reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

dzisiaj jeszcze na dodatek przegrzalam go
mial czapeczke cienka bawelniana na glowie ale dzisija u nas 26 stopni
no i na glowce mu potowki wyskoczyly
dziewczyny jak cghowac uszka jak jest tak goraco?
i wogule jak ubierac ?

no wlasnie, mam ten sam problem - u nas tez goraco i nie wiem jak mala ubierac, zeby nie przesadzic ani w jedna ani w druga strone:-(
jak wy ubieracie maluszki w taka pogode?
 
reklama
ja dzisiaj Natkę ubrałam w body z długim rękawkiem i spodenki, oczywiście skarpetki i czapka bawłniana na uszy na to sweterek i okrycie od wózka:tak: ale grzało ostro u nas ja szłam z krótkim rękawkiem:-) aha i oczywiście zabrałam kocyc polarowy bo w cieniu jest jeszcze chłodno:tak:
 
4400 gram :happy:

Co do ubierania ponoć dziecko trzeba ubrać tak jak siebie + jedna warstwa więcej :happy:

No właśnie staram się stosować do tej zasady, tylko ja się boję troszkę małej odsłonić rączki, bo myślę, że jej jeszcze zmarzną :eek: w swoim kombinezoniku ma coś a'la ręczkwiczki lekkie i wiem, że będzie miała ciepłe rączki...inaczej zaraz ma zimne. A z drugiej strony w kombinezonie może jej być za ciepło...jednak jak sprawdzam kark to jest w nim ciepły, a nie gorący i sama już nie wiem jak ją ubierać :no: bo niby boję się, że ją przegrzewam, a znowu też boję się zaryzykować i ją rozebrać....


ale zakręciłam :sick: :-D
chyba wiecie jednak o co chodzi nie? :-p
 
Ja dziś na spacerze co chwile małego przykrywałam i odkrywałam kocykiem na zmianę, nie mogłam się zdecydować:baffled: Rączki nie sa wiarygodne (mój synek często ma chłodne) więc sprawdzam karczek:tak: udało mi sie synka dziś nie przegrzać;-) Zawsze lepiej ubrać na cebulke i jedna warstwę zdjąć wrazie gorąca;-) ;-)
 
wiec tak ja ubieram Tristanowi body na dlugi rekaw n to koszulke na krutki rekaw skarpetki ,spodenki i czapke ale z ta czapka to przesada bo glowa mus ie zgrzala ale narazie jeszcze nie wymyslilam skutecznego sposobu na schowanie uszek:baffled:


ja mam dzisiaj kryzys
jestem wykonczona i zdenerwowana a jeszcze dodatkowo bla mnie cholerne kolana i przeszkadzaja kilogramy
tristan budzi sie od 3 dni 4 razy w nocy a w dzien prawie wcale nie spi
spi 2 godziny i to tylko na spacerze
a reszte dnia kima tak od czasu do czasu po 20 minut gora
a w miedzy czasie jak nie je to ryczy
on ciagle ryczy
i nic nie ponaga
noszenie bujanie , kolysanie no kompletnie nic
ja padam na twarz a on nadal krei sie w lozeczku a jest zaraz 22
mamo on mnie wykonczy:-(


a jeszcze pokuvilam sie z mezem
dzieki bogu siora sie zlitowala i prasuje malego ciuszki bo ja juz nie mam sily na nic

czy to juz tak bedzie zawsze ?


agutek ja tez biegam ciagle z obcinakiem tylko ze
paznokcie rosna mu jak szalone
zeby mi w takim tepie rosly ;-) :tak:
 
Miloku moj syncio tez juz nie kima duzo
i do tego nie nauczylam go zasypiac normalnie
tylko jest ciagle na rączkach :szok:

gdyby nie pomoc mojej matki to Pariska by chodzia głodna od rana do wieczora w piżamie :szok:

nieeee no żartuje
wtedy napewno zajelabym sie 2 dzieciakami jak sie nalezy ;-)
a ze mam czas dla synka to mu poswiecam wiecej uwagi

Miloku nie wyj kochaniutka, bo to kiedyś minie
nie bedzie tak do konca zycia

ale wiem, ze jak dzieciak płacze to sie życ nie chce
wytrwałosci .... bedzie dobrze :-)

chcialam tylko sie pochwalic ze moj synek wazy 5500 :szok::szok::szok:
i jest ciagle glodny
 
miloku - Piotruś od kilku dni też bardzo często płacze :-( To wina wzdęć, które wróciły, bo zachciało mi się słodyczy :baffled: Mój mąż mnie wogóle nie wspiera w diecie, co chwilę coś wcina niedozwolonego dla mnie (chipsy, czekoladę, cukiereczki, tłuste placki ziemniaczane) :eek:
Wczoraj w nocy nie spaliśmy 3 godziny, tak małego bolał brzuszek.. W dzień też koszmar, spał może najdłużej 20 minut i praktycznie ciągle płakał i prężył się..
Teraz w nocy było spokojnie, jedna pobudka o 1, mały pojadł i usnął bez problemu..
Teraz też usnął, ku mojemu zdumieniu :szok: Obudził się puszczając straszne bąki i płacząc.. Jak zwykle po każdym karmieniu jest kupka, tak od wczoraj, od 19 nie było wogóle :eek: Prężył się strasznie przy cycu, dałam mu Espumisan i myślałam, że będziemy się masować i "suszarkować", póki kupka nie pójdzie, a tu zonk, dziecko usnęło i śpi nawet w miarę spokojnie :eek: A może kupka poszła, tylko nie słyszałam :confused:

Ogólnie takie akcje przekonują mnie, żebym nie eksperymentowała z jedzeniem :baffled: Już na nic nie mam ochoty, będę same jałowe rzeczy "wcinać", bleeee :baffled:
 
reklama
Co do usypiania to u nas nie ma reguły - raz synuś usypia przy cycu, odkłada się go do łóżeczka, a on sobie dalej śpi, czasem rozbudza się od razu i płacze i się go znów na rączki, albo do cyca bierze:zawstydzona/y: Innym razem jeszcze nie śpiącego odkładam do łóżeczka i ładnie sam zasypia..
Myślę, że dużo zależy od tego, jak się synuś czuje, czy go brzuszek nie boli..
 
Do góry