reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

ja mysle, ze z tym nocnikiem to trzeba wyluzowac...czasami mam wrazenie, ze jakas presja jest, ze juz nasze dzieci musza robic na nocnik, nie macie takich odczuc? ;-) nie ma co panikowac, jak nie chca to trudno, zmuszanie przyniosloby jeszcze gorsze skutki :dry:

owszem, fajnie by bylo gdyby robily wszystko do nocnika, a do tego jeszcze wolaly ;-)
ale bez przesady, nasze dzieci jeszcze roku nie maja :-p

ja sobie przypominam zawsze w takich chwilach zdanie psychologow ;-) i tego sie trzymam, ze jesli dziecko nie jest gotowe to trzeba to uszanowac i mamy na to jeszcze czas :-) wg lekarzy nawet rok na to by w ogole dziecko na nocnik zaczac sadzac ;-)

takze luz blues :cool: bedzie dobrze matki :happy: kazde z naszych dzieci bedzie uzywac kiedys nocnika ;-)


buziaczki dla dzisiejszych 10-miesieczniakow :-)
 
reklama
Agutek moja kumpela ma 2 letniego chopca którego jeszcze też nie sadza na nocnik i nie ma tragedii. Tylko uważam że jesli dzidzius chce siedzieć a przy najmniej robi to spokojnie, bez płaczu to ok, ale nic na siłe.
 
Cześć :-).

Agutku, mnie sie też nie chciało :no:.

Kasiu, Roksi, zdrówka dla dziewczynek!

Co do nocnika, to pewnie że dzieci mają jeszcze czas. Jak byłam z Karolem w lecie na wakacjach, to przyjechała tam 2,5-letnia dziewczynka, która dopiero uczyła się korzystać z ubikacji i czasem jej się zdarzyło zapomnieć i zrobić siku w majtki, a na noc rodzice zakładali jej pieluchę.
 
Witamy rano:tak:
mała już lepiej:-) ale strasznie negatywnie jest nastawiona do podawanych leków:szok: trzeba jej wszystko podawać na siłe:-( gorączki już nie ma ale został straszny katar i kaszel:crazy: ogólnie to mała dostał o 17 antybiotyk a o 19 już prawie spadła o 1 w nocy było 36,6:tak: no ale trzeba podawać antybiotyk przez 5 dni:crazy:

Gorące buziaczki dla 10 miesięczniaków
zdrówka dla Wikusi:tak:
 
Ja sobie czytalam inne watki - np. mam z 2005 roku i tam to jeszcze zupelnie normalne, ze wiele dzieci ciagle jeszcze siusia w pieluszke. Po prostu troche pewnie na to czasu potrzeba, zeby sie oswoily, ze do pieluszki robic nie trzeba. Takze nie ma co panikowac, ze nasze jeszcze nie wszystkie robia :happy:
 
no, wreszcie dopchałam sie do laptopa:-D,

witam sie ;-)

WIKA - 100 LAT, Piotrus przesyła ci gorace buziaki:-D:tak:;-):-) i duzo zdrówka:tak::tak::tak:,

musze powiedziec, ze chory facet w domu, to gorzej niz wojna:no::angry::wściekła/y:

 
Dzień dobry :-)
U nas nocka tym razem z butlą mleka. W dodatku Madzia jeszcze rozcięła sobie główkę od tego walenia w szczebelki przy podnoszeniu się. Dobrze, że niegroźnie . Ochraniacz oczywiście jakoś ściagnęła z jednej strony.

Ja sobie czytalam inne watki - np. mam z 2005 roku i tam to jeszcze zupelnie normalne, ze wiele dzieci ciagle jeszcze siusia w pieluszke. Po prostu troche pewnie na to czasu potrzeba, zeby sie oswoily, ze do pieluszki robic nie trzeba. Takze nie ma co panikowac, ze nasze jeszcze nie wszystkie robia :happy:

Też się zgadzam, że nie ma się co śpieszyć z tym nocnikiem, wszystko w swoim czasie przyjdzie. Ja jeszcze nie próbowałam sadzać ale jak poczytałam o waszych próbach to zobaczę jak moja zareaguje. Ale jak sie nie uda teraz to trudno .Chociaz widzę, że trzeba będzie trochę cierpliwości wykazać :tak:
no, wreszcie dopchałam sie do laptopa:-D,

witam sie ;-)
musze powiedziec, ze chory facet w domu, to gorzej niz wojna:no::angry::wściekła/y:

No ja mam tak samo. Gorzej wtedy niż z małym dzieckiem :-D:-)

BUZIAKI DLA 10 -O MIESIęCZNIAKóW :-)
 
reklama
Dzień dobry :-)
U nas nocka tym razem z butlą mleka. W dodatku Madzia jeszcze rozcięła sobie główkę od tego walenia w szczebelki przy podnoszeniu się. Dobrze, że niegroźnie . Ochraniacz oczywiście jakoś ściagnęła z jednej strony.
Madzia niech ci się ta główka szybko goi:-);-)dobrze że niegroźnie sobie rozcięła
 
Do góry