reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

ja daje Natalci smoka, przytula sie do pieluszki i zaraz zasypia:tak: może 2 razy zdażyło się że ja usypiłam w wózku:tak:
najchętniej pozbyłabym się smoczka:confused2: może spróbuje ale ciężko będzie małej bez smoka:-( w sumie to nie potrzebuje go cały czas tylko przy zasypianiu:tak: czasami zasypia bez nie go a czasami marudzi i musze jej go dać:confused2:
 
reklama
ja jeszcze tydzień temu dawałam smoka i też sama zasypiała, ale ostatnio nie moze sama zasnąć to kładę się obok i głaszczę ją po główce i Wiktoria ze smokiem w buzi wtedy zasypia:-):-) wczoraj był wyjatek bo zasnęła sama w łóżeczku i to bez smoka:-D:-D:-D
 
u mnie sa w dzien straszne cyrki przy zasypianiu;-)na noc idzie spac bez problemu, ale w dzien, to musi sobie powrzeszczec i poplakac, czasami 10-15 minut:tak:konsekwentnie nie biore jej na rece, tylko podchodze co 5 minut ja poglaskac o okryc, mam nadzieje, ze w koncu nauczy sie zasypiac bez problemu
a smoka to czasami wezmie, a czasami nie, bywa nawet, ze zaczyna bardziej krzyczec jak jej tego smoczka probuje wcisnac
 
Cześć.
Ja mojego synka usypiam i w dzień i wieczorem w ten sposób, że go przytulam, daję smoka i czekam aż zaśnie, a potem przewracam go na brzuszek. O dziwo w dzień zasypia bez problemu, a wieczorem lubi pomarudzić, ale też szybko w sumie usypia.
 
U nas wieczorne zasypianie bez problemu (hmmm) bo przy cycku. Czasem się wybudzi.. to już jakoś sam sobie daje radę.
W ciągu dnia natomiast bywa bardzo różnie. Zazwyczaj nie obędzie się bez wrzasków przez jakieś 5 minut. Jeśli płacze dłużej to znaczy , że mu się nie chce spać i odpuszczam drzemkę.
Generalnie jak mi umknie odpowiedni moment na spanie ( wtedy zasypia szybko), to potem jest go bardzo ciężko uśpić- płacze, jęki, wyginanie się i za skarby świata nie da się położyć.
My jesteśmy bezsmoczkowi. Wojtek wypluwał na początku smoczek więc go nie zmuszałam i jakoś tak temat smoczka sam odpłynął w niebyt.
 
U nas z wieczornym zasypianiem praktycznie nie ma problemu, ale obowiązkowo musi być smoczek :rolleyes:
Natomiast w dzień jakoś gorzej jest...marudzi, stęka, płacze, a jak tylko wezmę na ręce zasypia moment. Nie chcę jej do tego przyzwyczaić :eek: A z drugiej strony chcę żeby szybko zasnęła :crazy:



malaga jak się udało świętowanie rocznicy? :-)
 
U mnie problem z zasypianiem zaczął się niedawno:-( Wcześniej jak jej się chciało spać kładłam ją , dałam smoka i po 5 minutach spała.
Od prawie 2 tygodni niestety już nie może usnąć bez cyca albo idziemy na spacer i w wózku śpi.
Właśnie dzisiaj miałam niezły koncert. Na dworze pada więc siedzimy w domu i po kilkunastu minutach płaczu uśpiłam ją wreszcie cycusiem. :-( Też mi będzie ciężko ja przyzwyczaić do samodzielnego zasypiania.:-:)no:
 
Nie wiem jak u Was dziewczyny ale ja mam wrażenie , że mój Wojtek to tak ma problemy z zasypianiem, jedzeniem ew innymi rzeczami falowo. Są okresy kiedy nie ma problemu z zasypianiem a potem nagle, bez powodu ledwo się go da uśpić w nocy. Podobnie z jedzeniem. Najpierw budził mnie 3 razy w nocy, potem przez miesiąc przesypiał całą noc a teraz znowu zaczęły się budzienia co 2/ 3 h w nocy ( przez to ciągłe nocne jedzenie w ostatnim miesiącu przynajmniej ładnie przybrał 820 gr w ciągu miesiąca).
Nic z tego nie rozumiem.(
 
Nie wiem jak u Was dziewczyny ale ja mam wrażenie , że mój Wojtek to tak ma problemy z zasypianiem, jedzeniem ew innymi rzeczami falowo. Są okresy kiedy nie ma problemu z zasypianiem a potem nagle, bez powodu ledwo się go da uśpić w nocy. Podobnie z jedzeniem. Najpierw budził mnie 3 razy w nocy, potem przez miesiąc przesypiał całą noc a teraz znowu zaczęły się budzienia co 2/ 3 h w nocy ( przez to ciągłe nocne jedzenie w ostatnim miesiącu przynajmniej ładnie przybrał 820 gr w ciągu miesiąca).
Nic z tego nie rozumiem.(
U NAs jest tak samo z tym zasypianiem, co dwa tygodnie to się zmienia i nic na to nie poradzę.

Macie jakieś sposoby na jęczmień - zrobił mi się na oku, tylko nie tak jak zawsze w kąciku oka, ale "z zewnątrz". Boli jak cholera. Pocieram obrączką, może trochę mniej boli, ale cudów nie czyni.
 
reklama
zobaczcie mojego cwaniak:-) jak ją włożę do łóżeczka to podnosi ochraniacz żeby podejżeć co się dzieje:tak:
4y5fl0h.jpg
 
Do góry