reklama
Ewelina z Bydgoszczy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2007
- Postów
- 3 708
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak garna się do siadania. Ja już normalnie karmić Wiki nie mogę bo mi tak napręża głowę a jak ja na chwile posadze to uśmiech od ucha do ucha i się rozgląda wszędzie.
Najlepiej, to żeby je trzymać cały czas w pozycji pionowej, no nie:-)?
Najlepiej, to żeby je trzymać cały czas w pozycji pionowej, no nie:-)?
Wiktoria jest mało noszona najczęściej sobie leży sama na brzuszku i na pleckach, czasami ją sobie sadzam na brzuchu i opieram o uda, wiec jak jest w pionie czy siedzi to jest szczęśliwa:-):-)Ale niestety szkoda kręgosłupa, tylko dlaczego ona tego nie rozumie
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Mój już odpuścił z tym siadaniem.Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak garna się do siadania. Ja już normalnie karmić Wiki nie mogę bo mi tak napręża głowę a jak ja na chwile posadze to uśmiech od ucha do ucha i się rozgląda wszędzie.
Mam w sąsiednim bloku taka babę, która kilka razy dziennie woła z balkonu swojego syna "Patryk... Patryk...". Drze się tak na wszystkie strony świata (mamy balkony narożne), zawsze tym samym tonem. Jak ją słyszę, to mi się niedobrze robi . Ruszyłaby dupę z I pietra, to by może nie była taka gruba .
Musiałam się tym z Wami podzielić, bo mi się właśnie śniadanie przewróciło w brzuchu ;-).
elahar
mama Madzi
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 875
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki też tak garna się do siadania. Ja już normalnie karmić Wiki nie mogę bo mi tak napręża głowę a jak ja na chwile posadze to uśmiech od ucha do ucha i się rozgląda wszędzie.
Moja Madzia tak samo. Wystarczy, że podam jej palce a ona się podciąga. A jak ją trzymam pod pachy i na chwilę posadzę to potrafi odepchnąć się nogami do wstawania. I wtedy też promienny uśmiech. Ale tak tylko na sekunde bo kręgosłupa szkoda. Już by chciały chodzić te nasze szkraby. Pewnie im się nudzi patrzeć tak w sufit
A
Agutek
Gość
My już po spacerku. Jednak jest gorąco
;-):-)
Mam w sąsiednim bloku taka babę, która kilka razy dziennie woła z balkonu swojego syna "Patryk... Patryk...". Drze się tak na wszystkie strony świata (mamy balkony narożne), zawsze tym samym tonem. Jak ją słyszę, to mi się niedobrze robi . Ruszyłaby dupę z I pietra, to by może nie była taka gruba .
Musiałam się tym z Wami podzielić, bo mi się właśnie śniadanie przewróciło w brzuchu ;-).
;-):-)
malaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Kwiecień 2005
- Postów
- 7 662
Witajcie :-)
U nas tak dzieci wrzeszczą pod blokiem, że budzą małego Musiałam mu teraz balkon przymknąć, bo chcę, żeby trochę pospał...
Co do siadania, to czasem Piotrek tak marudzi, ryczy, dopóki go nie posadzę na kolanach, a i to mu ostatnio nie wystarcza - wolałby sam na macie siedzieć i obgryzać pałąki , albo dreptać (trzymany pod paszkami).. Staram się nie dawać małemu szantażyście, ale czasem wymiękam :sick: Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie...
Do tego chyba małemu zęby idą, bo strasznie wszystko gryzie, pcha do buzi i z całej siły dziąsła zaciska..
U mnie syf w mieszkaniu, a sprzątać nie ma kto Nie chce mi się.. może jak się ochłodzi to mi się zachceLenia mam dalej, chata zapuszczona, a mi się nie chce sprzątać
:-)Mam w sąsiednim bloku taka babę, która kilka razy dziennie woła z balkonu swojego syna "Patryk... Patryk...". Drze się tak na wszystkie strony świata (mamy balkony narożne), zawsze tym samym tonem. Jak ją słyszę, to mi się niedobrze robi . Ruszyłaby dupę z I pietra, to by może nie była taka gruba .
Musiałam się tym z Wami podzielić, bo mi się właśnie śniadanie przewróciło w brzuchu ;-).
U nas tak dzieci wrzeszczą pod blokiem, że budzą małego Musiałam mu teraz balkon przymknąć, bo chcę, żeby trochę pospał...
Co do siadania, to czasem Piotrek tak marudzi, ryczy, dopóki go nie posadzę na kolanach, a i to mu ostatnio nie wystarcza - wolałby sam na macie siedzieć i obgryzać pałąki , albo dreptać (trzymany pod paszkami).. Staram się nie dawać małemu szantażyście, ale czasem wymiękam :sick: Mam nadzieję, że nic złego się nie stanie...
Do tego chyba małemu zęby idą, bo strasznie wszystko gryzie, pcha do buzi i z całej siły dziąsła zaciska..
Ewelina z Bydgoszczy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2007
- Postów
- 3 708
Witajcie :-)
U mnie syf w mieszkaniu, a sprzątać nie ma kto Nie chce mi się.. może jak się ochłodzi to mi się zachce
:-)
U nas tak dzieci wrzeszczą pod blokiem, że budzą małego Musiałam mu teraz balkon przymknąć, bo chcę, żeby trochę pospał...
Do tego chyba małemu zęby idą, bo strasznie wszystko gryzie, pcha do buzi i z całej siły dziąsła zaciska..
No nie jestem sama z tym bałaganem, też może się zbiorę do sprzatania:-)
A mój mały spał dzis na balkonie 2 godz, a mama obok na hustawce
Mój Piotruś tez pcha rączki do buzi, najpierw myslałam, że to z głodu i buch cyca, a on ryk, bo jesć nie chce.
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
U nas dzieci też krzyczą, szczególnie wieczorem jak synek idzie spać ;-). Ale dzieci to dzieci, mają prawo krzyczeć.U nas tak dzieci wrzeszczą pod blokiem, że budzą małego Musiałam mu teraz balkon przymknąć, bo chcę, żeby trochę pospał...
Mnie ta kobieta denerwuje dlatego, że krzyczy kilka razy dziennie i zawsze w taki sam sposób. Jakby puszczała z magnetofonu . To jest jak hejnał z wieży mariackiej .
reklama
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Przeczytałam w Dziecku, że objawem początków ząbkowania może być ciągnięcie się za ucho :-). Mój Karolek się ostatnio ciągnie, a 2 razy się podrapał w środku ucha do krwi .
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 304 tys
- Odpowiedzi
- 412
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: