiem...z tęsknoty? Bo raczej nic jej nie dolegało Chciała ciągle na rączki.
kupiłam ten sam i córcia od razu załapała o co chodzi...aczkolwiek powiem, że mechanizm to nie jest taki typowo słomkowy jak myślałam...to raczej nadal smoczko-niekapek no ale w końcu jakaś butla, której nie trzeba przechylać by leciało, więc mała spokojnie sama może pić, bo niekapek musiałam jej przechylać
Dzien dobry:-)witam sie szybko i zegnam od razu, bo jutro maz ma urodziny i imprezke trzeba przygotowac:-)
powiem wam w sekrecie, ze mialam wczoraj jakis przyplyw wiosennego szalenstwa - kupilam ROZJASNIACZ i kazalam MEZOWI pofarbowac mi wlosyefektu mozecie sie domyslacno ale nic, jakos tym teraz musze zyc;-)
jezu...muszę to zobaczyć ;-):-)
my dziś od rana na działeczce u rodziców..mała czarna jak diabeł
najgorsza ta pogoda i boję się czy jej znowu nie przewiało, bo w słońcu upał, a w cieniu lodówka w aucie była mokra jak szczur a do domu jakoś przejść trzeba, a tu wiatr chłodny...pogibana ta pogoda