reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
moja córcia ma katar:-( lekki ale słychać że ma:-( i jeszcze kaszle:-(
musze iść do lekarza, bo nie wiem czy ten kaszel jest naprawde, czy mała udaje:eek:
:confused:


Też tak może być, no i lepiej żeby był udawany:tak:.
Mój Piotrek też kaszle, jak płacze i go nie biorę na ręce:baffled:. Zauważył, że mama reaguje na kaszel (bo wtedy sprawdzam, czy się nie zakrztusił czasami), który przechodzi, jak "ręką odjął" na rączkach:laugh2:.
Małe cwaniaki:-p.
 
kurcze ale miałam jazde przez dwa dni:szok: myslałam że znów jestem w ciąży:szok::szok::szok: juz miałam wizje: ja karmie cycem, a Natalka lata z obłędem w oczach po domu:zawstydzona/y:

:-D:-D:-D Napewno nie byłoby tak źle.

moja córcia ma katar:-( lekki ale słychać że ma:-( i jeszcze kaszle:-(
musze iść do lekarza, bo nie wiem czy ten kaszel jest naprawde, czy mała udaje:eek:

Wiktoria też udawała kaszel, żeby wziąć ją na ręce. Na szczęście od jakiegoś czasu tak nie robi, mam nadzieję że zapomniała o tej "umiejętności".
Po sobotnim weselu mój mąż się rozchorował, no i jest tydzień na zwolnieniu. Oby tylko córcia się nie zaraziła.
 
a więc poszłam z Natką do przychodni i się tylko wkurzyłam, kolejka dzika:szok: a pani doktor od 15 minut miała przyjmować:wściekła/y: siedziała w gabinecie i wyszła po chwili mówiąc, że musi iść na zdrową strone:wściekła/y: a przyjmowała tam dopołudnia:wściekła/y: poszła i nie przychodziła ze 20minut:wściekła/y: więc ubrałam córcie i poszłam do apteki, nie mogłam patrzeć na te dzieciaki kichające ze śpikem do pasa, mega chore, a moja bodulka miała katar, tylko rano, więc uciekłyśmy od zrazków:tak: farmaceuta polecił mi maść majerankową na taki słabiutki katar a jak by się pogorszyło to do lekarza:tak:
kaszel był udawany bo popoludniu juz nie kaszlała, a katar ma córcia rano i wieczorem:baffled: przynajmniej dzisiaj:sorry2:

Dziewczyny a witaminę D trzymacie w lodówce czy nie trzeba? bo lekarka mówi mi co innego niz aptekarka.:-(
ja miałam na półce ale przyszł znajoma i powiedziała że trzeba trzymać w lodówce:tak:
 
czesc kobitki ja znów tylko na chwile, bo mąż mi już zrobił kapiel, bo jestem padnięta:-( byłysmy z kumpela wczoraj ogladac ten lokal gdzie chcemy otworzyc sklep motoryzacyjny- bo ja w takiej hurtowni pracuje i szczerze mówiąc tylko na autkach sie znam, bo mój ojciec i dziadek mieli serwisy samochodowe, wiec od małego byłam z tym związana i jedzie my w sobote podpisac umowe i od środy biore zwolnienie na 3 m-c a póxniej sie zwalniam, takto jeszcze dostane kase za zwolnienie. wiec mam teraz mały zamet, najpierw praca później załatwianie papierów i materiałów do przystosowania sklepu i stwierdzam że doba dla mnie jest za krótka. pozdrawiam was wszystkie a szczególne buziaczki dla Laury dużej dziewczynki:-D:-D:-D
 
reklama
Co do kaszlu - bo Piotrusiowi też się zdarza, a jest zdrowy - to pani doktor nam mówiła, że może mu czasem nadmiar śliny spłynąć do gardła i stąd kaszel :tak:

ja miałam na półce ale przyszł znajoma i powiedziała że trzeba trzymać w lodówce:tak:
Niekoniecznie :no: Na ulotce na pewno pisze, jak przechowywać, Vigantol (wit. D3) np. wcale nie musi być trzymany w lodówce :no:
 
Do góry