reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witam:-)
moja córcia pospała dzisiaj do 8:tak:
blueberry ja też wstałam z bólem gardła:errr:
dzięki dziewczyny bo wystraszylam się że to jakis tik nerwowy:zawstydzona/y: jak każda matka mam schizy na punkcie córki:zawstydzona/y: dzisiaj rano powiedziałam Natalci zrób nie i zakręciłam głowa o ona to powtórzyła po mnie:tak:
 
reklama
Witajcie :-). Ja jestem trochę przeziębiona, gardło mnie boli. Karol na szczęście zdrowy, tylko strasznie marudny. Usypianie jest koszmarem. Ale ja się na metodę z "Uśnij wreszcie" nie piszę :no:.
.
Nie piszesz się bo nie zgadzasz się z tą metodą czy nie piszesz się, bo nie masz cierpliwości? :happy:
Czytałaś tą książkę?


Ja wczoraj ją pochłonęłam i uważam, że mają całkowitą rację.
Przy usypianiu dziecka nagle rodzice tracą głowę i wymyślają tysiące powód dla których dziecko nie śpi, biegają z butlą, smoczkiem, na ręce biorą itp. Jakoś tacy bezradni się robimy ;-) Na mnie bardzo podziałały przykłady, które tam podali. Otworzyło mi to trochę umysł i złapałam się na tym, że mnóstwo błędów popełniliśmy.
Teraz tylko martwię się, by starczyło nam wytrwałości :baffled:
 
Nie piszesz się bo nie zgadzasz się z tą metodą czy nie piszesz się, bo nie masz cierpliwości? :happy:
Czytałaś tą książkę?


Ja wczoraj ją pochłonęłam i uważam, że mają całkowitą rację.
Przy usypianiu dziecka nagle rodzice tracą głowę i wymyślają tysiące powód dla których dziecko nie śpi, biegają z butlą, smoczkiem, na ręce biorą itp. Jakoś tacy bezradni się robimy ;-) Na mnie bardzo podziałały przykłady, które tam podali. Otworzyło mi to trochę umysł i złapałam się na tym, że mnóstwo błędów popełniliśmy.
Teraz tylko martwię się, by starczyło nam wytrwałości :baffled:

Dzień dobry
Dziewczyny ja z kolei mam książkę " Każde dziecko może nauczyć się spać samo" bo też już miałam dosyć walki przy usypianiu. Zastosowałam się do niej ale nie aż tak radykalnie. I u mnie efekt był bardzo szybko. Z zaśnięciem Madzi wieczorem nie ma już praktycznie żadnych problemów.W nocy też już jest przyzwyczajona, że mama zagląda do niej na chwile ale zasypia sama ( no prawie bo ze smokiem).
 
Nie piszesz się bo nie zgadzasz się z tą metodą czy nie piszesz się, bo nie masz cierpliwości? :happy:
Czytałaś tą książkę?
Książki nie czytałam (chociaż mam ją na komputerze), natomiast w ogóle sporo czytałam w internecie na temat nauki zasypiania (głównie na forach) i ta metoda jest określana jako najbardziej restrykcyjna, albo wręcz drastyczna. Aczkolwiek są też rodzice, którzy ją chwalą. Pewnie wszystko zależy od dziecka :-). Spotkałam się za to z pochlebnymi opiniami na temat książki "Noc bez płaczu".
 
Książki nie czytałam (chociaż mam ją na komputerze), natomiast w ogóle sporo czytałam w internecie na temat nauki zasypiania (głównie na forach) i ta metoda jest określana jako najbardziej restrykcyjna, albo wręcz drastyczna. Aczkolwiek są też rodzice, którzy ją chwalą. Pewnie wszystko zależy od dziecka :-). Spotkałam się za to z pochlebnymi opiniami na temat książki "Noc bez płaczu".

Ja już zauważyłam, że ten płacz dziecka to nic innego jak tylko wymuszanie. To naprawdę słychać. Płacz jest zupełnie inny niż jak coś dziecko boli czy jak jest głodne. To typowa próba sił, próba wymuszenia "mamo weź mnie natychmiast na ręce".
Ta metoda pokazuje dziecku, że płaczem nie można uzyskiwać czego się tylko chce. Kiedy trzeba spać i się obudzisz to musisz na nowo zamknąć oczka i spróbować zasnąć. Nie trzeba do tego mamy, taty, ani nikogo innego ;-)
 
Cześć,

U nas nie ma problemów z zasypianiem:-), Piotrus wypłakał juz wszystko wcześniej:szok:, pamietacie, jak żaliłam się, że do północy kołyszemy go w wózku:crazy:? Do 5 miesiaca tak było, a potem jak ręką odjął:-D.

JMM Piotruś dziękuje za życzenia zdrówka, chyba podziałały, bo juz jest lepiej:-)

Dla Piotrusia garnuszek okazał sie średnio ciekawy, lubi gryźć pokrywkę i klocki, ucieszył sie na jego widok i to wszystko:tak:
 
JTo typowa próba sił, próba wymuszenia "mamo weź mnie natychmiast na ręce".
Tylko że moje dziecko wcale nie chce być na rękach usypiane. Ale jak go włożę do łóżeczka to siada i siedzi, łazi po łóżeczku, a po chwili zaczyna marudzić i w końcu płakać. No ale jak ma zasnąć jak siedzi? I skoro nie chce być na rękach, to czemu płacze?
 
moja córcia też nie potrafi zasnąć na rękach:no: ze spaniem nie ma problemu:-) wkaładam małą do łóżeczka a ona zaraz zasypia lub po 10 minutach:-)
 
reklama
Tylko że moje dziecko wcale nie chce być na rękach usypiane. Ale jak go włożę do łóżeczka to siada i siedzi, łazi po łóżeczku, a po chwili zaczyna marudzić i w końcu płakać. No ale jak ma zasnąć jak siedzi? I skoro nie chce być na rękach, to czemu płacze?

Blueberry chyba tylko moja usypia na siedząco :-) i smacznie śpi. Kiedyś wyczytałam, że dzieci nie chcą usnąć bo obawiają się, że je coś ominie, że coś sie wydarzy ciekawego :tak: Nie wiem ile w tym prawdy. pewnie to jedna z hipotez ale ciekawa. :tak:
 
Do góry