ewa0381
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 1 836
Jak Was czytam to mam gęsią skórkę. Ze mną na sali rodziły jeszcze dwie kobiety, jedna dokładnie tak jak Agutek, tylko skończyło się to CC. A druga kobieta biegała z porodówki na patologię trzy razy zanim urodziła, zajęło jej to 48 godzin , zatrucie jej organizmu i dziecka, i prawie dwa tygodnie w szpitalu po porodzie
Nie.
madzikm ja mam inne wspomnienia z porodu. Współczuję przeżyć.
Agutek ja się z Tobą zgadzam, ale niezupełnie. Mi wstanie z łózka zajęło 4 godziny, sama się umyłam i wyprostowana smigałam po korytarzu. Pielęgniarka kazała mi wstać i przejść się kawałek, a ja popędziąłam na drugi koniec korytarza do sali w której leżała dziewczyna, która rodziła ze mną.
A nie jadłam 3 dni i jak mi dali kleik to też go nie ruszyłam, bo był okropny.
A czy to nie będzie automatycznie wskazaniem do CC przy drugiej ciąży?
Nie.
jak ja widziałam babeczki po porodach, które za pare godizn szły pod prysznic i mogły coś zjeść to mnie trafiało. 24 h leżałam plackiem, w pokrwawionej koszuli, bo nie mogłma się ruszyć, pielęgniarka mnie podmyła raz przed wzizytą, za 2 dni coś zjadłam i chodziłam tydzień zgięta w pół. Pod prysznic poszłam za dwa dni z mężem, mył mnie bo sama nie miałam siły stać. dO DZIŚ NIE POzwalam się dotknąć w okolice szwu
no fakt, około 1,5h po porodzie położna wysłała mnie już pod prysznic, a następnie sama szłam z porodówki na oddział...do toalety, pod prysznic od pierwszego dnia śmigałam...to na pewno przewaga porodu naturalnego...
madzikm ja mam inne wspomnienia z porodu. Współczuję przeżyć.
Agutek ja się z Tobą zgadzam, ale niezupełnie. Mi wstanie z łózka zajęło 4 godziny, sama się umyłam i wyprostowana smigałam po korytarzu. Pielęgniarka kazała mi wstać i przejść się kawałek, a ja popędziąłam na drugi koniec korytarza do sali w której leżała dziewczyna, która rodziła ze mną.
A nie jadłam 3 dni i jak mi dali kleik to też go nie ruszyłam, bo był okropny.